reklama

Były piłkarz Lecha Poznań z szansą na odbudowę formy w nowym klubie. "Będę miał możliwość pokazania, na co mnie stać"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Były piłkarz Lecha Poznań z szansą na odbudowę formy w nowym klubie. "Będę miał możliwość pokazania, na co mnie stać" - Zdjęcie główne

Były zawodnik Lecha Poznań stanie przed szansą udowodnienia swojej wartości. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaLech Poznań zdołał w tegorocznym, letnim oknie transferowym pożegnać kilku ważnych zawodników ze swojej drużyny. Wśród zasłużonych postaci nie zabrakło jednak także tej, która zdecydowanie zawiodła oczekiwania. Pomimo niedawnego, rozczarowującego sezonu piłkarzowi ostatecznie udało się szybko znaleźć nowy klub, gdzie z pewnością będzie starał się odbudować swoją piłkarską formę. Czas na to będzie miał wyjątkowo ograniczony.
reklama

Rozczarowujący czas Andessona w Lechu Poznań

Lech Poznań postanowił rozstać się z Eliasem Anderssonem za obustronnym porozumieniem po tym, gdy piłkarz latem powrócił na Bułgarską z półrocznego wypożyczenia do Viborga. Epizodu w lidze duńskiej Szwed z pewnością nie zaliczy do udanych. Choć zanotował dobry start, rozgrywając cztery pierwsze mecze w wyjściowej jedenastce, trener całkowicie zrezygnował z jego usług w decydującej fazie rozgrywek. Na etapie rundy grupowej, kiedy to ważyło się utrzymanie Viborgu w najwyższej klasie rozgrywkowej, Andersson opuścił aż osiem z dziesięciu spotkań.

reklama

Szwed ostatni mecz (nie licząc minutowego wejścia z Lyngby) rozegrał 6 kwietnia i od tamtego momentu praktycznie nie był już brany pod uwagę przez trenera. Jego sytuacja nie poprawiła się także wraz z przyjściem do Lecha Poznań, kiedy to Niels Frederiksen jasno uświadomił mu, gdzie jest jego miejsce w hierarchii graczy na lewej obronie mistrza Polski. Choć na początku sezonu Andersson był jeszcze włączany do kadry Lecha Poznań, później przestał być ich częścią w zespole obrońców tytułu mistrza Polski.

Dyrektor sportowy tłumaczy powody pozyskania Anderssona do klubu

Mimo tego, że zawodnik Lecha Poznań od kwietnia był w zasadzie poza grą, początkowo wydawało się, że na jego usługi zdecyduje się cypryjska AEK Larnaka. Ostatecznie Szwed trafił do duńskiego Randers FC. Nie jest to byle jaki klub, bowiem w poprzednim sezonie Superlig ostatecznie zajął czwarte miejsce w sezonie zasadniczym. Rywalizował także o eliminacje do Ligi Konferencji z Silkeborgiem, ale niestety przegrał tamten pojedynek 1:3. Tym samym to właśnie Silkeborgowi przypadła możliwość walki o europejskie puchary. 

reklama

Obecnie Randers FC znajduja się w trudnym momencie. Po dobrym początku, kiedy w trzech meczach odnotowali dwa zwycięstwa i remis, spotkała ich seria porażek. Przegrali ostatnie cztery mecze w ramach Superligi przez co zajmują teraz dziesiąte z dwunastu miejsc w tabeli. Elias Andersson zalicza zatem kolejne twarde lądowanie po fatalnej pierwszej części 2025 roku. 

Dyrektor sportowy Randers FC - Søren Pedersen - zdaje się nie zwracać uwagi na niedawne problemy lewego obrońcy Lecha Poznań. Tak tłumaczył swoją decyzję o pozyskaniu piłkarza do czwartej, najlepszej drużyny w Danii w poprzednim sezonie. 

- Zasadniczo jest to rozwiązanie, w ramach którego będzie on zastępował Sjølstada do nowego roku. Jednocześnie Andersson ma oczywiście również możliwość pokazania się. To utalentowany zawodnik, który zna ligę pomimo krótkiego pobytu w Viborgu. Znajomość ligi sprawia, że jest to dla nas dobra okazja, aby pozyskać kompetentnego zawodnika na krótki czas - oceniał sytuację zawodnika Pedersen.

reklama

Søren Pedersen docenił również doświadczenie piłkarza i podkreślił, że ważnym argumentem w decyzji o jego zatrudnieniu była też potrzeba mocniejszej konkurencji na lewej obronie. Szwed nie jest jednak rozpatrywany przez dyrektora sportowego w kontekście pierwszego wyboru na swojej pozycji i będzie musiał się natrudzić, by wygryźć ze składu Nicolasa Dyhra

-  Myślę, że to dla mnie dobra okazja, aby grać tu w ramach stosunkowo krótkiego kontraktu. W tym czasie będę miał możliwość pokazania, na co mnie stać. Być może po wygaśnięciu kontraktu będę mógł kontynuować swoją przygodę w Randers. Jako obrońca jestem dobry w grze piłką, mam dobrą lewą nogę i dużą wytrzymałość. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc drużynie w zwyciężaniu – zapewnia Elias Andersson.

reklama

Jakie wrażenie zostawia po sobie Andersson w Lechu? "Znam bardzo dużo osób w klubie, które nie podpisały się pod tą decyzją"

Kontrakt z nowym klubem będzie obowiązywał Anderssona do końca obecnego roku. Szwed zakończył swoją przygodę z Lechem Poznań po rozegraniu 31 spotkań w trakcie półtora roku gry. W tym czasie zapisał sobie na koncie cztery asysty. Ostatni mecz przy Bułgarskiej rozegrał 25 sierpnia w starciu przeciwko Pogonii Szczecin wygranym 2:0. Na boisku spędził wtedy minutę. Mecz przeciwko Puszczy Niepołomice 2 listopada był natomiast jego ostatnim w barwach Lecha Poznań w polskich rozgrywkach.

O tym, jak bardzo był to nietrafiony transfer ze strony Lecha Poznań mówił Dawid Dobrasz na kanale "Meczyki.pl" w programie "Poznań vs Warszawa"

- Nie wiem, kto podjął tę decyzję o zakontraktowaniu tego piłkarza, ale znam bardzo dużo osób w klubie, które nie podpisały się pod tą decyzją. Mam wrażenie, że Andersson był trochę wepchnięty do drużyny. Chodzi taka plotka, że był to jeden z najsłabszych piłkarzy Djurgarden, kiedy Lech analizował tę drużynę. Niektórzy piłkarze w Poznaniu się nawet dziwili, że to właśnie on został sprowadzony. To chyba dużo o tym mówi. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo