Wiara Lecha chciała wejść z piłką do bramki
Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze. Kibice Lecha z nadzieją obserwowali ofensywne zapędy swojej drużyny, jednak mimo ich dominacji w ataku, piłka uparcie nie chciała znaleźć drogi do siatki rywali. Spotkanie momentami przypominało niedawny pojedynek z Jagiellonią Białystok – znów oglądaliśmy zespół, który próbował wręcz wjechać z piłką do bramki, ale seryjnie marnował dogodne okazje, podczas gdy przeciwnicy czyhali na szansę z szybkiego kontrataku.
Goście z Białegostoku mieli w pierwszej połowie trzy wyborne okazje, by otworzyć wynik, lecz za każdym razem futbolówka minimalnie mijała słupek lub poprzeczkę. W szeregach gospodarzy wyróżniał się Uriel Cepeda, który raz po raz popisywał się efektownymi dryblingami, ale nie przełożyło się to na realne zagrożenie pod bramką rywali. Do przerwy mieliśmy 0:0.
Mocny początek drugiej połowy
Po przerwie Lechici błyskawicznie objęli prowadzenie. Już w pierwszej minucie drugiej odsłony Wiara Lecha wyprowadziła dynamiczny kontratak, a Kacper Zydorczyk został nieprzepisowo zatrzymany przez rywali tuż przed polem karnym. Sędzia bez wahania podyktował rzut wolny, do którego podszedł Uriel Cepeda. 22-letni Argentyńczyk popisał się kapitalnym uderzeniem. Strzelił precyzyjnie w samo okienko, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans.
Od tego momentu gospodarze grali z jeszcze większą pewnością siebie, kontrolując przebieg spotkania i nieustannie szukając drugiego trafienia. Nie trzeba było długo na nie czekać – Kacper Zydorczyk dopiął swego i podwyższył prowadzenie, finalizując akcję celnym strzałem niemal do pustej bramki.
Goście próbowali odpowiedzieć na stracone bramki, ale to Wiara Lecha ponownie znalazła drogę do siatki. W 31. minucie Olivér Knizs popisał się świetnym rajdem lewą stroną i oddał groźny strzał w kierunku bramki Futbalo. Jan Martin, czujnie ustawiony po prawej stronie pola karnego, dopadł do futbolówki i z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.
Pod koniec spotkania goście coraz częściej decydowali się na grę z dodatkowym zawodnikiem, wycofując bramkarza. W 39. minucie Noel Charrier błyskawicznie wznowił akcję, zagrywając piłkę w pole karne drużyny z Białegostoku do Kacpra Zydorczyka. Ten odegrał do Ceballosa, który z łatowścią skierował futbolówkę do pustej bramki.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 dla gospodarzy i Wiara Lecha Poznań utrzymała drugą pozycję w tabeli. Zespół trenera Soleckiego ma obecnie na swoim koncie 43 punkty i do pierwszego KS Futsalu Świecie traci sześć "oczek".
Wiara Lecha Poznań - Futbalo Białystok 4:0 (0:0)
Bramki: Cepeda 21., Zydorczyk 22., Martin 31., Ceballos 39. - Wiara Lecha
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.