Były prezes PZPN uważa, że jeśli Lech nie zdobędzie mistrzostwa, trener Niels Frederiksen powinien odejść. Podkreśla, że zespół nie był obciążony grą w europejskich pucharach, co powinno ułatwić walkę o tytuł.
- Zostawiłbym go tylko w przypadku zdobycia mistrzostwa Polski. Nie zapomnijmy, że Lech mógł mieć pięć lub sześć punktów przewagi. Nie grali w Europie, nie mieli żadnych innych rozgrywek. Lech musi mieć nieco większe ambicje niż tylko walczyć o tytuł - powiedział były prezes PZPN.
Frederiksen objął drużynę przed sezonem 2024/25 z celem poprawy wyników po słabszym poprzednim roku. Początek sezonu był udany – Lech grał skutecznie i regularnie zdobywał punkty. Problemy pojawiły się wiosną, kiedy zespół zaczął tracić punkty w ważnych meczach. Dotychczasowy bilans trenera to 20 zwycięstw, 3 remisy i 9 porażek. Choć są to niezłe statystyki, to w kontekście walki o mistrzostwo mogą nie wystarczyć, by sezon uznać za udany.
- Lech powinien mieć inne ambicje, niż tylko walczyć o mistrzostwo Polski, czasami ten tytuł trzeba zdobyć. A ten rok był idealny, aby to zrobić. Nie ma Legii. Był okres, gdzie nad Rakowem była spora przewaga. Gdyby Lech 2 czy 3 kolejki dobrze przetrwał, zrobił dobre wyniki, to by osłabił koncentracje Rakowa - dodał Zbigniew Boniek.
Najbliższy mecz Lech zagra w niedzielę przeciwko Legii Warszawa. Spotkanie to może mieć duży wpływ na końcowy układ tabeli, a także na przyszłość trenera Frederiksena w klubie. W tle trwa dyskusja, czy klub powinien kontynuować współpracę z trenerem w przypadku braku tytułu, czy poszukać nowego rozwiązania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.