To koniec romantycznej przygody Warty z piłkarską ekstraklasą. Duma Wildy powróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej za sprawą efektownego sezonu 2019/20, zwieńczonego wygranym barażem z Radomiakiem Radom. Później Zieloni konsekwentnie „oszukiwali przeznaczenie" – przy jednym z najniższych budżetów w lidze konsekwentnie utrzymywali się w elicie, zajmując kolejno piąte, jedenaste i ósme miejsce. Bieżące rozgrywki były dla podopiecznych Dawida Szulczka niezwykle wymagające, ale do pewnego momentu wszystko wskazywało na to, że Warcie uda się pozostać w PKO BP Ekstraklasie na następny rok.
Na dwie kolejki przed końcem poznaniacy mieli pięć punktów przewagi nad otwierającą strefę spadkową Koroną Kielce i tylko cud mógł sprawić, że kielczanie wyprzedzą Wartę w tabeli. W przedostatniej serii spotkań zespół z województwa świętokrzyskiego uporał się z Ruchem Chorzów (2:0) i dzięki porażce drużyny z Poznania z Legią Warszawa (0:1) zbliżył się do warciarzy na zaledwie dwa punkty. Wszystko miało się zatem rozstrzygnąć w 34. kolejce, w której Koronie przyszło zagrać w delegacji z Lechem Poznań, a Warcie z walczącą o mistrzostwo Jagiellonią Białystok.
Dramatyczna przeprawa na Podlasiu
Zmagający się z urazami zespół Warty przystąpił do sobotniego starcia z Jagą pełen nadziei na utrzymanie, ale już w piątej minucie gola na 1:0 dla gospodarzy strzelił Nene. Kilka minut później wynik meczu podwyższył strzałem głową Taras Romańczuk, a w 26. minucie Jesus Imaz dołożył swoje trafienie i Zieloni znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Jeszcze przed przerwą Adrian Lis uchronił poznaniaków przed utratą czwartej bramki i obie drużyny udały się na przerwę.Po kilkunastominutowym odpoczynku gra Warty wyglądała nieco lepiej, ale to było zdecydowanie zbyt mało, by móc nawiązać walkę z przyszłym mistrzem Polski. Swoje zrywy ofensywne notowali Kajetan Szmyt czy Filip Borowski, jednak brakowało konkretów pod bramką Jagiellonii i to Duma Podlasia świętowała zwycięstwo 3:0 oraz mistrzostwo kraju.
Sąsiedzi nie pomogli
W międzyczasie toczyła się rywalizacja w Poznaniu, gdzie lechici podejmowali Koronę. Na starcie drugiej połowy Niebiesko-Biali prowadzili 1:0 po trafieniu Mikaela Ishaka, ale wszystko zaczęło się sypać w 53. minucie. Wtedy czerwoną kartką ukarany został Filip Marchwiński, a trzy minuty później do wyrównania doprowadził Jewgienij Szykawka. Ten sam napastnik dołożył drugą bramkę w 65. minucie, wprawiając w osłupienie kibiców... Warty.Kilkanaście minut przed końcem meczu Ishak trafił do siatki po raz drugi, ale gol ten został anulowany, bo dogrywający mu piłkę Radosław Murawski uczynił to zza linii bramkowej. Nakręcona Korona walczyła jak lew i zasłużenie wygrała 2:1, zapewniając sobie pozostanie w PKO BP Ekstraklasie i jednocześnie spuszczając Wartę do niższej ligi.
Co dalej z Wartą?
Warta Poznań w I lidze? To wcale nie jest pewne. Nie wiadomo, czy władze klubu zdecydują się na zgłoszenie do rozgrywek. Obiekt przy Drodze Dębińskiej nie spełnia nawet wymogów pierwszoligowych, a bez ekstraklasowego budżetu o wynajmowaniu Enea Stadionu przy Bułgarskiej nie ma mowy. Gra w Grodzisku Wielkopolskim tez przecież sporo kosztuje. Z zespołu Zielonych odejdzie nie tylko trener (ogłoszono to już kilka tygodni temu), ale także zdecydowana większość piłkarzy. Wielce prawdopodobne są także zmiany w strukturze klubu, co też wiąże się z finansami. O sponsorach nie wspominając. Pozyskiwanie partnerów dla drużyny pierwszoligowej to zdecydowanie trudniejsze zadanie niż w przypadku ekstraklasowicza.Jagiellonia Białystok – Warta Poznań 3:0 (3:0)
Bramki: Nene 5', Romańczuk 11', Imaz 26'
Jagiellonia: Zlatan Alomerović – Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik, Dominik Marczuk (85' Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nene (81' Jarosław Kubicki), Kristoffer Hansen (85' Jakub Lewicki), Jesus Imaz (81' Aurelien Nguiamba), Afimico Pululu (67' Kaan Caliskaner)
Warta: Adrian Lis, Jakub Bartkowski, Jakub Kiełb (62' Dawid Szymonowicz), Dimítris Stavrópoulos, Filip Borowski, Michał Kopczyński (57' Miguel Luis), Mateusz Kupczak, Konrad Matuszewski, Kajetan Szmyt, Niilo Maenpaa (77' Stefan Savić), Adam Zrelak (62' Marton Eppel)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.