Rekord Bielsko-Biała ma problemy z drużynami z dołu tabeli
Lech Poznań UAM podchodził do meczu z Rekordem Bielsko-Biała po znakomitym meczu domowym z AP Orlen Gdańsk. Drużyna trenerki Alicji Zając pokazała w swojej grze wszystko, co najlepsze i wysłała bardzo dobry sygnał w kierunku swoich kibiców. Przerwana seria czterech przegranych meczów w Ekstralidze mogła być zwiastunem świetnego spotkania w Bielsku-Białej.Lokalny Rekord przed starciem z Lechem Poznań UAM zajmował w Ekstralidze szóste miejsce i podchodził do tej rywalizacji po wymagającym pojedynku z UJ-em Kraków. Beniaminkowi udało się zremisować ten mecz 4:4. Wcześniej sporo problemów Rekordowi sprawiły Stomilanki Olsztyn, które do końca miała szanse na remis, ale ostatecznie nadzieje te pogrzebał gol z karnego.
Sobotnie przeciwniczki Kolejorza udowodniły, że drużyny z dolnej części tabeli potrafią przyspoczyć im dużych problemów. To w teorii dawało nadzieje podopiecznym Alicji Zając na korzystny rezultat w starciu z ekipą ze środka tabeli.
Lech Poznań UAM nie zdołało przełamać silnej defensywy rywalek
Pierwsza połowa, jak relacjonowała po spotkaniu trenerka Alicja Zając, wymagała od Lecha Poznań UAM cierpliwej gry w ataku pozycyjnym. Zespół przyjezdnych musiał sporo się nagłowić, by przełamać bardzo szczelną defensywę Rekordu Bielsko-Biała. Pierwsza połowa przetestowała kreatywność piłkarek Kolejorza w fazie ofensywnej. Równocześnie lechitki musiały uważać, by nie narazić się na stratę piłki, bo doświadczone rywalki szukały swoich okazji po kontratakach.Obraz gry przez większość czasu się nie zmieniał choć trenerka Zając zwróciła po spotkaniu uwagę na to, że w ostatnich 15-20 minutach spotkania jej drużyna miała kilka dobrych okazji na zmianę wyniku. Szczęście jednak ostatecznie nie uśmiechnęło się do lechitek i musiały się one zadowolić tylko jednym punktem.
Zespół Lecha Poznań UAM z pewnością jednak szanuje i takie rozstrzygnięcie ze względu na renomę swoich przeciwniczek. Drużyna gospodyń od lat gra w Ekstralidze i ma sporo doświadczenia w tych rozgrywkach. Tymczasem beniaminek zdołał nieco poprawić swoją sytuację w tabeli zwiększając swoją przewagę do pięciu punktów nad strefą spadkową. Wciąż jednak ma dwa zaległe mecze do rozegrania.
Pozytywny rezultat i wyjątkowe osiągnięcie liderki Lecha Poznań UAM
Powody do radości po spotkaniu z Rekordem Bielsko-Biała dało nie tylko wywiezienie korzystnego rezultatu z trudnego terenu, ale i osiągnięcie jednej z czołowych postaci Lecha Poznań UAM. Kapitanka drużyny - Klaudia Wojtkowiak - mogła się dziś pochwalić przekroczeniem bariery stu rozegranych meczów w barwach Kolejorza.Wcześniej w Plewiskach w poprzednim meczu za ten sam sukces uhonorowano trenerkę Alicję Zając. Po spotkaniu wspomniana opiekun drużyny pogratulowała swojej podopiecznej takiego wyniku.
- Cieszymy się z tego, że wszystkie zawodniczki są zdrowe, a jubileusz Klaudii to ogromna duma, radość i piękna historia napisana przez prawdziwą lechitkę. Szkoda, że nie było zwycięstwa, ale szanujemy ten punkt i będziemy dobrze wspominać ten wyjazd, bo warunku są naprawdę dobre - mówiła trenerka Lecha Poznań UAM.
Rekord Bielsko-Biała - Lech Poznań UAM 0:0 (0:0)
Rekord: Ptaszek – Sowa, Glinka, Janku, Niesłańczyk (73. Krysman), Bednarek (73. Sikora), Dereń, Jendrzejczyk, Zgoda (66. Długokęcka), Gulec (66. Dębińska), Conceicao (57. Jaszek).
Lech: Sapor - Poniedziałek, Sawicka, Kuleczka - Kuśmierczyk (75. Jurek), Kwiatkowska, Piechocka, Przybył - Prochwicz (60. Borowa), Związek (75. Porada), Wojtkowiak (60. Kościelak),
Komentarze (0)