reklama

Gwiazda Lecha Poznań uczciła sukces Lecha Poznań UAM. Wielka feta na Morasku po końcowym gwizdku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Korek

Gwiazda Lecha Poznań uczciła sukces Lecha Poznań UAM. Wielka feta na Morasku po końcowym gwizdku - Zdjęcie główne

Na ekstraligowej fecie nie zabrakło również gwiazdy Lecha Poznań! | foto Michał Korek

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaTego dnia fani Lecha Poznań długo nie zapomną. Boisko przy ulicy Zagajnikowej zmieniło się w niedzielę 4 maja 2025 roku o 14:00 w ogromne morze pełne fanów żeńskiej sekcji Kolejorza. Wszyscy chcieli pogratulować piłkarkom historycznego awansu i cieszyć się wraz z nimi wejściem do Ekstraligi po raz pierwszy w historii. Do grona fanów chcących celebrować sukces dołączył nawet... kluczowy gracz Kolejorza!
reklama

Po końcowym gwizdku w wygranym meczu domowym z KKP Bydgoszcz 6:0 na boisku przy ul. Zagajnikowej zapanowało absolutne szaleństwo. Korki od szampana wystrzeliły, a rezerwowe piłkarki Kolejorza wbiegły na płytę jakby celebrowały conajmniej zwycięstwo w Ekstralidze, a nie sam awans do niej. Trenerka Alicja Zając utonęła w ramionach członków sztabu szkoleniowego, a piłkarki Kolejorza zaczęły ściskać się ze sobą nawzajem. Na trybunach odpalono nawet race, których dym stworzył wielką niebieską ścianę na tle świętujących piłkarek. 

- Dla mnie mecz z KKP Bydgoszcz był po prostu kolejnym z wielu. Nie chciałyśmy nakładać na dziewczyny szczególnej presji. My krok po kroku chciałyśmy zagrać ten mecz, w myśl maksymy "krok po kroku", która towarzyszy naszej sekcji. Chciałyśmy wygrać i pokazać się w dobrym stylu. Wiedziałyśmy, że jak strzelimy pierwszą bramkę to reszta się ułoży i zejdzie ciśnienie - opowiedała o mecz trenerka Alicja Zając.

reklama

Lech Poznań UAM po czterech latach wreszcie spełnił swoje marzenia. Zaczynał od trzeciej ligi, a koniec końców z zachowanymi fundamentalnymi postaciami, które zaczynały swoją karierę piłkarską w Lechu, awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trenerka Kolejorza była zachwycona po spotkaniu i w euforii obiecywała, że jeszcze w Poznaniu zagości kobieca Liga Mistrzów. Rozwój Niebiesko-Białych pozwala w to wierzyć. Podopieczne Alicji Zając przeskakiwały rok rocznie kolejne szczeble rozgrywkowe, odnotowując ciągły rozwój. 

- Niezmiernie się cieszymy z tego sukcesu, bo to jest duża rzecz dla Lecha i dla tej sekcji. Znałyśmy stawkę tego meczu, ale ona nas nie spraliżowała. Dziewczyny już grały takie mecze i je lubią. Miejmy nadzieję, że takich meczów będzie więcej w przyszłości i tego się trzymajmy - opowiadała po spotkaniu bramkarka Lecha Poznań UAM, Jagoda Sapor.

reklama

Dla Jagody Sapor ten sukces smakował z pewnością wyjątkowo. Do Lecha Poznań UAM przyszła w letnim oknie transferowym tuż po mistrzostwie Ekstraligi, które zdobyła w barwach Pogoni Szczecin. Tam jednak pełniła rolę raczej drugorzędną w decydującej fazie rozgrywek, a tymczasem w Poznaniu była pełnoprawną liderką, która współprowadziła Kolejorza do historycznego zwycięstwa przez cały sezon. Jej pewność siebie dawała o sobie znać w każdym meczu w tym sezonie i biła ona również po końcowym gwizdku w meczu z KKP Bydgoszcz.

- Myślę, że aklimatyzacja w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie wymagała czasu, ale my jesteśmy na to gotowe. Teraz w tym sezonie narzucałyśmy sobie zasady, jakie mogą panować w Ekstralidze i poziom jaki tam jest. Miejmy nadzieję, że pomoże to w starciach. Teraz jednak przed nami jest cały okres przygotowawczy, kilka meczy, ale na razie się cieszymy i będziemy pracować, żeby być jak najwyżej w Ekstralidze - przekonywała bramkarka Lecha Poznań UAM.

reklama

Zespół Niebiesko-Białych ma apetyt na więcej i wiele od siebie wymaga nawet po tym sukcesie. Trenerka Alicja Zając jasno wskazuje na to, że projekty żeńskiej sekcji Kolejorza tylko nabierają tempa za co dziękowała w szczególności Tomaszowi Mendremu, który był współarchitektem zwycięskiej drużyny. Nikt jednak nie zamierza osiadać na laurach, a oczekiwania na następny sezon tylko się zwiększają. 

- Myślę, że się rozpędzamy. Wsiedliśmy do lokomotywy, która jedzie i doskakują do niej zespół rezerw i CLJ-tki. Zaraz myślę, że będą w niej kolejne projekty, które będą ją napędzać. Chcemy być najlepszą sekcją kobiecą w Polsce i myślę, że tak będzie - deklarowała Alicja Zając.

Smaczku całemu wydarzeniu dodawał fakt iż wraz z drużyną Lecha Poznań UAM sukces świętował... Ali Gholizadeh. Wraz ze swoją żoną oraz synem zawitał w niedzielne popołudnie na Zagajnikową i wspólnie uczestniczył w sukcesie sekcji kobiecej Kolejorza. To właśnie w niej przez chwilę trenowała jego partnerka, próbując odbudować formę. Irański gwiazdor ściskał się z zawodniczkami i pozował do zdjęć będą częścią całego widowiska.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo