Tegoroczne Mistrzostwa Polski w odmianie olimpijskiej są rozgrywane w zmienionym formacie względem lat ubiegłych: 16 zgłoszonych ekip zostało podzielonych na dwie grupy po osiem, zgodnie z kluczem terytorialnym. W ten sposób powstały grupy północno-zachodnia i południowo-wschodnia. W każdej z nich dojdzie do dwóch turniejów eliminacyjnych, a po cztery najlepsze drużyny w klasyfikacji łącznej zapewnią sobie miejsce w turnieju finałowym.
Tyle teorii, bo w grupie północno-zachodniej jeszcze przed startem eliminacji z udziały wycofały się ekipy z Sopotu, Szczecina i Biesalu, natomiast w sobotę z przyjazdu na pierwszy turniej zrezygnował Orlen Orkan Sochaczew. Oznaczało to, że w Gnieźnie wystąpiły tylko cztery ekipy i wszystkie jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji były już pewne awansu do turnieju finałowego, a walka toczyła się jedynie o rozstawienie.
Posnania sobotnie zmagania rozpoczęła od pojedynku z Drew Pal 2 Lechią Gdańsk. Zespół prowadzony przez Dominika Machlika zwyciężył 34:12, jednak nie było to spotkanie tak łatwe, jak mógłby to sugerować wynik.
Ten mecz był dla nas trudny, bo trudno było nam w nie „wejść”. Niby wygraliśmy pewnie, ale gra nie wyglądała tak jak powinna.
- zaznaczał Daniel Gdula.
Później przyszedł mecz z aktualnymi Mistrzami Polski w rugby 7 i gospodarzami turnieju, czyli Tytanem Gniezno. Lepiej w rywalizację weszli zawodnicy z Poznania, którzy szybko zdobyli dwa przyłożenia. Ekipa z Grodu Lecha zdominowała jednak końcówkę pierwszej części spotkania i doprowadziła do remisu. W drugiej połowie o jedno przyłożenie lepsi okazali się rugbiści ze stolicy regionu, dzięki czemu zapewnili sobie zwycięstwo 28:21.
Mecz z Gnieznem był w pełni na poważnie, bo rywale zagrali w pełnym składzie, także z zagranicznymi zawodnikami. Pokazaliśmy, że potrafimy z nimi wygrywać i to co stało się w zeszłym roku to był tylko lekki przypadek
- podsumował to starcie trener poznaniaków Dominik Machlik.
Na koniec zmagań na poznaniaków czekał teoretycznie najłatwiejszy mecz z outsiderem tej grupy, czyli zespołem Miedziowych Lubin. Wielkopolanie potwierdzili na boisku swoją przewagę, pozwalając rywalom tylko raz przedrzeć się na pole punktowe, podczas gdy samemu zdobyli 61 oczek. Tym samym zespół z Poznania zwyciężył w pierwszym turnieju eliminacyjnym.
W drużynie Muszkieterów kibice ponownie mogli zobaczyć kilka znajomych twarzy, które w rozgrywkach piętnastkowych reprezentują barwy innych klubów. Chodzi o Daniela Trybusa, Michała Wronę i Daniela Gdulę. Ten ostatni zaprezentował się ze świetnej strony, otrzymując tytuł MVP zmagań.
Może ta nagroda jest trochę na zachętę… Ale tak już poważnie – to był ciężki turniej. Dwa lata nie grałem w siódemki, więc musiałem sobie wszystko przypomnieć. Cieszy przede wszystkim dobry mecz z Tytanem. Zagraliśmy dobrze taktycznie. To było twarde spotkanie, w którym wynik mógł pójść w dwie strony.
- podkreślił najlepszy zawodnik turnieju
Drugi turniej eliminacyjny grupy południowo-zachodniej zostanie rozegrany 8 czerwca w Poznaniu. Natomiast pozostałych czterech finalistów Mistrzostw Polski poznamy po rywalizacji w Warszawie (26 maja), oraz w Katowicach (8 czerwca). W międzyczasie Posnania zagra jeszcze w finale 1. Ligi – 1 czerwca w Białymstoku zmierzy się z tamtejszą drużyną.
Komplet wyników turnieju w Gnieźnie:
Drew Pal 2 Lechia Gdańsk – Posnania Rugby Club 12:34
Miedziowi Lubin – Tytan Gniezno 0:49
Posnania Rugby Club – Tytan Gniezno 28:21
Drew Pal 2 Lechia Gdańsk – Miedziowi Lubin 47:0
Miedziowi Lubin – Posnania Rugby Club 5:61
Tytan Gniezno – Drew Pal 2 Lechia Gdańsk 28:12
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.