Już po nieco ponad pięciu minutach meczu Kozice przegrywały 0:2, a równo z końcową syreną pierwszej tercji swojego drugiego gola w tym spotkaniu strzeliła Renata Tokarska. Optymistycznie wyglądał początek drugiej tercji, kiedy Agata Cybulska wykorzystała podanie Antoniny Kaczmarek i zdobyła bramkę dla Kozic. Nie minęła jednak minuta, a Tokarska skompletowała hat-tricka, a w ciągu kilku kolejnych minut prowadzenie drużyny przyjezdnej podwyższały Katarzyna Kasprzycka i Iga Schramm. W trzeciej tercji gdańszczanki również trzykrotnie pokonywały Marzenę Karczewską. Najpierw do głosu doszła kadrowiczka, Julia Łapińska, dwukrotnie kierując krążek do bramki, a wynik meczu na 9:1 ustaliła kompletując hat-tricka Katarzyna Kasprzycka.
Nie wyszło nam to spotkanie. Niestety, w przebiegu całego meczu Stoczniowiec prezentował bardziej dojrzały i składny ofensywnie hokej. Owszem, mieliśmy także swoje szanse, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Przeciwnik odniósł zasłużone zwycięstwo
- podsumował po meczu trener Kozic, Paweł Mateja.
Wobec porażki ze Stoczniowcem, a także wyjazdowej wygranej 7:6 Unii Oświęcim z Białymi Jastrzębiami, poznanianki spadły w ligowej tabeli na piąte miejsce, wyprzedzone przez te dwie drużyny. Unitki, wyprzedzające Stoczniowca o dwa punkty, a Kozice o trzy, mają jednak rozegranych już dwanaście spotkań. To właśnie w Oświecimiu kolejne spotkanie zagra drużyna ze Stolicy Wielkopolski. Rewanż za inaugurujący zmagania obu ekip mecz na lodowisku Chwiałka, wygrany przez poznanianki 7:6, odbędzie się w sobotę 18 listopada.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.