Młode piłkarki z szansą na znalezienie radości w futbolu
"Piknik z Drużyną Dziewczyn" wystartował o godzinie 10:00 na stadionie lekkoatletycznym na Golęcinie. Rozgrywano tam piłkarski turniej dla najmłodszych zawodniczek, który powstał z inicjatywy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Organizatorzy przygotowali dla dzieci liczne atrakcje takie fotobudka, studio tatuażu, malowanie twarzy oraz zabawy w dmuchanych zamkach. Była to alternatywa dla tych, którzy nie uczestniczyli w piłkarskich zmaganiach
- Głównym punktem tego wydarzenia jest piknik, gdzie dziewczynki, które wcześniej nie miały kontaktu z piłką mają możliwość zobaczyć jak to wygląda. Umożliwiamy im to dzięki zabawom na torze przeszkód, czy wykonywaniu prostych zadań. Chcemy pokazać radosny obraz tego sportu - opowiadała Violetta Biegańska, współorganizatorka wydarzenia z ramienia Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Młode piłkarki od godziny 10:00 do mniej więcej 12:00 rywalizowały na murawie stadionu lekkoatletycznego. Główną płytę podzielono na małe sektory, w których każda z drużyn miała okazję rozgrywać swoje mecze na oczach rodziców i innych zgromadzonych kibiców. Nagrodą za ich wysiłki były wspólne zdjęcia, koszulki i torebki. Oprócz tego aspirujące piłkarki mogły uczestniczyć w treningu pokazowym z udziałem ikon poznańskiego futbolu, który miał szansę jeszcze bardziej przekonać je do uprawiania piłki nożnej.
- Futbol kobiecy jest sportem, który rozwija się teraz najbardziej dynamicznie w Europie i na świecie. Liczba dziewczyn, grających w piłkę nożną rośnie z roku na rok. "Pikniki z Drużyną Dziewczyn" są inicjatywą Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale my, jako Wielkopolski Związek Piłki Nożnej też podejmujemy pewne działania. Są jeszcze "Dziewczyny do piłki", a więc dla nas dzisiejsze wydarzenie jest podsumowaniem tego, co robimy cały rok. Ten piknik ma być fajnym elementem, pokazującym jak wiele się dzieje w kobiecej piłce - podkreślała Violetta Biegańska,
Gwiazdy kobiecego futbolu inspirowały dziewczynki
Jedną z największych atrakcji, którą przygotowali organizatorzy dla najmłodszych uczestniczek "Pikniku z Drużyną Dziewczyn" była możliwość spotkania utytułowanych i ikonicznych postaci z wielkopolskiego, kobiecego futbolu. Od początku w wydarzeniu uczestniczyła Klaudia Dymińska - futsalistka AZS-u UAM Poznań - a później dołączyła do niej również kapitanka jej drużyny - Paula Fronczak. Pomimo wyjazdowego meczu Lecha Poznań UAM przeciwko UJ-owi, na Golęcinie pojawiła się także kapitan Lecha Poznań UAM - Zuzanna Sawicka. Zasłużone postacie dla kobiecego futbolu w Poznaniu podzieliły się z nami swoimi odczuciami, co do tego eventu.
- Na początku mojej drogi piłkarskiej nie miałam okazji, żeby uczestniczyć w takich wydarzeniach jak ten piknik. Kiedy zaczynałam grać w piłkę to grałyśmy zawsze z chłopakami i cieszę się, że to wszystko się tak zmienia, że zachęca się dziewczyny do gry w piłkę na różnych festiwalach z innymi dziewczynkami. Myślę, że to też jest dla nich ważne i są dzięki temu pewniejsze siebie. Cieszę się z tego, że mogę tutaj być - mówiła Zuzanna Sawicka.
Wtórowała jej w tym Paula Fronczak, która podkreślała, że alternatywą dla młodych, ambitnych zawodniczek może być też futsal, który w Poznaniu zyskuje na coraz większym znaczeniu. Zespół AZS-u należy do najbardziej utytułowanych w kraju, będąc jednym z pionierskich projektów w tej dyscyplinie.
- Dużo dziewczyn rozpoczyna swoją przygodę także w futsalu. Myślę, że to też dyscyplina, która rozwija się wśród żeńskich sportów, gdzie rośnie poziom. Jest coraz więcej chętnych dziewczynek do uprawiania tego sportu. Na pewno to wciąż jest niszowa odmiana piłki nożnej, więc mimo wszystko jeszcze nam trochę brakuje do tego stopnia popularności. Mimo to, też organizujemy turnieje futsalowe dla dziewczynek na przykład poprzez "Ligę Orliczek", która choć rozgrywana jest na sztucznej trawie jest związana z futsalem. Mam nadzieję, że będzie się pojawiać coraz więcej nowych twarzy w tym sporcie i będzie coraz lepiej - opowiadała Paula Fronczak.
Gwiazdy ze stolicy Wielkopolski nie były jednak jedynymi reprezentantkami tego regionu na "Pikniku z Drużyną Dziewczyn". Na Golęcinie pojawiła się również reprezentacja kobiecego zespołu Akademii Środy Wielkopolskiej. Drużyna chciała nie tylko pokazać swoją aprobatę wobec inicjatywy Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale też zachęcić dziewczynki do reprezentowania ich barw.
- Bardzo chętnie włączamy się w akcje promowania kobiecej piłki nożnej nie tylko u siebie w regionie, ale też i w całej Wielkopolsce. Chcemy zachęcać jak najwięcej dziewczynek do uprawiania tego sportu, żeby później mieć duże profity w jakości szkolonych dziewczyn. Dążymy do tego, żeby dziewczynki z naszego regionu mogły do nas dołączyć. Od września otwieramy klasę sportową w I. liceum i chcemy włączyć do niej piłkę nożną dziewczyn. Myślę, że to będzie dla nich fajne rozwiązanie, żeby miały one wolny czas po zajęciach. Chcemy zrobić z tego przyszłościowy projekt - informowała koordynatorka Akademii Środa Wielkopolska.
Swoją delegację wystawił również 1. ligowy Medyk Konin. Ich reprezentantką była Anna Gawrońska - jedna z najbardziej cenionych napastniczek w historii polskiej reprezentacji. Obecność tej ikony była inspirującym wsparciem, potwierdzającym wyjątkowość niedzielnego wydarzenia.
"Mama Cup" znów przyciągnął mnóstwo fanów
Wisienką na torcie całego wydarzenia był turniej "Mama Cup" organizowany przez Wielkopolski Związek Piłki Nożnej. To już jego trzecia edycja i niezmiennie cieszy się wielką popularnością. Chętnych uczestniczek do udziału nie brakowało, a ostatecznie wystartowało aż 15 zespołów. Co ciekawe mogło być ich jeszcze więcej, ale to doprowadziłoby do problemów organizacyjnych w kwestii długości trwania turnieju i zagospodarowania miejsca. Aby rozwiązać ten problem i dać szanse jeszcze większej liczbie drużyn, Wielkopolski Związek Piłki Nożnej myśli nad tym, żeby wprowadzić jeszcze jedną edycję tego turnieju jesienią. Oprócz "Mama Cup" do innych takich turniejów zalicza się także "Babskie Granie".
- Nie wiem, czy w Polsce i Europie kiedykolwiek był przed nami taki event. 150 pań, amatorek gra w piłkę i jest to super widok. To nasz trzeci "Mama Cup". W pierwszej edycji było sześć zespołów, potem dziesięć, a więc ten progres jest dynamiczny. To był trochę mój pomysł, by coś takiego powstało. Sama jestem mamą i zawsze szukam przestrzeni dla tych pań, bo wiem, że jak złapią bakcyla to pójdą w stronę futbolu. Najlepszym przykładem jest zespół Lotnika Poznań, który przyjechał do nas w pierwszej edycji, a dziś grają w IV. lidze - mówiła Jagoda Weiss, koordynatorka piłki kobiecej w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej.
W "Mama Cup" wzięły udział nie tylko zespoły z Poznania, ale też z Wrześni, Szczecina, Jarczewa, Redy, Zaniemyśla, czy Konina. Rywalizacja rozpoczynała się od meczów w czterech grupach, gdzie występowały po cztery zespoły. Do finału w tej edycji dostało się Senatorium Futbolu oraz LFA Stars Szczecin, które ostatecznie zwyciężyło 2:1. O trzecią lokatę walczyły natomiast Mistrzowskie Mamy z Victorią Września, a pojedynek wygrała pierwsza z wymienionych ekip. To były te starcia, na które wszyscy czekali, ale oprócz nich po fazie grupowej rywalizowano także o miejsca poza podium. Cały turniej rozgrywany był na stadionie żużlowym PSŻ-u.
- Ten turniej to przede wszystkim super zabawa. Panie dobrze się bawią i chodzi nam o to, żeby poznały one emocje swoich dzieci i żeby zobaczyły z czym się wiąże uprawianie tego sportu. Super jest to, że panie po tym turnieju zaczynają regularnie trenować, spotykają się i nawiązują przyjaźnie na całe życie. Taka jest piłka nożna i to chcemy im pokazać - podkreślała Jagoda Weiss.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.