Przed dwoma tygodniami na Mazowszu zawodniczki z Poznania zakończyły turniej porażką w finale, przez co pozostały na poziomie I Ligi na kolejne zmagania. Blach Roses liczyły, że w Gdyni uda się zwyciężyć na zapleczu Ekstraligi, dzięki czemu powróciłyby do elity.
Turniej rozpoczął się w sposób wymarzony dla zespołu z Wielkopolski, bo od dwóch pewnych i wysokich wygranych. Czarne Róże zostawiły w pokonanym polu ekipy Rugby Rzeszów (41:0) oraz Rugby Club Częstochowa (52:0). Dawało to spore powody do optymizmu przed ostatnim starciem fazy grupowej, w którym na poznanianki czekały Venol Atomówki Łódź. Ten mecz nie był już jednostronny, lecz i tak zakończył się wygraną Wielkopolanek.
Dwie pierwsze wysokie wygrane były dla nas formalnością, natomiast na mecz z łodziankami wchodziłyśmy z nutką niepewności. Dawno z nimi nie grałyśmy, więc nie wiedziałyśmy czego się spodziewać. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, ale w drugiej pokazałyśmy na co nas stać. Efektownymi rajdami przed całe boisko docierałyśmy na pole punktowe przeciwnika, kończąc mecz wygraną 24:12.
- podsumowuje rywalizację grupową Martyna Król z Black Roses.
Trzy wygrane w pierwszej fazie oznaczały, że przed ekipą z Wielkopolski ponownie pojawiła się szansa na wygraną w I lidze, a co za tym idzie na awans do elity. Gospodynie sobotniego turnieju, a dodatkowo spadkowiczki z Ekstraligi, okazały się jednak za mocne. Rugbistki Arki Gdynie zwyciężyły w decydującym meczu 41:0.
Ponownie na koncie miałyśmy rozegrany jeden mecz więcej niż nasz przeciwnik, co przekłada się na większe zmęczenie. Arka sprawnie to wykorzystała przecinając obronę i często meldując się na naszym polu punktowym. Mecz był bardzo zacięty i wymagający fizycznie, a oba zespoły wykonały dużo szarż. My także zbliżałyśmy się do pola punktowego Arki, ale nasze mniej doświadczone zawodniczki nie były w stanie tego wykorzystać i przyłożyć punktów, co finalnie zakończyło się dla nas porażką. Ponownie zajęłyśmy drugie miejsce w 1. Lidze. Niektórzy mogliby uznać to za świetny wynik, ale my mając już doświadczenie gry w Ekstralidze, mamy duże ambicje, żeby do tego poziomu wrócić – zwłaszcza starsze stażem zawodniczki. Nie pozostaje nam nic innego jak dalej mocno pracować nad stałymi fragmentami gry, wzmacniać i edukować nasze debiutantki i przygotować się do kolejnego turnieju.
- dodaje Król
Czasu na przygotowania do kolejnego turnieju nie ma zbyt dużo, gdyż najlepsze rugbistki w kraju zmierzą się po raz kolejny już 20 kwietnia w Rudzie Śląskiej.
W klasyfikacji generalnej Black Roses utrzymały ósmą lokatę. W VI turnieju Mistrzostw Polski Kobiet najlepsze okazały się Biało-Zielone Ladies Gdańsk, które w finale Ekstraligi pokonały Legię Warszawa 28:10.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.