Henryk Blaszka pochodził ze słynnej żeglarskiej rodziny - ten sport uprawiali zarówno jego ojciec Eugeniusz oraz stryjowie, Zenon, Kucjan i Mieczysła, jak i brat Sławomir oraz kuzynik Mariusz, Grzegorz, a zwłaszcza Ryszard, olimpijczyk z Montrealu. To w ślady tego ostatniego Henryk poszedł w 1988, będąc drugim przedstawicielem klanu na igrzyskach olimpijskich. W Seulu zajął 20. miejsce.
Sportową karierę rozpoczął w barwach Yacht Klubu Wielkopolskiego w dwuosobowych łódkach klasy Cadet. W wieku 18 lat zdobył z Tomaszem Krzyżańskim brązowy medal mistrzostw świata. Dwa lata później zadebiutował w jednoosobowej klasie Finn, a w 1977 roku wygrał mistrzostwa Polski juniorów. Rok później, już jako zawodnik LKS-u Kiekrz zadebiutował na seniorskich mistrzostwach Polski - zajął wówczas dziesiąte miejsce, ale na czterech kolejnych był już bezkonkurencyjny. W tym czasie stanął też na podium mistrzostw świata w Medemblik w 1982, gdzie przegrał tylko z Duńczykiem Lasse Hjortnæsem.
W roku igrzysk w Los Angeles, które wraz z innymi państwami bloku wschodniego Polska zbojkotowała, zajął piąte miejsce na mistrzostwach Europy we Władysławowie. W zawodach Przyjaźń-84 udział wziął natomiast Jacek Sobkowiak. Po olimpijskim występie w Seulu przesiadł się do jachtu klasy Latający Holender - zdobywał tytułu mistrza Polski jako załogant Andrzeja Iwińskiego, a później jako sternik z załogantami pochodzącego z jego pierwszego klubu: Marcinem i Tomaszem Kledzikami.
Jako absolwent Zespołu Szkół Budowlanych w Poznaniu posiadał wyuczony fach stolarza meblowego oraz szczególnie przydatny w żeglarstwie - szkutnika. Miłością do żeglarstwa zaraził też swoje dzieci - Sylwia i Przemysław również żeglują.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.