To było zestawienie godne finału - w trakcie fazy zasadniczej każda ekip wygrała po jednym bezpośrednim pojedyku. Co ciekawe, za każdym razem górą byli goście. Zawodnicy z Podlasia mieli więc po spotkaniu z rundy wiosennej coś do udowodnienia swoimi kibicom, na których oczach ulegli w marcu. Dodatkową motywacją była chęć wzięcia rewanżu za mecz decydujący o wygranej w I Lidze w 2021 roku, kiedy to Muszkieterowie okazali się w Białymstoku lepsi.
Spotkanie odbywało się w deszczowej aurze, która nie sprzyja szybkiemu rozgrywaniu piłki ręką. Początek starcia był wyrównany, jednak szybko przewagę uzyskali gospodarze. Po pierwszym aucie w pobliżu pola punktowego poznaniaków sformowali oni maula i wjechali nim za linię, tym samym otwierając wynik meczu. Po stracie przyłożenia przewagę zarówno w posiadaniu piłki, jak i terytorium, uzyskali zawodnicy Dominika Machlika. Oskar Dębiński miał szansę na zniwelowanie strat, jednak jego kop minął słup po złej stronie. W kolejnych minutach dalej to przyjezdni mieli inicjatywę po swojej stronie, jednak brakowało im dokładności w rozegraniu niezbędnej, by dotrzeć na pole punktowe. Swoje prowadzenie przed przerwą podwyższyli natomiast gospodarze, gdy ponownie po wrzucie do autu wykorzystali swoje warunki fizyczne i zdobyli siedem oczek.
Druga część spotkania ponownie rozpoczęła się od wyrównanej walki w środku pola, ale szybko trzy punkty po rzucie karnym do swojego dorobku dołożyli zawodnicy z Białegostoku. Nie minęło kilka minut a drużyna z Podlasia cieszyła się z trzeciego przyłożenia, gdy świetną, indywidualną akcją popisał się Malvin Kativu, mijając sprytnym pivotem jednego z obrońców.
Sytuacja Posnanii w tym momencie zrobiła się bardzo trudna, gdyż do wygranej potrzebowała czterech akcji punktowych w ciągu pół godziny. Pojawiały się do tego okazję, jednak za każdym razem na drodze stawała czy to skuteczna obrona rywali, czy też proste błędy własne. Ostatecznie żadna z drużyn nie zmieniła już sytuacji na tablicy wyników do końca spotkania.
Jestem dumny z drużyny, daliśmy z siebie wszystko i walczyliśmy do końca, aczkolwiek to nie był nasz dzień. Nie wychodziło nam absolutnie nic, a rywalom wyszło dzisiaj prawie wszystko. Dlatego też z ręką na sercu powiem, że zasłużyli na wygraną. Dla nas to dobra lekcja na przyszłość, wracamy do ciężkiej pracy i z podwójną siłą wejdziemy w nowy sezon
- powiedział po spotkaniu kapitan Posnanii, Dominik Machlik.
Ten rezultat oznacza, że Posnania pozostanie na kolejny sezon w I Lidze Rugby. Muszkieterom pozostaje walka o medale w Mistrzostwach Polski w rugby 7, w których bronią brązowego medalu. Najbliższy turniej eliminacyjny odbędzie się już za tydzień w Poznaniu.
Brązowe medale I Ligi również trafiły do Wielkopolski - Sparta Jarocin w małym finale pokonała Legię Warszawa 31:6.
Rugby Białystok - Posnania Rugby Club 24:0 (14:0)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.