reklama

Joel Pereira w mocnych słowach ocenił grę Lecha Poznań w starciu z Cracovią. "Powinniśmy czuć zażenowanie"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Joel Pereira w mocnych słowach ocenił grę Lecha Poznań w starciu z Cracovią. "Powinniśmy czuć zażenowanie" - Zdjęcie główne

Joel Pereira wypowiedział się na temat postawy Lecha w meczu z Cracovią. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaKibice Lecha Poznań najchętniej chcieliby wyrzucić z pamięci inaugurację tegorocznego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Kolejorz w fatalnym stylu przegrał na inaugurację z Cracovią aż 1:4. Postawa zespołu była poważnym znakiem ostrzegawczym przed wtorkowym spotkaniem z Breidablikiem w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Porażkę z ekipą "Pasów" próbował wytłumaczyć po spotkaniu Joel Pereira.
reklama

Joel Pereira miał pełną świadomość tego, jak zaprezentował się zespół Lecha Poznań w piątkowym meczu z Cracovią. Piłkarz wyjątkowo dosadnie ocenił postawę obrońców tytułu na boisku i zapowiedział wyciągnięcie wniosków z zaistniałej sytuacji.

- Jako piłkarz Lecha i jako klub powinniśmy czuć zażenowanie. To co zaprezentowaliśmy na boisku nie wystarczyło. Nasze rozpoczęcie sezonu tydzień temu w meczu z Legią nie było dobre, ale to co pokazaliśmy dziś było nawet gorsze. Musimy popatrzeć na to co zrobiliśmy, wziąć za to odpowiedzialność i przygotować się na wtorkowy mecz - powiedział po spotkaniu Joel Pereira

Portugalczyk wielokrotnie podkreślał, że Cracovia była w tym spotkaniu po prostu lepsza od ekipy Kolejorza. Zawodnik Lecha Poznań nie wskazał wielu, konkretnych powodów takiego stanu rzeczy na boisku, ale zauważył po spotkaniu, że gospodarze sami sobie zaszkodzili. Bramki, które padły były efektem błędów indywidualnych.

reklama

- Cracovia zagrała w niskim bloku, czego się spodziewaliśmy. Zrobiliśmy dwa błędy w pierwszej połowie, a oni strzelili dwa gole. Oni nie byli od nas znacznie lepsi. Byli lepsi, bo zdobyli dwa gole, a my jeden. To jest futbol: naciskali na nas na tyle mocno, że popełniliśmy błędy i je wykorzystywali. Oni nie grali niesamowitej piłki. Po prostu dobrze bronili, dobrze kontratakowali i zmuszali nas do błędów.

Obrońca tytułu zaprezentował w meczu z Cracovią nowe ustawienie, które ostatecznie nie przyniosło Lechowi żadnych punktów. Trener Niels Frederiksen postanowił przesunąć Joela Pereirę do środka pola, gdzie miał ogromne problemy, by pokazać jakiekolwiek atuty piłkarskie po swojej stronie. Mimo to, Portugalczyk nie ubolewał po spotkaniu nad decyzjami taktycznymi swojego szkoleniowca.

reklama

- Chce pomagać swojej drużynie niezależnie od pozycji, na której będę grać. Mogę grać jako prawy obrońca, prawy pomocnik czy środkowy pomocnik - to nie ma znaczenia. Chcę pomagać drużynie. Robiłem dzisiaj wszystko, co w mojej mocy, by zagrać jak najlepiej na pozycji, którą mi przydzielił dzisiaj trener. Jeśli zapytasz mnie, gdzie najbardziej lubię grać, powiem, że na prawej obronie. Dziś jednak musiałem pomóc drużynie tu gdzie grałem - stwierdził Joel Pereira.

Niels Frederiksena również został zapytany po spotkaniu o to, dlaczego zdecydował się na wystawienie w środku pola Joela Pereiry. Duńczyk tłumaczył to chęcią awizowania do gry najlepiej dysponowanych zawodników, a ponadto obecność Portugalczyka na tamtej pozycji miała dać Kolejorzowi taktyczną przewagę. 

reklama

- Zawsze staram się wystawić na boisko najlepszy zespół. W tamtym momencie czułem, że Joel Pereira będzie najlepszym wyborem na tamtą pozycję, mimo tego, że gra jako prawy obrońca. Potrafił grać w fazach przejściowych. Oczywiście, że to dla niego nowa pozycja, ale zawsze staram się wystawiać do gry najlepszych zawodników. W tamtym momencie był dla mnie najlepszym zawodnikiem w fazach przejściowych po prawej stronie boiska. Nie wszystko było dziś perfekcyjne, ale nie oczekiwałem tego. Myślę, że wykonał dzisiaj parę dobrych zagrań, a jego krytyka jest nieco zbyt ostra - mówił Niels Frederiksen

Joel Pereira opowiadał także o swoich odczuciach związanych ze współpracą z Robertem Gumnym na prawej stronie. Wychowanek Lecha Poznań niedawno dołączył do zespołu po kilku latach przerwy i ponownie musi się wdrożyć do nowego systemu gry. Portugalski zawodnik zwracał uwagę na to, że partnerstwo z Gumnym na boisku nie jest na najwyższym poziomie, ale z czasem powinni się lepiej rozumieć. 

reklama

- Staraliśmy się grać jak najlepiej. Nie znamy się za bardzo, trenujemy ze sobą tylko parę tygodni. Potrzebujemy czasu, żeby wypracować sobie potrzebne zgranie, ale póki co wspólnymi siłami staramy się pomóc drużynie. To jednak nie wystarczało w ostatnich dwóch meczach - informował Joel Pereira.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo