Mecz 1/8 finału z Darią Kasatkiną poznańska tenisiska zaczęła źle, bo od 0:4. Wtedy przełamała rywalkę i złapała wreszcie odpowiedni rytm. Po bardzo dobrym gemie na 2:4, kolejnego, przy własnym podaniu wygrywała do zera. Było widać jednak jej pewność na korcie. Przy stanie 3:5, chociaż musiała bronić piłkek setowych, to wygrywała kluczowe punkty i przełamała na 4:5. W kolejnym gemie rywalka znów miała podania na zakończenie tej części spotkania, ale przy drugiej próbie zawodniczka AZS-u Poznań posłała piłkę w aut i przegrała seta 4:6.
W drugim secie tylko początek był wyrównany. Potem na korcie dominowała już 18. w rankingu WTA Kasatkina. Zajmująca 22. pozycję poznanianka znów się "zacięła". Miała problemy z serwisem rywalki, a sama w tym elemencie straciła skuteczność. Rosjanka prowadziła 4:1 i 5:2, chociaż nie były to gemy jednostronne. W kluczowych momentach Polka nie potrafiła jednk skutecznie wykończyć akcji. I chociaż obroniła aż pięć piłek meczowych, to przy szóstej skapitulowała.
Magda Linette [22. WTA] - Daria Kasatkina [18. WTA] 4:6, 2:6
Debel dwie godziny po singlu
Niespełna dwie godziny później Magda Linette ponownie wyszła na kort. W ćwierćfinale debla, Polka i Amerykanka Bernarda Pera zmierzyły się z rozstawionymi z piątką Jeleną Ostapenko i Ludmiłą Kiczenok. Spotkanie trwało godzinę i w obu setach przewagę szybko zyskały rywalki. W pierwszym od stanu 3:2 Łotyszka i Ukrainka przy swoim podaniu straciły zaledwie 5 piłek zwyciężając 6:4, w drugim Polka i Amerykanka odrobiły straty i doprowadziły do remisu 4:4. Po chwili znów przegrały swoje podanie, a w ostatnim gemie przegrały do zera.Magda Linette/Bernarda Pera - Jelena Ostapenko/Ludmiła Kiczenok 4:6, 4:6
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.