Historyczny rezultat Polek!
Polskie laskarki wciąż kroczą zwycięską ścieżką. Świetna postawa Polek w fazie grupowej dała im bezpośredni awans do ćwierćfinału. W piątkowy wieczór podopieczne Krzysztofa Rachwalskiego pokonały Belgię 2:1. To właśnie ta wygrana dała biało-czerwonym szansę na spełnienie marzeń i walkę o medale. W 1/2 finału reprezentantki Polski spotkały się z Czeszkami i pewnym było, że obie ekipy dadzą z siebie wszystko, że stawką był awans do wielkiego finału.Przeczytaj więcej: Halowe mistrzostwa świata. Polki dalej błyszczą i zagrają o medale! Dreszczowiec z udziałem Polaków - Sportowy Poznań
Biało-czerwonym bardzo szybko udało się narzucić własne tempo gry. Nie bały się Czeszek, a odwaga błyskawicznie przyniosła im prowadzenie. W 4. minucie po krótkim rogu celny strzał oddała Marlena Rybacha. Dwie minuty sytuacja znów się powtórzyła, a kapitam polskiej kadry narodowej raz jeszcze stanęła na wysokości zadania dokładając drugie trafienie. W 32. minucie prowadzenie Polek podwyższła Marta Czujewicz - 3:0. Niemoc Czeszek dopiero na 4 minuty przed końcem przełamała Nikol Babicka, lecz było już za późno. Chwilę później z historycznego awansu do finału mogły cieszyć się reprezentantki Polski.
Podopieczne trenera Rachwalskiego spotkanie finałowe rozegrają w niedzielę - 9 lutego. Naprzeciwko nich staną Austriaczki, z którymi spotkały się już w grupie. Wciąż aktualne wicemistrzynie świata nie znalazły wtedy patentu na biało-czerwone, a mecz zakończył się remisem 1:1. Emocje w finale zatem gwarantowane.
Polska - Czechy 3:1 (2:0, 1:1)
Coraz wyżej
W grze o jak najwyższą lokatę pozostają dalej biało-czerwoni. Drużyna Dariusza Rachwalskiego w sobotę pokonała reprezentację Iranu 9:1. W 10. minucie rezultat otworzył Patryk Pawlak. Później w 14. minucie honorową bramkę dla Iranu zdobył Sajjad Mamizadeh. Później na listę strzelców wpisywali się już wyłącznie reprezentanci Polski. Aż 5 trafień zanotował Gracjan Jarzyński. Dwa razy bramkarza przecwników pokonał też Eryk Bembenek, a w 40. minucie mecz domknął Mikołaj Gumny.Wygrana dała biało-czerwonym przepustkę do grania o 5. miejsce. Spotkanie zaplanowano na niedzielę - 9 lutego. Rywalem polskiej kadry będzie Australia, a pierwszy gwizdek wybrzmi o 12:30.
Polska - Iran (3:1, 6:0)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.