Koncert faworytek
Lepiej w spotkanie weszły zawodniczki trenera Damiana Zemły, które od początku dyktowały swoje zasady. Choć pilanki początkowo wcale nie były bezbłędne, rozrzucając piłki po autach. Ze stanu 3:3 zrobiło się 5:3, a prym wiodła Alina Bartkowska-Kluza. Regularnie punktująca Katarzyna Bagrowska, to zdecydowanie za mało na tak ambitny zespół, który bije się o najwyższe cele. Mini serię w polu serwisowym odnotowała Łucja Kuriata, a po kolejnych atakach Urban i Bartkowskiej-Kluzy było już 12:6 dla gospodyń. Blokiem popisała się jeszcze Daria Dąbrowska, powstrzymując Julię Stancelewską - 15:9, zmusając trenera Patyka do wzięcia czasu. Odrabianie strat szło mozolnie. Małym pocieszeniem była jeszcze kiwka Poli Janickiej, lecz za moment pilanki cieszyły się już z prowadzenia w meczu 1:0 - 25:19.Najgorszy w wykonaniu Energetycznych był drugi set. Faworytki zdobywały punkty seriami, błyszcząc w każdym elemencie. Trudna zagrywka zaś całkowicie utrudniała poznaniankom wyprowadzanie jakikolwiek akcji. Po asie Bartkowskiej-Kluzy było już 5:2. Bezcenne punkty dokładała Oliwia Urban, a ryzyka w ataku nie bała się też Emilia Szubert. Trener Patyk postawił na zmian, jednak i one nie przyniosły efektu. Zdziesiątkować poznanianki zagrywką udało się m.in. Dąbrowskiej - 13:3. Po asie Szubert różnica wzrosła już do 11 'oczek' - 18:7. Za moment było już 2:0, a rezultat seta domknęła udanym atakiem Martyna Lach - 25:10.
Jak feniks z popiołów
W trzecim secie poznanianki stoczyły wyrównany bój w końcówce. Walczące o być albo nie być nie tylko w meczu, ale w całych rozgrywkach, młode zawodniczki Energetyka szarpały do końca. Ponownie niedociągnięcia przyjezdnych piętnowała Łucja Kuriata. Nie do zatrzymania były też skrzydłowe faworyzowanego KS-u - 2:2, 6:3. Ukarana blokiem znów została Stancelewska i nic nie wskazywało wówczas, że gościnie wrócą do gry - 11:4.Te jadnak po jednej z przerw odrodziły się jak feniks z popiołów. Szaleńcza pogoń przyniosła efekt, a przewaga gospodyń malała z każdą minutą - 17:12, 19:14. Po bloku Malczewskiej na Lach było już 21:18. Pomocną dłoń wyciągnęła też wychowanka poznańskiego klubu, Wiktoria Piasek, psując atak. Punkt kontaktowy Energetycznym dała Wirginia Mulka, a o czas poprosił trener Zemło. Po ataku Mai Malczewskiej przyjezdne objęły nawet prowadzenie - 23:22. Nic to jednak nie dało, krótki maraton zepsutych zagrywek, kosztowny błąd Stancelewskiej i za moment było już po zawodach - 27:25. Decydujacy cios koleżankom zza miedzy zadała blokiem Emilia Szubert.
Najczarniejszy scenariusz
KS Piła wciąż pozostaje na fali i mimo nielicznych potknięć siatkarki z północy Wielkopolski dalej liczą się w grze o mistrzostwo I ligi, marząc tym samym o awansie do TAURON Ligi. Tragiczna jest natomiast sytuacja poznanianek. Po 8 latach Enea Energetyk Poznań musi pożegnać się z zapleczem. Ostatnią szansą na utrzymanie było wywalczenie 6 punktów w dwóch ostatnich kolejkach. Tak się jednak nie stanie, a z pozostania na zapleczu będą cieszyć się siatkarki z Legionowa lub Białegostoku.W ostatniej kolejce zmagań podopieczne Marcina Patyka podejmą także spadającą z rozgrywek Gedanię Politechnikę Gdańsk. Beniaminek z Pomorza nie sprostał zadaniu i zakończy sezon na przedostatniej lokacie. Pożegnalny mecz Energetyczne rozegrają w sobotę – 1 marca, w hali POSiR D przy Drodze Dębińskiej 10C.
MVP: Oliwia Urban
KS Piła – Enea Energetyk Poznań 3:0
(25:19, 25:10, 27:25)
- punkty dla KS-u: Rajewska (2), Pisarska (3), Kuriata (7), Dąbrowska (6), Szubert (8), Bartkowska-Kluza (14), Urban (11), Lach (2)
- punkty dla Energetyka: Bagrowska (10), Mulka (3), Mokrzan (1), Stancelewska (9), Grejman (4), Daley (2), Janicka (1), Malczewska (5)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.