reklama

Lech Poznań mógł oddać Bryana Fiabemę do innego klubu. Były dyrektor sportowy ujawnił swój plan

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Lech Poznań mógł oddać Bryana Fiabemę do innego klubu. Były dyrektor sportowy ujawnił swój plan - Zdjęcie główne

Lech miał szansę oddać swojego zawodnika na początku jego przygody z Kolejorzem. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Piłka nożnaPo emocjonującej końcówce letniego okna transferowego, Lech Poznań mimo zainteresowania innych klubów, ostatecznie podjął decyzję, że Bryan Fiabema pozostanie przy Bułgarskiej. Temat jego przenosin został chwilowo zamknięty, jednak niedawno w mediach pojawiła się informacja, że rozmowy o potencjalnej zmianie klubu przez Norwega toczyły się już na początku jego przygody w ekipie Kolejorza.
reklama

Kiepski początek Fiabemy w Lechu Poznań

Bryan Fiabema już od początku swojej przygody z Lechem Poznań znajdował się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Na swojej pozycji miał bardzo silną konkurencję w postaci Mikaela Ishaka i trudno było mu jakkolwiek nawiązać z nim realną konkurencję. Szwed w minionym sezonie był w ścisłej czołówce najlepszych napastników Ekstraklasy, odnotowując przy okazji jeden ze swoich najlepszych sezonów w Kolejorzu. Ponadto był także kapitanem mistrza Polski, co jeszcze bardziej utrudniało Fiabemie wejście do pierwszego składu. 

reklama

Był to tylko jeden z powodów, dla których norweski atakujący nie otrzymywał wielu szans na grę, pełniąc rolę etatowego rezerwowego. Piłkarz nie przekonywał także formą: nie wykorzystywał swoich minut, by wyraźnie wesprzeć zespół oraz źle wyglądał w grze na boisku. Szybko okazało się, że Fiabema może stać się transferowym niewypałem. 

Piłkarz Kolejorz miał szansę odbudować formę w innym klubie

Początkowa, problematyczna sytuacja Norwega w nowym klubie nie zraziła jednak działaczy innych klubów do tego, by postarać się o sprowadzenie go do swoich ekip. W grudniu 2024 roku wśród chętnych do pozyskania Fiabemy był Artur Płatek, który w tamtym czasie pełnił rolę dyrektora sportowego w bułgarskim Botew Płowdiw. Jak się okazało klub ten w minionym sezonie uplasował się na piątym miejscu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Artur Płatek w rozmowie na kanale "NA WYLOT" podzielił się informacją, że w grę wchodziło wypożyczenie norweskiego zawodnika

reklama

Ostatecznie z tego planu nic nie wyniknęło, a Fiabema pozostał w Lechu Poznań. Co ciekawe drogi obu panów mogły się przeciąć także później, ale już w Rakowie Częstochowa, gdzie Artur Płatek pełni funkcję doradcy zarządu do spraw sportowych. W sierpniu ujawniono informacje o tym, że Kolejorz zaproponował Bryana Fiabemę swojemu rywalowi za 600 tys euro. Norweg ostatecznie pozostał w drużynie Kolejorza. 

Fiabema walczy o pozostanie w Lechu 

Kontrakt Fiabemy wiąże go z Lechem Poznań jeszcze przez dwa lata, a sam zawodnik raczej nie kwapi się do opuszczenia Bułgarskiej mimo marginalnej roli, którą regularnie odgrywał w poprzednim sezonie. W ostatnim czasie coś jednak jakby drgnęło, bowiem po raz pierwszy zaczął notować gole w drużynach Kolejorza. Najpierw 22 sierpnia, jak się okazało uratował wynik w starciu rezerw Lecha z Kluczevią, a sześć dni później zapewnił mistrzom Polski komplet punktów strzałem na 2:1 w starciu z Widzewem Łódź. Ponadto asystował też przy trafieniu Kornela Lismana w wygranym 2:1 meczu z Genkiem. 

reklama

Już teraz Fiabema poprawił swoje wyniki względem całego poprzedniego sezonu, kiedy to w 31 rozegranych meczach zdołał odnotować tylko jedną asystę. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo