Tradycyjnie już Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia był ostatnim sprawdzianem przed inauguracją sezonu ligowego. Nie wszystkie zespoły mogły jednak przyjechać do Swarzędza w optymalnych składach. Trener Zaksy Tuomas Sammelvuo zabrał tylko siedmiu graczy, zostawiając w domu reprezentantów kraju: Łukasza Kaczmarka, Bartosza Bednorza, Aleksandra Śliwkę czy Marcina Janusza. Ekipa Zaksy została więc zmuszona do pożyczenia od Skry... libero Kajetana Marka. Wicemistrzowie Polski, którzy triumfowali w dwóch ostatnich edycjach memoriału, w tak okrojonym zestawieniu radzili sobie całkiem nieźle. W meczu o trzecią lokatę postawili się bełchatowianom i nieoczekiwanie wygrali 3:1.
Najsolidniej prezentowała się zespół Projektu Warszawa. Krótko przed turniejem do drużyny Piotra Grabana dołączył Bartłomiej Bołądź, który jeszcze nie tak dawno uczestniczył w Chinach w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. To jednak nie Bołądź, ale przyjmujący Artur Szalpuk był pierwszoplanową postacią zespołu ze stolicy i otrzymał statuetkę MVP zawodów.
Musieliśmy się sporo napocić, by wygrać ten turniej. Dla nas to był kolejny etap przygotowań do sezonu. Nie przywiązuje uwagi do sparingów, oczywiście, zawsze jest lepiej wygrywać niż przegrywać, ale prawdziwe granie zacznie się wkrótce. Na pewno hala w Zalasewie jest dość kameralna, niski sufit i na poziomie PlusLigi już się na takich obiektach nie gra. Kibice natomiast stworzyli niesamowitą atmosferę i za to im należą się ogromne podziękowania
- podsumował turniej Artur Szalpuk.
Dużą atrakcja były aukcje charytatywne, bo do zdobycia był m.in. złoty medal mistrzostw Europy wywalczony przez reprezentację Polski oraz piłki i koszulki z autografami naszych kadrowiczów. Kibice mogli też obejrzeć i sfotografować się z trofeami, które polscy siatkarze zdobyli w tym roku: za zwycięstwo w klubowej Lidze Mistrzów, Lidze Narodów i mistrzostwach Europy.
Kolejny raz siatkarze oddali hołd zmarłemu Arkadiuszowi Gołasiowi. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski, przez wiele lat grał z Gołasiem, ale także przeciwko niemu. Do Zalsewa też więc przyjechał.
W 2005 roku Arek przechodził do bardzo mocnego klubu Lube Banca Macerata. Przed sezonem ligowym, podczas mistrzostw Europy spaliśmy w jednym pokoju, rozmawialiśmy m.in. o wspólnej wigilii z rodzinami, gdzieś pomiędzy Maceratą a Perugią. Niestety, będąc już we Włoszech, gdy usłyszałem, że Arek miał wypadek samochodowy i nie żyje, to naprawdę w to nie wierzyłem i przez kilka dni nie mogłem dojść do siebie. To jest przykre, bo chłopak był niezwykle utalentowany, duszą całej szatni i mógł zrobić mega wielką karierę
przyznał Świderski.
Wyniki 18. Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia:
półfinały:
PGE GiEK Skra Bełchatów - Berlin Recycling Volleys 1:3 (18:25, 24:26, 25:23, 23:25)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 1:3 (21:25, 20:25, 25:18, 23:25)
mecz o 3. miejsce Grupa Azoty ZAKSA - PGE GiEK Skra 3:1 (27:25, 25:23, 20:25, 25:23)
finał: Projekt Warszawa - Berlin Recycling Volleys 3:0 (25:20, 27:25, 25:18)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.