W emocjonującym meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań wygrał w Kielcach z Koroną 3:2. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Patrik Wålemark, który zdobył trzy bramki. Gospodarze ambitnie walczyli i postawili wymagające warunki, co docenił trener Frederiksen.
To był trudny mecz, prawdopodobnie jeden z najtrudniejszych w tym sezonie. Przeciwnik dobrze się zaprezentował, postawił nam wyzwanie. Oni zagrali dobry mecz, tak jak my, ale ostatecznie mieliśmy jakość, przez co strzeliliśmy gole. Oczekiwaliśmy, że będziemy grać lepiej, częściej kontrolować mecz, posiadając piłkę. Najważniejsze jednak, że zdobyliśmy 3 punkty
- skomentował trener Lecha Poznań Niels Frederiksen.
Kolejorz wyszedł na prowadzenie w 14. minucie. Korona wyrównała 13 minut później za sprawą Pedro Nuno. Wówczas obraz meczu się zmienił, gospodarze uwierzyli, że mogą powalczyć z liderem ligi.
Po tym golu straciliśmy inicjatywę, zgubiliśmy strukturę na boisku. Rywale rzucili nam spore wyzwanie, próbowali nas zmylić. Ich wahadłowi nisko schodzili, w ich sektorach pojawiali się inni zawodnicy, więc nasi boczni obrońcy mogli zgubić czujność. Musieliśmy to poprawić w drugiej połowie
- powiedział duński szkoleniowiec.
Reakcja na porażkę
W czwartek Lech sensacyjnie odpadł z Pucharu Polski. Kolejorz przegrał z drugoligową Resovią Rzeszów 0:1. Trener miał świadomość, że trzeba się szybko podnieść, aby kontynuować dobrą grę w lidze.
To było bardzo ważne, żeby się odkuć po słabym spotkaniu pucharowym. Gdybyśmy dzisiaj przegrali, to też byśmy jakoś to przetrwali, ale różnicą pomiędzy bardzo dobrą, a gorszą drużyną, jest reakcja na porażkę. A my byliśmy w stanie zareagować w prawidłowy sposób i chcemy podtrzymać serię zwycięstw w Ekstraklasie
- przyznał Frederiksen.
Udana passa
Kolejorz odniósł 6. zwycięstwo z rzędu w Ekstraklasie. Po 10. meczach Lech ma 25 zdobytych punktów, co ostatni raz zdarzyło się w lidze 15 lat temu.
2,5 punktu na mecz - to jest też mój rekord, nidgy wcześniej nie miałem takiego wyniku. To jest mozliwe, kiedy masz dobry zespół i koncepcję, aby grać w dany sposób. Mówiąc szczerze, nie spodziewałem się tego. Ale piłkarze się spisują i zdobywamy punkty zarówno grając świetnie, jak i w spotkaniach, w których się trochę męczymy, w takich jak dzisiaj
- powiedział trener Lecha.
Co może martwić kibiców, po meczu Ali Gholizadeh trzymał się za kolano, jednak szkoleniowiec nie wiedział, co dokładnie się stało. Irańczyk będzie musiał zostać przebadany. Teraz piłkarze będą musieli się zregenerować po dwóch meczach rozegranych w cztery dni.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.