Lech musi wygrać
Przed zawodnikami Lecha Poznań niezwykle istotne spotkanie w ramach czwartej kolejki Ligi Konferencji. Po trzech meczach lechici mają na swoim koncie trzy punkty, zdobyte po efektownym zwycięstwie przed własną publicznością z Rapidem Wiedeń (4:1). W dwóch wyjazdowych spotkaniach podopieczni trenera Frederiksena przegrali z Lincoln Red Imps (1:2) oraz Rayo Vallecano (2:3), co skomplikowało ich sytuację w tabeli.
Aby realnie myśleć o awansie do 1/16 finału rozgrywek, Lech musi sięgnąć po komplet punktów w najbliższym starciu z Lausanne. Po tym meczu drużynę trenera Nielsa Frederiksena czekają jeszcze dwa spotkania: 11 grudnia z Mainz oraz tydzień później z Sigmą Ołomuniec. Teoretyczne szanse na miejsca 1-8, premiowane bezpośrednim awansem do 1/8 finału, są niewielkie i wymagałyby wygrania wszystkich pozostałych meczów.
Przygotowania do meczu z Lausanne
Przygotowania do czwartkowego spotkania rozpoczną się od wtorkowego treningu po południu, a następnie w środę rano odbędzie się kolejna jednostka. Szwajcarski klub jest jak dotąd niepokonany w fazie ligowej i ma siedem punktów po trzech spotkaniach. Lausanne w pierwszej kolejce wygrało z Breidablikem 3:0, następnie pokonało na wyjeździe Hamrun Spartans 1:0, a w ostatniej serii gier zremisowało 1:1 z Omonią. Warto jednak zaznaczyć, że dotychczasowi rywale Szwajcarów byli (przynajmniej na papierze) słabsi od przeciwników Lecha. Z drugiej strony, Lech przegrał z Lincoln Red Imps, co było sporą kompromitacją.
"Chcemy kontynuować naszą dobrą grę"
Lechici przystąpią do meczu podbudowani wysokim zwycięstwem 4:1 z Radomiakiem Radom w PKO BP Ekstraklasie. Z kolei Lausanne w miniony weekend przegrało ligowe spotkanie ze St. Gallen 0:1.
- To jest bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Zdobyliśmy trzy punkty i bardzo się z tego cieszymy. W poprzednich meczach straciliśmy za dużo punktów, dlatego nie chcieliśmy ponownie gonić wyniku, stąd na początku naszym planem było poznanie trochę rywali. Później przejęliśmy inicjatywę, mieliśmy pełną kontrolę nad spotkaniem, zdobyliśmy cztery bramki i to wyglądało naprawdę fajnie. Za parę dni kolejna ważna rywalizacja w domu i chcemy kontynuować naszą dobrą grę - powiedział po spotkaniu z Radomiakiem Ali Gholizadeh.
Po czwartkowym meczu, który odbędzie się o godzinie 18:45, lechici odbędą jeszcze dwa treningi - w piątek oraz w sobotę rano. Następnie w niedzielę, 30 listopada, Lech zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock w ramach 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Komentarze (0)