Przerwane marzenia
Historia lubi się powtarzać, a AZS Politechnika Poznańska znów nieszczęśliwie zmierzył się z LKS-em Gąsawą. Przed rokiem LKS pozbawił podopiecznych Dariusza Rachwalskiego brązu, tym razem zablokował drogę do finału. Gąsawianie niesieni dopingiem lokalnej publiczności stanęli na wysokości zadania i w pierwszym sobotnim półfinale pokonali Akademików z Poznania 5:3.Rezultat spotkania w 8. minucie otworzył Robert Pawlak. Później dwoma trafieniami popisała się drużyna gospodarzy. Jako pierwszy Mateusza Popiołkowskiego pokonał w bramce Paweł Antoniewicz. Chwilę później wyczyn kolegi powtórzył Jakub Janicki. Po dwóch kwartach na tablicy wyników był jednak remis, bowiem w 22. minucie celne trafienie odnotował Maciej Trojanek.
Kolejna kwarta rozpoczęła się dobrze dla poznaniaków, którym bramka Henryka Wolsztyńskiego w 36. minucie dała prowadzenie 3:2. Do końca meczu podopiecznym trenera Rachwalskiego nie udało się jednak dołożyć nic więcej. Niemoc z kolei udało się przełamać laskarzom LKS-u Gąsawa. Najpierw na listę strzelców wpisał się Karol Majchrzak, następnie ponownie Janicki, a na koniec Mateusz Mazany, ustalając rezultat spotkania na 5:3.
AZS Politechnika Poznańska - LKS Gąsawa 3:5
Poznań kontra Pałuki 1:1
W drugim półfinale przeciwko sobie zagrały: marzący o powrocie na szczyt WKS Grunwald Poznań i czarny koń rozgrywek - LKS Rogowo. W 5. minucie jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Mateusz Hulbój, dalej walczący o tytuł najlepszego strzelca rozgrywek. Chwilę później pierwszym trafieniem na konto Wojskowych popisał się Artur Mikuła, który po trafieniu Jakuba Bosackiego znów zdobył bramkę na remis - 2:2.Początek drugiej kwarty należał do poznaniaków, bowiem bramki kolejno zdobywali: Michał Lange, Damian Jarzembowski i Łukasz Kosmaczewski. Przestój LKS-u nie mógł trwać wiecznie, a do głosu znów doszedł Hulbój, który trzykrotnie pokonał w bramce Łukasza Misia. W 41. i 42. minucie na listę strzelców wpisał się Jacek Kurowski, ponownie dając Wojskowym prowadzenie - 7:5.
Przy takim wyniku kwestia awansu dalej była otwara, a do końca meczu pozostało 15. minut. Po trafieniu Adriana Krokosza, znów rozstrzelał się WKS. Pierwszą bramkę zdobył Oleksandr Boiko, jedno trafienie dołożył Mikołaj Głowacki, a wynik na 11:6 ustalił Szymon Hyla. Honorową bramkę dla rogowian dołożył jeszcze Bosacki, lecz było jużpo zawodach.
WKS Grunwald Poznań - LKS Rogowo 11:7
Finały halowych mistrzostw Polski zostaną rozegrane w niedzielę - 26 stycznia. O brąz powalczą AZS Politechnika Poznańska i LKS Rogowo. Początek meczu o III miejsce zaplanowano na godzinę 14:00. Dwie godziny później rozpocznie się wielki finał z udziałem WKS-u Grunwald Poznań i LKS-u Gąsawa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.