reklama

Ostatnie miejskie derby i niespodzianka z udziałem Pomorzanina. Warta prawie za burtą, a WKS kroczy zwycięską ścieżką

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fojut

Ostatnie miejskie derby i niespodzianka z udziałem Pomorzanina. Warta prawie za burtą, a WKS kroczy zwycięską ścieżką - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
42
zdjęć

Ostatnia kolejka w niedzielę. Sobota nieco namieszała w dole | foto Agata Fojut

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Hokej na trawieSobotnie zmagania nieco namieszały. Pomimo porażki 2:5 KS Warta Poznań wciąż utrzymuje się w grze o awans do fazy play-off, choć musi patrzeć na wyniki przeciwników. Takich problemów nie mają laskarze AZS-u Politechniki Poznańskiej i WKS-u Grunwald, które mogą powoli świętować. Wpadką zaskoczył Pomorzanin Toruń. Pierwszy zespół sensacyjnie przegrał z LKS-em Rogowo, a drugi przypieczętował spadek.
reklama

Jasny sygnał dla przeciwników

Przedostatnią kolejkę grania otworzyło wyjazdowe spotkanie WKS-u Grunwald Poznań z KS-em Stellą Gniezno. Całość zakończyła się wygraną WKS-u 9:6, lecz o zwycięstwo nie było łatwo.

Bardzo szybko rezultat otworzył Maciej Wejerowski. Chwilę później był już remis po 1, a celne trafienie na korzyść poznaniaków odnotował Jacek Kurowski. W 7. minucie prowadzenie przyjezdnym dała bramka Łukasza Kosmaczewskiego – 2:1. W drugiej kwarcie zespół Wojskowych jeszcze bardziej podkręcił tempo. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Kurowski, a jedno trafienie dołożył Artur Mikuła. Po stronie gospodarzy błysnął Marcin Lewartowski, który pokonał Łukasza Misia.

Po krótkiej przerwie zespół z Gniezna wrócił w wielkim stylu. Wynik trzeciej kwarty otworzył Artur Mikuła, lecz za moment był już remis po 5. Kolejną bramkę zanotował Marcin Lewartowski. Za moment z bramki mógł się cieszyć Hubert Grotkowski, a następnie Rafał Stupczyński. Wynik wciąż był otwarty. Celnym strzałem popisał się jeszcze Szymon Hyla, któremu szybko odpowiedział Lewartowski doprowadzając do kolejnego remisu – 6:6. W samej końcówce rezultat śrubował Damian Jarzembowski, a czwartą bramką spotkanie domknął Jacek Kurowski – 9:6.  

reklama

Ostatnie derby Poznania

Na ostatniej prostej rozegrano też ostatnie derby miejskie, w których AZS Politechnika Poznańska podejmowała KS Wartę Poznań. Walczący o być albo nie być drużyna Warciarzy postawiła wszystko na jedną kartę. Spotkanie zakończyło się wygraną Akademików 5:2, a mnożące się niewykorzystane szanse mściły się na podopiecznych Mateusza Grochala.

- Dla mnie to spotkanie miało wymiar, bo my źle reagujemy na takie przerwy. Teraz była przerwa świąteczna, a my wcześniej byliśmy w świetnym rytmie. Później ta przerwa plus moje obowiązki kadrowe powodują, że wypadamy trochę z rytmu. Ja to widziałem w tym tygodniu na treningach, dlatego mimo, że mieliśmy dobrą zdobycz punktową i prowadziliśmy w tabeli przed piątkiem, no to koniecznie chciałem żebyśmy ten mecz potraktowali jak mecz o wszystko, bo tylko tak możemy podchodzić do każdego spotkania - przyznał po meczu Dariusz Rachwalski, szkoleniowiec AZS-u Politechniki Poznańskiej.

reklama

W 7. minucie spotkanie otworzył Waldemar Rataj i było to jedyne celne trafienie w pierwszej kwarcie. Po krótkiej przerwie laskarze Polibudy ruszyli do ataku. W 23. minucie na listę strzelców wpisał się Henryk Wolsztyński. Wynik do przerwy na 2:1 dla AZS-u ustanowił Karol Gumny. Podopieczni trenera Dariusza Rachwalskiego mocno otworzyli również drugą część spotkania. Po bramce Roberta Pawlaka było już 3:1. Bramkę kontaktową dla Warciarzy zdobył Michał Wachowiak, a pod koniec rozstrzelała się Polibuda. Karnego wykorzystał Mateusz Stotko, a drugim trafieniem popisał się Wolsztyński – 5:2.

- Politechnika jest bardzo dobrą drużyną, szczególnie halowo. Uważam, że Mateusz Popiołkowski, to jest klasa światowa jeśli chodzi o to co robi w bramce, no i w ostatniej kwarcie to pokazał. My wyszliśmy szóstką, gdzie szasn mieliśmy dużo, jednak ciężko pokonać takiego bramkarza w sytuacjach jakie sobie kreowaliśmy - powiedział Mateusz Grochal, trener Warciarzy.

reklama

Po sobotnim pojedynku ekipa Zielonych dalej ma matematyczne szanse na awans do finałowej czwórki. Oprócz wygranej poznaniacy musza jednak spoglądać w tabelę.

Sobotnia niespodzianka

W pozostałych meczach LKS Rogowo sensacyjnie pokonał Rustico HK Pomorzanin Toruń 8:7, co dało przedłużyło nadzieje na awans w obozie Warciarzy. Szóstą porażkę zanotowały na koncie również rezerwy Pomorzanina, które przegrały z LKS-em Gąsawą i są już pewne spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Ich miejsce zajmie Enea AZS AWF Poznań II, który w sobotę pokonał w finale I ligi HKS Siemianowiczankę. Zespół z Górnego Śląska o awans powalczy jeszcze w barażach z siódmą drużyną ekstraklasy.

reklama

Harmonogram ostatniej kolejki HMP (12.01):

- godz. 11:00 – WKS Grunwald Poznań – Rustico HK Pomorzanin Toruń

- godz. 13:00 – AZS Politechnika Poznańska – Transbruk HK Pomorzanin Toruń II

- godz. 18:00 – LKS Rogowo – LKS Gąsawa

- godz. 18:00 – KS Stella Gniezno – KS Warta Poznań 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama