reklama

Debiutanci oczarowani atmosferą na meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź. "To naprawdę niesamowite uczucie i wielka duma" [KOMENTARZE PO MECZU]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Debiutanci oczarowani atmosferą na meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź. "To naprawdę niesamowite uczucie i wielka duma" [KOMENTARZE PO MECZU] - Zdjęcie główne

Inauguracja drugiej rundy PKO BP Ekstraklasy przebiegła po myśli nowych nabytków Lecha Poznań. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaPiątkowy wieczór był magiczny z wielu powodów. Kibice Lecha Poznań nie tylko mogli odczuwać radość z powodu powrotu meczów Niebiesko-Białych w PKO BP Ekstraklasie i imponującego zwycięstwa, ale też udanych debiutów nowych nabytków w pierwszym zespole. Po spotkaniu nie brakowało uśmiechów na ich twarzach, a optymizm bił także od trenera Kolejorza - Nielsa Frederiksena.
reklama

Starcie z Widzewem Łódź na zawsze z pewnością zapamięta 16-letni Sammy Dudek, który choć od trenera Frederiksena otrzymał w piątek tylko parę minut, wykorzystał je najlepiej jak mógł. Drużyna swoje spotkanie wygrała, a młody reprezentant Polski po meczu miał okazję nie tylko utonąć w ramionach najbliższych, którzy pogratulowali mu debiutu, ale też podzielić się swoją opinią na temat ważnego zwycięstwa na inaugurację drugiej rundy Lecha Poznań.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zadebiutować no i również przede wszystkim, że wygraliśmy ten mecz. Na pewno był lekki stresik, ale to naprawdę niesamowite uczucie i wielka duma, że mogę reprezentować ten klub. Wszedłem uśmiechnięty na boisko i byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem przy tak dużej ilości kibiców zadebiutować - mówił pomocnik.

reklama

Pomimo pięknego momentu na Sammy'm Dudku ciążyła duża presja. O tym, że zostanie powołany do pierwszej drużyny dowiedział się na dzień przed meczem, a ponadto na boisku w piątkowy wieczór musiał zmienić legendę Lecha - Mikaela Ishaka. Młody pomocnik poradził sobie z tymi wyzwaniami, a szczególnie pomogli mu w tym starsi zawodnicy nie szczędzący wcześniej komplementów względem 16-latka.

- Jestem im bardzo wdzięczny, że tak mnie wspierają i myślę, że dobrze się zaprezentowałem w Turcji. Mamy znakomity zespół, wszyscy są bardzo dobrze wyszkoleni i jesteśmy mocną ekipą - mówił Sammy Dudek po spotkaniu.

Podobnie jak Sammy, niezwykłą atmosferę na stadionie docenił także Rasmus Carstensen, chwalący postawę kibiców w trakcie spotkania i podkreślając niesamowitość ich pasji oraz zaangażowania. Pomimo wysokiej porażki Widzewa nowy boczny obrońca Lecha Poznań zwrócił również uwagę na to, że mecz nie był tak łatwy na jaki wyglądał. Goście potrafili sprawić Kolejorzowi problemy.

reklama

- Widzew to bardzo dobry zespół. Mieli swoje okazje, dobrze pracowali w pressingu i fazach przejściowych. Osobiście uważam, że muszę jeszcze popracować nad zgraniem na boisku z moimi partnerami, których znam tylko od dwóch tygodni. To mój drugi mecz i muszę nauczyć się znajdować ich na boisku oraz rozumieć ich style poruszania - podkreślał nowy nabytek Lecha Poznań.

Zdaniem Carstensena przewaga Lecha nad Widzewem w piątkowy wieczór leżała m.in w różnicy poziomów intensywności gry. Pierwszy mecz w Ekstraklasie pokazał według niego dużo fizyczności, a także dbania o granie piłką, przy dodatkowym skupieniu się na  aspektach technicznych. Norweg pochwalił poziom polskiej ligi i zapowiedział, że w najbliższej przyszłości chce być jeszcze lepszym graczem. 

reklama

- Jestem lubiącym biegać, dynamicznym bocznym obrońcą. Chcę być częścią ofensywy, ale też chcę wspierać defensywę. Strata pierwszego gola była moją winą, ale niezmiennie chcę koncentrować się na atakach i rozpoczynać akcje bramkowe - podkreślał po spotkaniu. 

W podobnym tonie po meczu wypowiadał się sam trener Lecha Poznań - Niels Frederiksen. Stwierdził on, że zespół wyglądał dobrze na boisku jednak gra w niektórych fazach cechowała się dość dużym zróżnicowaniem. Duńczyk nie miał zbyt wielu zastrzeżeń do formy w ataku swojego zespołu, ale w obronie znalazło się parę mankamentów. Mimo to szkoleniowiec patrzył z optymizmem w najbliższą przyszłość.

-  Kreowaliśmy sobie dużo okazji strzeleckich i dobrze wyglądaliśmy z piłką. Jestem usatysfakcjonowany naszą postawą w tej fazie gry. Kiedy jednak nie mieliśmy jej w posiadaniu mogliśmy zaprezentować się lepiej. Mieliśmy moment, w którym ulegliśmy pressingowi Widzewa, ale ostatecznie jesteśmy zadowoleni z trzech punktów i naszego występu - mówił Niels Frederiksen.

reklama

Nowi zawodnicy w zespole nie zawiedli oczekiwań trenera, a ryzyko związane z licznymi roszadami w pierwszym składzie się opłaciło. Frederiksen wynagrodził choćby Filipowi Jagielle bardzo dobrą końcówkę okresu przygotowawczego miejscem w wyjściowej jedenastce na mecz z Widzewem. To między innymi jego praca na boisku sprawiła, że duński trener ostatecznie pochwalił swój zespół za grę w pressingu, a także pracę w kontratakach. 

- Rasmus wykonał swietną pracę jako prawy obrońca. Oglądaliśmy u niego dużo dynamiki z wysoką intensywnością. Miał w sobie mnóstwo energii w pojedynkach. Gisli natomiast jako środkowy pomocnik spisał się dobrze z piłką, grając pod presją i dobrze zgrywając się z Kozubalem. Obaj nowi gracze na pewno polepszą swoje umiejętności w następnych tygodniach i lepiej zrozumieją system, ale mają naprawdę dobry start - podkreślił szkoleniowiec. 

Trener Frederiksen po meczu nadal zgłasza potrzebę pozyskania napastnika do swojego składu, a więc kadra pomimo licznych zmian wciąż nie osiągnęła docelowego kształtu. Duńczyk nie przewiduje wielu transferów wychodzących z klubu. Okienko zamyka się już niedługo i pozostaje pytanie, czy dyrektor sportowy spełni życzenie Nielsa Frederiksena, ściągając Mikaelowi Ishakowi godnego konkurenta do walki o pierwszy skład.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Sportowy Poznań Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama