Paulina Stempniak, która w czerwcu skończyła 20 lat, po raz pierwszy w tym roku startuje w kategorii młodzieżowej. Na obu dystansach, na których startowała, stanęła jednak na podium. Na 800 m uzyskała czas 2:07,64, przegrywając tylko z Julią Jaguścik o ponad sekundę, natomiast na 1500 m zdobyła brąz z wynikiem 4:22,48.
Bieg ten nie należał do najłatwiejszych, ciągle przepychanki i szarpane tempo. Ostatecznie po 800m wyszłam i przejęłam prowadzenie, narzucając szybsze i równe tempo, jednak to ryzyko, którego nie żałuję nie pomogło w uzyskaniu lepszej lokaty. Mimo wszystko jestem z siebie zadowolona i z mojego brązowego medalu Mistrzostw Polski
- napisała na Facebooku biegaczka KS Energetyka Poznań, która walkę o srebro przegrała z lokalną rywalką. Drugie miejsce w tym biegu zajęła bowiem Aleksandra Bereśniewicz z OŚ AZS Poznań - 4:21,88 to jej nowy rekord życiowy. Poznanianki ponownie wyprzedziła Jaguścik.
Prawdziwe żniwa poznaniacy zebrali w biegu na 200 metrów. Rywalizację mężczyzn wygrał Mikołaj Pyszka z czasem 21,12 - o 0,07 sekundy wolniejszym od uzyskanego na tegorocznym Memoriale Czesława Cybulskiego. Komplet kolorów medali na tym dystansie uzupełniły panie: Marta Zimna zdobyła srebro (24,08), a Julia Dziamska brąz - jej czas oraz wynik biegnącej we wcześniejszej serii Kornelii Lesiewicz trzeba było porównać do tysięcznych części sekundy (oficjalnie obu zapisano 24,18 - dokładny czas Dziamskiej to 24,173, a Lesiewicz 24,179).
Drugi złoty medal dla Poznania wywalczyła Roksana Jędraszak w skoku w dal. Brązowa medalistka seniorskich mistrzostw Polski tym razem nie musiała stawiać wszystkiego na jedną kartę w ostatniej próbie - tytuł zagwarantował jej skok z trzeciej kolejki na 6,33. Mimo że jej najgroźniejsza rywalka, Anna Matuszewicz nie zdołała jej pokonać (w najlepszej próbie uzyskała 6,26), ostatni skok Jędraszak podwyższył jej rezultat na 6,41 - cztery centymetry poniżej rekordu życiowego, który wywindował ją na podium seniorskiego czempionatu w Bydgoszczy. Rezultat ten jest o tyle optymistyczny, że uzyskany został pod wiatr.
Na fali swoich sukcesów sprinterki AZS wraz z Roksaną wystartowały w sztafecie 4x100 metrów. Podobnie jak w Bydgoszczy biegnąc w kolejności: Jędraszak, Zimna, Pawłowska, Dziamska poznanianki sięgnęły po medal brązowy z czasem 46,23. Powtórka wyniku sprzed dwóch tygodni (45,75 z biegu zakończonego lekkim urazem finiszującej Dziamskiej) dałaby w Lublinie medal złoty - drugi z rzędu, gdyż w ubiegły roku również w tym składzie OŚ AZS Poznań okazał się sztafetą najlepszą, pomimo słabszego czasu (46,93). Na podium stanęła też sztafeta żeńska 4x400 metrów - Maja Matyśkiewicz, Alicja Kaczmarek, Weronika Czeszewska i Zuzanna Strzelewicz uzyskały czas 3:47,04, przegrywając o niecałą sekundę z kwartetem katowckiego AZS AWF.
Po medale sięgali też przedstawiciele konkurencji technicznych. W rzucie młotem trzej zawodnicy OŚ AZS Poznań znaleźli się w pierwszej piątce, jednak miejsce na podium, konkretnie na jego drugim stopniu, zajął tylko młociarz Adam Ziółkowski - w ostatniej próbie poprawiając się na 65 metrów 14 centymetrów, chociaż srebro dawałby mu już wynik z pierwszego rzutu (60,50). Podobnie jak Ziółkowski, mający wszystkie mierzone rzuty powyżej 60 metrów, triumfator Dawid Piłat oba swoje zaliczone rzuty wykonał na odległość ponad 70 metrów (71,62 i 70,51). Z kolei czwarty w końcowej klasyfikacji Jakub Dzioba w najlepszej próbie uzyskał identyczny wynik jak brązowy medalista, Marcin Sobiesiak (59,50), mając jednak na liście wyników słabszy drugi rezultat (57,85 przy 58,22 zawodnika AZS UMCS Lublin). Czołową piątkę zamknął Mikołaj Bajer.
Brązowy medal w trójskoku rekordem życiowym okrasił Oscar Piłat. Wychowanek Juvenii Puszczykowo, który od tego roku reprezentuje barwy OŚ AZS Poznań, w czwartej kolejce poprawił swój najlepszy wynik w karierze o centymetr - wynik 14,58 dawał jednak dopiero szóste miejsce. W ostatniej próbie po raz pierwszy w życiu natomiast przekroczył 15 metrów - wynik 15,09 dał mu wymarzone podium krajowego czempionatu w kategorii wiekowej, w której, podobnie jak Stempniak, stawia pierwsze kroki.
W końcu udało mi się wywalczyć swój upragniony medal. Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicowali i wspierali. Cieszę się, że właśnie w Lublinie mój cel na ten sezon został zrealizowany. Dziękuję również chłopakom za super konkurs na wysokim poziomie i atmosferze na skoczni
- napisał w mediach społecznościowych po konkursie zawodnik podopieczny trenera Jarosława Jagaciaka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.