Lechici w rozjazdach
Przed piłkarzami Lecha Poznań prawdziwy maraton wyjazdów. Z sześciu najbliższych spotkań aż pięć rozegrają poza domem, a tylko jedno przy Bułgarskiej.
We wtorek o godzinie 15:00 podopieczni trenera Nielsa Frederiksena odbędą ostatni trening w Polsce przed wylotem na Gibraltar. Już dzień później lechici wsiądą do samolotu, by udać się na miejsce czwartkowej rywalizacji. Na środowy wieczór zaplanowano konferencję prasową (18:00) oraz trening (18:30).
W czwartek o godzinie 21:00, Lech zmierzy się z Lincoln Red Imps FC w meczu fazy grupowej Ligi Konferencji. Z kolei w piątek lechici pozostaną jeszcze chwilę na Gibraltarze - najpierw zostanie przeprowadzony trening, a następnie zawodnicy wrócą do Polski. Na odpoczynek nie będzie jednak wiele czasu.
W sobotę o godzinie 13:00 odbędzie się kolejna jednostka treningowa, po której podopieczni trenera Nielsa Frederiksena wyruszą autokarem do Warszawy. W niedzielę czeka ich tam ligowy klasyk z Legią.
Na tym jednak intensywny okres się nie kończy. W środę Lech przesiądzie się z samolotu do autokaru i ruszy na północ - do Słupska. Tam, dzień później, rozegra mecz 1/16 finału Pucharu Polski z miejscowym Gryfem. Będzie to ostatnie spotkanie w październiku, ale nie koniec maratonu Kolejorza.
Po serii trzech wyjazdowych spotkań piłkarze Lecha Poznań wreszcie wrócą na własny stadion. 2 listopada czeka ich domowy mecz z Motorem Lublin w ramach 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Po starciu z Motorem Kolejorz ponownie spakuje walizki - 6 listopada lechici zmierzą się z Rayo Vallecano, a na zakończenie intensywnego okresu udadzą się do Gdyni, gdzie czeka ich pojedynek z Arką.
Komentarze (0)