Dario Vizinger trafił do Warty Poznań latem 2023 roku. 25-letni wówczas napastnik, mający w CV występy w chorwackiej, słoweńskiej i austriackiej ekstraklasie, został zawodnikiem "Zielonych" po średnio udanym epizodzie w niemieckim Jahn Regensburg. Chorwat, który w przeszłości sięgał z Rijeką po mistrzostwo Chorwacji, a z NK Celje po mistrzostwo Słowenii, nie spełnił jednak w Warcie pokładanych w nim oczekiwań.
Uzbierał on łącznie 29 występów we wszystkich rozgrywkach, lecz jego dorobek goli i asyst prezentował się bardzo przeciętnie - na boiskach PKO BP Ekstraklasy trafił do siatki tylko raz, w sierpniowym starciu z Radomiakiem Radom, przegranym przez "Zielonych" 2:3. Zanotował także trzy ostatnie podania, a ponadto dołożył gola i asystę w rozgrywkach Pucharu Polski, w których Warta mierzyła się z zespołami z niższych lig. Po zakończeniu sezonu, w którym drużyna prowadzona przez Dawida Szulczka spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej, pożegnał się z "Zielonymi" i wrócił tam, gdzie miał już wyrobioną markę - do Słowenii.
Vizinger podpisał kontrakt z NS Mura, zespołem środka tabeli. Pomimo tego, że jego nowy klub zakończył sezon 2024/25 na 7. miejscu tabeli (w Prva Lidze, słoweńskim odpowiedniku PKO BP Ekstraklasy, występuje 10 drużyn), a ponadto w 36 meczach strzelił zaledwie 37 goli (3. najgorszy wynik w lidze), Chorwatowi udało się zostać wicekrólem strzelców, zdobywając 14 bramek w 35 ligowych występach. Jedynym zawodnikiem, który zanotował więcej trafień, był napastnik Olimpiji Ljubljana, Raul Florucz, mający na koncie jednego gola więcej.
Co ciekawe, Dario Vizinger jest jednym z siedmiu piłkarzy mających za sobą występy w PKO BP Ekstraklasie, którzy znaleźli się tak wysoko w klasyfikacji strzelców, biorąc pod uwagę najwyższe ligi w Europie. Pozostałymi są Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, byli zawodnicy Legii Warszawa - Sandro Kulenović i Rafa Lopes, a także mający za sobą przeszłość w Wiśle Kraków Jan Kliment oraz były piłkarz Jagiellonii Białystok, Bekim Balaj.
Komentarze (0)