W pierwszej rundzie US Open Magda Linette (24.WTA) wyeliminowała dużo bardziej wymagającą rywalkę, Alaksandrę Sasnowicz (92.WTA) i wydawało się, że przez drugą też powinna przebrnąć. Ale Jennifer Brady okazała się lepsza. Amerykanka w rankingu jest nisko, bo na 433, miehscu, ale trzy lata temu dotarła do półfinału US Open, potwierdzając, że najlepiej radzi sobie na twardej nawierzchni.
Wynik pierwszego seta nie do końca odzwierciedla to, co działo sie na korcie. Było w nim dużo długich wymian. Trzeci gem trwał ponad dziesięć minut. Poznanianka grała przyzwicie, ale w kluczowych momentach popełniała dużo błędów i przegrała 1:6.
Drugą partię, tenisistka AZS-u Poznań rozpoczeła bardzo udanie, bo gemem wygranym do zera. Potem Brady przełamała Polkę, ale na więcej Linette nie pozwoliła. Odrobiła straty, wyszła na prowadzenie i dominowała na korcie świetnie grając passing shotem. Zwyciężayła 6:2 i wyrównała stan spotkania.
Trzeciego seta Linette zaczęła od wygrałania swojego serwisu, ale później wróciło to, co oglądaliśmy w premierowej partii. Amerykanki wygrała cztery gemy z rzędu i chociaż Magda walczyła do końca i starała sie przeciwstawić młodszej rywalce, to nie zdołała odwrócić losów spotkania. Przegrałą 1:6, 6:2, 2:6 i odpadła z dalszej rywalizacji.
Poznaniance pozostaje jeszcze gra w turnieju deblowym, w parze z Bernardą Perą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.