Mecz pomiędzy Wiarą Lecha, a Futsalem Świecie będzie niczym pojedynek dwóch bliźniaków. Obie drużyny osiągają bardzo zbliżone wyniki w wielu aspektach, dysponują podobną jakością oraz posiadają takie same bilanse. To jedyne drużyny, które jeszcze nie przegrały swoich spotkań w tym sezonie, ale to Futsal Świecie w teorii może czuć, że ma przewagę przed niedzielnym meczem. "Pantery" nie straciły jeszcze punktów na wyjeździe, wygrywając wszystkie starcia, natomiast jedyna strata punktów Wiary Lecha miała miejsce w pierwszym meczu rozgrywek, na swoim terenie.
Ofensywny spektakl na parkiecie Politechniki? Istnieje tak możliwość
Rywalizacja między Futsalem Świecie, a Wiarą Lecha jest wyrównana w wielu aspektach. Kibiców do przyjścia na niedzielny mecz z pewnością może przekonać statystyka ponad 50 goli strzelonych w ośmiu meczach przez te drużyny. To najlepsze wyniki w 1. lidze, wliczając zdobycze strzeleckie czołowych drużyn z grupy południowej. Wiara Lecha dorównuje skutecznością liderowi Ekstraklasy z 53 trafieniami na koncie, a jej wicelidera w tej statystyce nawet przebija. Futsal Świecie ma tych goli jeszcze więcej, a dokładnie... 58. To pierwsza i ostatnia okazja w tym sezonie, aby na deskach hali poznańskiej politechniki obejrzeć dwie tak dobrze dysponowane ofensywnie, futsalowe drużyny.Fantastyczna forma ataku Futsalu Świecie to nie najlepsza informacja dla podopiecznych trenera Dariusza Pieczyńskiego, szczególnie że obrona jego drużyny wyraźnie odstaje poziomem od ich niedzielnych rywali. Choć Wiara Lecha może się pochwalić drugim najniższym wynikiem straconych goli to i tak wygląda to conajmniej niepokojąco przy ich przeciwnikach. Ich najbliżsi rywale stracili zaledwie 12 goli, co czyni ich najszczelniejszą obroną ex aequo z Ekstraligowym liderem - Piastem Gliwice. Jakby tego było mało, na dowód wyjątkowości formy defensywnej Futsalu Świecie niech świadczy fakt, że jako jedyni w 1. lidze zachowali czyste konto. Ta sztuka udała im się dwukrotnie.
- Wszyscy jesteśmy zadowoleni z naszej gry w ostatnich meczach. Stopniowo poprawiamy się jako drużyna i będziemy walczyć o więcej - mówiła gwiazda drużyny Wiary Lecha, Uriel Cepeda.
Wielki mecz to i wielkie postacie. Na kogo warto zwrócić uwagę w zespołach Wiary Lecha i Futsalu Świecie?
Rywalizacja między tymi drużynami toczy się również poza boiskiem. Oba kluby mogą pochwalić się gwiazdami, które wyróżniają się nie tylko w swoich zespołach, ale także w samej lidze. Siłą Wiary jest bezapelacyjnie Uriel Cepeda - najlepszy zawodnik trzeciej kolejki i aktualnie najlepszy strzelec w grupie północnej 1. ligi. Futsalista pozostaje w najwyższej formie, o czym najlepiej świadczy ustrzelenie w ostatnim meczu hat-tricka.W ofensywie wspiera go także Kolumbijczyk Sebastian Ceballos. W ostatnim czasie doskwierał mu lekki uraz, ale powrócił już do treningów z zespołem. Futsal Świecie nie może zatem liczyć na taryfę ulgową w nadchodzącym starciu i ten wyróżniający się, również w defensywie Kolumbijczyk, będzie z pewnością zagrażać rywalom.
Futsal Świecie również ma po swojej stronie MVP kolejki, a mianowicie Bartosza Piotrowskiego - bramkarza tej drużyny. Wsławił się on w szczególności kapitalnymi interwencjami w wygranym meczu z Wenecją Pułtusk (6:0). Starcie wyróżniającego się napastnika Wiary Lecha z bramkarzem "Panter" powinno być ozdobą niedzielnego widowiska i gwarantem ogromu emocji.
- Bramkarze będą rywalizować o miejsce w bramce. Miejsce jest jedno, ale trzeba podjąć o nie walkę. Dla nas, całej drużyny, jest to bardzo dobre, że mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Jeden bez problemu może wejść za drugiego i to podnosi jakość zespołu. Każdy z nich się rozwija, bo czuje oddech na plecach tego drugiego - mówił po ostatnim meczu trener bramkarzy Futsalu Świecie, Mateusz Rezmer.
Urielowi Cepedzie również nie brakowało motywacji przed spotkaniem i przemawiała przez niego pewność siebie. Choć jego pozycja w zespole wydaje się niezachwiana, on również nieustannie ma sporo do udowodnienia.
- Nie czuję stresu przed rywalizacją. Mamy świetny zespół, który może walczyć o awans. Jestem w pełni zdeterminowany i zmotywowany, aby było to stało się możliwe - przekonywał Argentyńczyk.
Reprezentanci przyjeżdżają do Poznania. Wśród nich legenda polskiego futsalu
Warto wspomnieć także o międzynarodowych wyróżnieniach w obu zespołach. Nowy nabytek Wiary Lecha - Noel Charrier - uzyskał niedawno powołanie do reprezentacji Szwajcarii na mecze eliminacji Mistrzostw Europy w 2026 r. co pozostaje niebagatelnym faktem przy okazji nadchodzącego meczu. Zaszczytem gry dla swojej reprezentacji może pochwalić się także inny futsalista Wiary Lecha - Mikołaj Cheba.W drużynie przyjezdnych natomiast grać będzie inny, świeżoupieczony reprezentant Polski - Oliver Zaręba, a także Krzysztof Elsner! 50-krotny reprezentant Polski, zdobywca 9 bramek w reprezentacji i jej główny kreator gry przez wiele lat. Oprócz tego zdobył także 3 medale Mistrzostw Świata, czterokrotnie zostawał mistrzem Polski i trzykrotnie wznosił Puchar Polski. Teraz na przełomie listopada i grudnia weźmie dodatkowo udział w mistrzostwach świata Socca, czyli piłki nożnej w wydaniu 6-osobowym.
- W niedzielę czeka nas świetny mecz z bardzo mocnym przeciwnikiem. To dla nas świetny test, a atmosfera w szatni jest przepełniona ambicją i motywacją, aby wygrać na własnym boisku i być bliżej naszych celów - podkreślał Uriel Cepeda.
Warto dodać, że dwóch futsalistów Wdy Świecie grało w przeszłości w rezerwach Lecha Poznań. Mowa o Karolu Drażdżewskim oraz Oliverze Zarębie.
Obie drużyny nie odstępują sobie nawet na krok i bezpośrednie rozstrzygnięcie między nimi jasno wskaże, kto dostąpi zaszczytu grania na najwyższym poziomie ligowym. O godzinie 14:00, 24 listopada w hali poznańskiej Politechniki rozpocznie się jedno z najważniejszych meczów w 1. lidze futsalu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.