reklama

Kolejny z beniaminków znalazł sposób na Lecha II Poznań. Rezerwom Kolejorza nie pomógł dublet 17-letniego napastnika

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Kolejny z beniaminków znalazł sposób na Lecha II Poznań. Rezerwom Kolejorza nie pomógł dublet 17-letniego napastnika - Zdjęcie główne

Rezerwy Lecha Poznań po raz kolejny nie znalazły sposobu na beniaminka | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaRezerwy Lecha Poznań w drugim meczu z rzędu okazały się słabsze od beniaminka. Druga drużyna Kolejorza przegrała 3:4 z Wikędem Luzino i po trzech ligowych spotkaniach ma na koncie zaledwie 3 punkty. Bramki dla Lecha II Poznań zdobyli Kamil Jakóbczyk oraz Kacper Wołowiec.
reklama

Trener Grzegorz Wojtkowiak zdecydował się na aż sześć zmian w wyjściowej jedenastce względem przegranego starcia z Lipnem Stęszew. Krzysztofa Bąkowskiego między słupkami zastąpił Mateusz Pruchniewski, a miejsce zawieszonego za czerwoną kartkę Macieja Wichtowskiego zajął Kacper Wołowiec.

Bardzo ofensywnie obsadzony został środek pola - do Karola Delikata i Tymoteusza Gmura dołączył bowiem Sammy Dudek, zastępując defensywnie usposobionego Patryka Prajsnara. Gmur wskoczył zaś do składu w miejsce Bartłomieja Barańskiego. Wymienione zostały także oba skrzydła - Antczak zastąpił Wilaka, a Śledziński Lismana.

Wikęd lepszy do przerwy

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy już w 3. minucie wykreowali sobie pierwszą groźną sytuację. Z lekkim uderzeniem zawodnika Wikędu poradził sobie jednak Mateusz Pruchniewski. Lechici mieli problem w przedostaniem się z piłką pod bramkę zespołu z Luzina, a na domiar złego stracili dość ważnego zawodnika - w 13. minucie z powodu urazu plac gry musiał opuścić Bartosz Tomaszewski. 20-letniego stopera zastąpił Kuba Falkiewicz.

reklama

W 20. minucie gry podopiecznym Grzegorza Wojtkowiaka udało się jednak przeprowadzić składną akcję prawą stroną boiska, a wynik spotkania otworzył Kamil Jakóbczyk, który z bliska wpakował piłkę do siatki, zmieniając tor lotu futbolówki po strzale Eryka Śledzińskiego. Dla 17-letniego napastnika było to już czwarte trafienie w tym sezonie Betclic 3. Ligi.

Przyjezdni nie nacieszyli się jednak prowadzeniem zbyt długo, bo już osiem minut później Wikęd doprowadził do wyrównania. Z rzutu wolnego piłkę na pole karne precyzyjnie wrzucił Ziętarski, a Dawid Szałecki przelobował Pruchniewskiego uderzeniem głową. W 34. minucie defensorzy drugiej drużyny Kolejorza nie upilnowali we własnym polu karnym Skurata, który przyjął sobie piłkę tyłem do bramki, a następnie mocnym strzałem przy słupku wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

reklama

Pomimo wzmożonych starań lechitów, zawodnikom z Luzina udało się utrzymać do przerwy jednobramkowe prowadzenie. Na więcej trafień poczekać trzeba było do drugiej połowy.

Szalona końcówka spotkania

Rezerwy Lecha Poznań przystąpiły do drugiej części spotkania z jedną zmianą w składzie. Sammy'ego Dudka zastąpił Patryk Prajsnar. 

W 63. minucie przyjezdni stanęli przed znakomitą szansą na doprowadzenie do remisu. Fantastyczną indywidualną akcją lewą stroną boiska popisał się Jakub Antczak. 21-letni skrzydłowy minął kilku rywali i wyłożył piłkę Delikatowi, a młody pomocnik oddał celny strzał lewą nogą. Jakimś cudem uderzenie obrobił jednak golkiper Wikędu.

reklama

Cztery minuty później lechitom udało się jednak dopiąć swego. Prawą flanką popędził wprowadzony na plac gry chwilę wcześniej z ławki rezerwowych Patryk Palat. 26-letni skrzydłowy podał prostopadle do Jakóbczyka, a 17-latek zachował się jak rasowy napastnik - minął bramkarza, a następnie spokojnie wpakował piłkę do pustej bramki, notując swój drugi dublet w tym sezonie.

Zdobyta bramka dodała skrzydeł rezerwom Kolejorza. Lechici ruszyli do ataku, co bardzo szybko przyniosło efekt. W 72. minucie Gmur krótko rozegrał rzut rożny z Delikatem, a następnie miękko zacentrował piłkę na wysokość 5. metra. Ryszewskiego strzałem głową pokonał Kacper Wołowiec, wyprowadzając gości na prowadzenie. 

Podobnie jak w pierwszej połowie, nie nacieszyli się nim jednak zbyt długo. Pięć minut po trafieniu Wołowca, na 3:3 strzelił Wanat, pokonując Pruchniewskiego płaskim uderzeniem przy słupku. Kilka chwil później rezerwy Kolejorza powinny ponownie objąć prowadzenie. Filip Wilak dograł do Patryka Palata, który nie wykorzystał jednak dogodnej sytuacji, strzelając zbyt lekko. 

reklama

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na podopiecznych Grzegorza Wojtkowiaka. W 82. minucie po dalekim wrzucie z autu i ogromnym zamieszaniu w polu karnym gości piłkę do siatki z nabliższej odległości wepchnął wślizgiem Filip Sosnowski.

Nieco podłamani tym obrotem spraw lechici ruszyli do ataku, lecz nie udało im się już znaleźć sposobu na pokonanie golkipera z Luzina. Spotkanie zakończyło się ostatecznie zwycięstwem gospodarzy. Rezerwy Kolejorza w drugim meczu z rzędu okazały się zatem gorsze od beniaminka i po trzech ligowych spotkaniach mają na swoim koncie zaledwie 3 punkty.

Wikęd Luzino - Lech II Poznań 4:3 (2:1)

Bramki: Szałecki 28., Skurat 34., Wanat 77., Sosnowski 82. - Wikęd Luzino - Jakóbczyk 20., Jakóbczyk 67., Wołowiec 72. - Lech II Poznań

Wikęd Luzino: Ryszewski - Pawłowski, Petk, Weremko, Maszota - Formela, Ziętarski, Szałecki, Koniuszy - Skurat, Sosnowski

Lech II Poznań: Pruchniewski - Skowroński, Tomaszewski (13. Falkiewicz), Wołowiec, Pietrzak - Dudek (46. Prajsnar), Delikat (87. Igor Stankiewicz), Gmur - Antczak (65. Wilak), Jakóbczyk, Śledziński (65. Palat)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo