Inauguracja nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy odbędzie się już w ten piątek w meczu z Cracovią. Lech Poznań przystąpi do tego spotkania po wcześniejszej porażce z Legią Warszawa 1:2 oraz remisie w sparingu z drugoligowym Sokołem Kleczew 2:2. Nieprzekonujące wyniki sportowe nie są jednak najgorszymi informacjami, jakie trafiły do kibiców Lecha przed rozpoczęciem sezonu.
Klub poinformował, że do końca rundy nie zagra już Patrik Walemark. Choć wydawało się, że mecz sparingowy z Chrobrym Głogów, w którym zagrał 45 minut potwierdził to, że piłkarz jest gotowy do nowego sezonu, ostatecznie stało się inaczej. U zawodnika zdiagnozowano kolejne problemy zdrowotne, które poskutkowały tym, że podjęta została decyzja o kolejnym zabiegu. Zdecydowanie najgorszą wiadomością jest to, że rehabilitacja Szweda potrwa od 4-5 miesięcy. Sztab medyczny przewiduje, że piłkarz powróci do gry w trakcie zimowego okresu przygotowawczego.
Z takimi samymi problemami mierzy się aktualnie inny skrzydłowy Kolejorza - Daniel Hakans. Podobnie jak Walermarka, kibice Kolejorza jego również nie zobaczą przez najbliższe 4-5 miesięcy. Początkowo Fina leczono w sposób zachowawczy, ale to nie zakończyło się powodzeniem. Hakansa w najbliższych dniach czeka operacja.
Obaj zawodnicy kosztowali Lecha Poznań w sumie trzy miliony euro. Fiński skrzydłowy między innymi z powodu urazów zagrał w zeszłym sezonie w 20 meczach PKO BP Ekstraklasy spośród 34, a Szwed w niewielu więcej - 22.
Komentarze (0)