Z wyniku oczywiście nie jestem zadowolony, wiadomo, że marzyłem o medalu na igrzyskach. Ale z występu już tak. Osiągnąłem najlepszy wynik w sezonie, czyli tak, jak się powinno na tak ważnej imprezie. Mocno zacząłem bieg, niestety na ostatnich 100 metrach zabrakło odrobinę mocy, żeby wbić się na podium. Chciałem, ale organizm powiedział mi: „spadaj, człowieku”. W naszej konkurencji jest bardzo wyrównany poziom. I widać, że każdy z rywali przyjechał tu z jak najlepszą formą. Patrząc na odległości na mecie może tego tak nie widać, ale porównując czasy, dużych różnic między nami nie ma.
– powiedział Michał Kotkowski.
Przed zawodnikiem Stowarzyszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego Start Poznań jeszcze start na 200 metrów.
Oba są sprintami, ale bardzo się różnią. Przy 400 metrach trzeba się chociaż minimalnie rozluźnić i mieć taki lekki zapasik, żeby wytrzymać dystans. A na 200 metrów od razu trzeba dać gaz do dechy. Tam już nie ma co myśleć i kalkulować, tylko biec, ile fabryka dała. Na którym dystansie się lepiej czuję? Na pewno większa przyjemność z biegu jest wtedy, kiedy nie boli, czyli na 200 metrów. Natomiast większą satysfakcję czuję po dobrym biegu na 400
– dodał poznaniak, student Politechniki Poznańskiej.
Eliminacje w biegu na 200 metrów zaplanowano na 6 września, finał na dzień później.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.