Najważnijesza informacja jest taka, że usterka na Lodowisku im. Witalisa Ludwiczaka nie jest poważna. Uszkodzony jest jeden z elementów system chłodzenia. Serwisant jest na miejscu, trwają prace, by awarię usunąć. Prawdopodbnie nie działają czujniki w systemie mrożenia.
Musieliśmy zamknąć ślizgawkę, ponieważ na lodowisku z uszkodzonym elementem chłodzącym mogłaby pojawić się woda, a to mogłoby stanowić niebezpieczeństwo. Do tego jazda po takim lodzie byłaby też szkodliwa dla samej tafli
- tłumaczy Paweł Mateja, kierownik Lodowiska Chwiałka.
Usterka powinna więc zostać usunięta szybko, nawet w ciągu 72 godzin, nie wiadomo jednak kiedy dokładnie lodowisko zostanie otwarte. Władze Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji nie podają konkretnej daty, ponieważ nie chcą swoich klientów wprowadzać w błąd.
Trudo jest dokładnie, co do godziny, oszacować usuwanie jakiejkolwiek awarii. Dlatego czekamy na dokładną informację, wtedy podamy komunikat do opinii publicznej. Nie jest to duża awaria, dlatego prawdopodbnie jest to kwestia kilkudziesięciu godzin
- wyjaśnia Filip Borowiak, rzecznik prasowy POSiR.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.