Dziuba więcej gra w rezerwach
Maksymilian Dziuba na razie nie może zaliczyć swojego wypożyczenia do udanych. Po ośmiu kolejkach 1. ligi uzbierał zaledwie 54 minuty w pierwszym zespole Śląska, a znacznie więcej okazji do gry dostaje w rezerwach w Betclic 2. lidze. W miniony weekend ponownie wystąpił właśnie w drugim garniturze wrocławian, który mierzył się ze spadkowiczem z zaplecza Ekstraklasy - Stalą Stalowa Wola.
Dziuba spędził na boisku godzinę i niewiele brakowało, by już w 17. minucie zaliczył asystę drugiego stopnia - jego kolega z drużyny pomylił się jednak o centymetry. Była to niestety jedyna tak wyraźna sytuacja, w której młody lechita mógł przyczynić się do zdobycia bramki. Pomocnik wyróżniał się za to solidnością: wykonał 16 z 17 celnych podań, dołożył dwa udane dryblingi i dobrze współpracował z kolegami w odbiorze.
Problem w tym, że Dziuba znów pozostawał na uboczu ofensywnych poczynań Śląska. Partnerzy częściej wybierali grę przez Sharaburę, a skrzydło, na którym występował wychowanek Kolejorza, było praktycznie wyłączone z akcji. Nie można mu jednak zarzucić braku zaangażowania - szukał gry, pokazywał się do podań i dobrze pracował w pressingu, choć nie miał większego wpływu na kreowanie ataku.
Rezerwy Śląska ostatecznie poradziły sobie ze Stalówką, choć to goście przez długie fragmenty spotkania mieli inicjatywę. Wrocławianie odwrócili losy meczu z 1:2 na 3:2 i po szóstej kolejce zajmują 12. miejsce w tabeli Betclic 2. ligi.
Niestety, ale Maksymilian Dziuba, więcej minut zbiera w rezerwach niż w pierwszym zespole.
Powrót Hoffmanna nie przyniósł zwycięstwa Kristiansund
Trener Kristiansund, Amund Skiri, z pewnością może być zadowolony z szybkiego powrotu Iana Hoffmanna po kontuzji uda. Już 25 sierpnia Amerykanin rozegrał 67 minut przeciwko Sapsborgowi, a jego drużyna sięgnęła po zwycięstwo 1:0. W niedzielę jednak szczęście nie sprzyjało już ekipie z Kristiansund.
Na własnym stadionie podejmowali oni trzecie w tabeli Brann i ostatecznie musieli zadowolić się remisem 2:2. Punkt uratowały dopiero dwa trafienia Mustaphy Isaha w końcówce meczu. Był to już szósty remis Kristiansund w tym sezonie Eliteserien. Hoffmann spędził na murawie 76 minut, notując pięć interwencji, jeden przechwyt i świetne liczby w rozegraniu – 21 celnych podań na 24 oraz sześć udanych przerzutów na dłuższy dystans.
Choć był to solidny występ wypożyczonego piłkarza Lecha Poznań, jego drużyna wciąż zajmuje dopiero 12. miejsce w lidze i nie potrafi wyraźnie oddalić się od strefy spadkowej. Kolejną okazję na przełamanie Kristiansund będzie miało 12 września, jednak zadanie zapowiada się wyjątkowo trudne - rywalem będzie bowiem lider tabeli, Bodo/Glimt, który ostatni raz w lidze przegrał jeszcze 29 czerwca.
Mateusz Mędrala nie zagrał
W miniony weekend w barwach Sokoła Kleczew nie zobaczyliśmy Mateusza Mędrali. Zaplanowany mecz Betclic 2. ligi ze Świtem Szczecin został odwołany z powodu fatalnego stanu murawy po intensywnych opadach deszczu. Nowy termin wyznaczono na środę, 3 września, o godzinie 17:00.
Ciekawostką jest jednak fakt, że w opublikowanej przez klub rozpisce przedmeczowej zabrakło wypożyczonego z Lecha Poznań bramkarza w wyjściowej jedenastce. Zamiast niego miejsce między słupkami miał zająć Karol Szymkowiak, a Mędrala – mimo świetnego występu w poprzednim spotkaniu z Resovią Rzeszów, w którym obronił rzut karny i zapewnił drużynie cenny punkt - miał usiąść na ławce rezerwowych.
Komentarze (0)