Na dobrą sprawę jesteśmy trochę zaskoczeni, że aż tyle osób pojawiło się na naszym meczu. To dla nas wielki komplement
– podkreślał zawodnik ekipy z Poznania, Filip Łukaszewski.
Myślę, że to dobry prognostyk na kolejne spotkania. Niestety albo stety, zapewniliśmy dzisiaj kibicom pełne spektrum emocji. Mam nadzieję, że przyjdą po raz kolejny i następnym razem już ich nie zawiedziemy.
Licznie zgromadzona w Hali C na poznańskiej Chwiałce publiczność te emocje doświadczała już od pierwszego gwizdka, bo w trzeciej minucie gry goście po składnej akcji objęli prowadzenie. Nie speszyło to poznaniaków, którzy momentami prezentowali bardzo atrakcyjny dla oka unihokej, co zakończyło się przejęciem prowadzenia w 8 minucie. Torunianie potrzebowali jednak zaledwie pięciu sekund, by doprowadzić do remisu. Ostatecznie oba zespoły zdobyły w tej tercji jeszcze po jednej bramce i na przerwę schodziły przy wyniku 3:3.
Najgorsza w wykonaniu gospodarzy była druga część meczu. Po przerwie spowodowanej interwencją służb medycznych, które pomagały jednemu z kibiców, Floorball Team Poznań stracił trzy bramki, nie będąc w stanie znaleźć odpowiedzi.
-Przeciwnik grał bardzo mocno ciałem, my natomiast skupialiśmy się na bardziej technicznej grze. Widać jednak było, że ta gra ciałem procentowała i my też musieliśmy podostrzyć w końcówce meczu żeby dogonić przeciwnika
– zaznaczał trener gospodarzy, Igor Antończuk.
Zaowocowało to w ostatniej odsłonie czasu podstawowego, która należała do Poznaniaków. Z każdą minutą rosła ich przewaga, czego jednak początkowo nie byli w stanie udokumentować trafieniem. Zmieniło się to na siedem minut przed końcem, gdy do siatki trafił Mateusz Popiołkowski. Kolejne dwa gole dały zawodnikom Igora Antończuka remis po 60 minutach gry, a co za tym idzie, dogrywkę.
Troszeczkę zawiedliśmy w pierwszej połowie całego spotkania. Mieliśmy dużo sytuacji, mogliśmy je sobie kreować i mieliśmy naprawdę kilka solidnych okazji do wyjścia na prowadzenie. Jednak to my straciliśmy bramki i musieliśmy gonić wynik. Na dobrą sprawę dogrywka i karne to zawsze loteria, bo to gra nerwów
– podsumowywał mecz strzelec dwóch goli dla Regen Project Flootball Team Poznań, Filip Łukaszewski.
W niej to Regen Projcet Floorball Team Poznań przeważał, ale zabrakło kropki nad „i”. Bezbramkowa dodatkowa cześć meczu oznaczała serię rzutów karnych, w której lepsi okazali się przyjezdni. Tym samym po emocjonującym i zaciętym meczu poznaniacy mogli dopisać do tabeli tylko jeden punkt. Pomimo porażki pozostają oni na trzecim miejscu w 1. lidze. Najlepszymi zawodnikami zostali wybrani Mateusz Popiołkowski z drużyny z Poznania i Adrian Popławski z zespołu z Torunia.
Następny mecz poznańscy unihokeiści rozegrają 26 listopada, gdy również u siebie zmierzą się z KS BIF Projekt Lokomotiv Czerwieńsk.
Regen Project Floorball Team Poznań – FOGO TLU Kala-Izolacje Toruń 6:7 po karnych (3:3, 0:3, 3:0)
Bramki: 7’ 14’ Filip Łukaszewski, 9’ Przemysław Ptaszyński 53’ Mateusz Popiołkowski, 56’ Damian Domański, 59’ Dawid Połomka – 3’, 40’ Łukasz Nowosielski, 9’ 19’ 35’ Adrian Popławski, 31’ Dawid Nowosielski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.