reklama

Jovana Popović: Poznań to mój drugi dom WYWIAD

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Elżbieta Skowron / Sportowy Poznań

Jovana Popović: Poznań to mój drugi dom WYWIAD - Zdjęcie główne

Archiwum | foto Elżbieta Skowron / Sportowy Poznań

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Koszykówka Od kilku lat jest jedną z czołowych strzelb swojego zespołu, a jej cechą charakterystyczną jest nieschodzący z twarzy uśmiech. Poznajcie Jovanę Popović, która w kolejnym sezonie Basket Ligi Kobiet ponownie bronić będzie barw Enei AZS-u Politechniki Poznań. Jak mija jej off-season? Z kim z zespołu ma najlepszy kontakt? Jak czuje się w naszym kraju? Zapraszamy na rozmowę!
reklama

Paweł Jonik (sportowy-poznan.pl): Jovana, w marcu skończyłyście granie w lidze. Co robiłaś przez ostatnie miesiące?

Jovana Popović (Enea AZS Politechnika Poznań): Co roku po sezonie robię sobie około dwóch tygodni przerwy, kiedy to całkowicie odpoczywam od koszykówki. Trenuję wówczas na siłowni, chodzę na długie spacery. Potem zaczynam normalne treningi. Przebywam w Belgradzie i uczestniczę w campie, gdzie mamy zajęcia z mężczyznami. To super sprawa, bo gram z nimi 1 na 1 czy drużynowo 5 na 5. Panowie są szybsi i silniejsi ode mnie, więc później będzie mi łatwiej z dziewczynami (śmiech). Standardowo zajęcia mamy od poniedziałku do piątku. W weekendy odpoczywam.

Masz wtedy czas spotkać się z przyjaciómi?

Tak, podróżuję po całych Bałkanach. Mam koleżanki w Czarnogórze, Bośni, Chorwacji, do których jeżdżę.

Niedługo udasz się do Polski, bo nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. Wiosną okazało się, że po raz kolejny przedłużyłaś swoją umowę z Eneą AZS-em Politechniką Poznań. To była dla Ciebie łatwa decyzja?

Będzie to już mój piąty sezon w Poznaniu. Ja zawsze mówię, że Poznań to mój drugi dom. U nas, sportowców, często jest tak, że trzeba wyjechać za granicę uprawiać sport na wyższym poziomie. Rozłąka z rodziną, najbliższymi nie jest łatwa. Odkąd jednak gram w Poznaniu, to jest mi dużo łatwiej. Mam tu dużo ważnych osób, przyjaciół. Ludzie mnie tu lubią, szanują i dlatego czuję się jak w domu. Po każdym sezonie miałam inne oferty – może lepsze, może gorsze – ale zawsze decydowałam się na pozostanie, bo po co zmieniać coś, co jest dobre? 

Podoba mi się to podejście! Powiedz proszę, jak patrzysz na ruchy transferowe dokonane przez klub? Nie brakuje opinii, że kadra jest silniejsza niż rok temu.

Udało nam się drugi raz zatrzymać większość zespołu. Zmieniły się głównie Amerykanki. Przyszła do nas Jessica January, która gra w Polsce od lat. Wie, jak to wygląda i dobrze zna ligę, przez co łatwiej będzie jej się dopasować. Postaramy się pomóc w tym procesie. Ważne jest dla mnie to, że z 80/90% dziewczyn z kadry pozostanie na kolejny sezon, bo koszykówka to sport drużynowy, a my mamy bardzo dobrą atmosferę w zespole.

Pociągnę cię w takim razie za język. Z kim z drużyny trzymasz się najbardziej?

Z Alą Rogozińską, Agnieszką Skobel, Mailis Pokk, ale tak naprawdę to ze wszystkimi. Prawie codziennie spędzamy razem czas poza boiskiem. Chodzimy razem na kawę, obiady, kolacje, spacery czy zakupy (śmiech). 

A co jeszcze lubisz robić w wolnym czasie? Jakie jest twoje hobby?

Nie mam rodzeństwa i może dlatego mam wielu przyjaciół. Naprawdę lubię spędzać z nimi czas, ale też czytać, oglądać różne dyscypliny sportu i podróżować. Moim wymarzonym kierunkiem jest Ameryka Południowa.

W końcu nie samą koszykówką człowiek żyje (śmiech). Mimo to zahaczę jeszcze o te wątki sportowe. Z jakimi celami – indywidualnymi i drużynowymi – podchodzisz do sezonu 2024/25? 

Myślę, że po wzmocnieniach i utrzymaniu większości składu mamy szansę na czołową trójkę. Będę się starać jak najbardziej pomóc drużynie. Pracuję obecnie nad rzeczami, które powinnam zmienić w swojej grze. Jako zespół będziemy mocno pracować i motywacji nam na pewno nie zabraknie. Jednym z moich marzeń jest zdobycie medalu w Poznaniu.

Jeśli tak się stanie, to czeka was gra w europejskich pucharach. To też ekscytująca wizja?

W przeszłości grałam już w Eurolidze i EuroCupie, więc bardziej liczy się dla mnie medal krajowy (śmiech).

W następnym sezonie twoim trenerem nadal będzie Wojciech Szawarski. Jak oceniasz waszą dotychczasową współpracę?

Naprawdę fajnie. Dobrze nam się współpracuje. I na boisku, i poza nim mamy super relację. Trener zawsze jest chętny do pomocy, gdy tylko ktoś z drużyny ma jakiś problem.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama