Tegoroczna dyspozycja lechitek budzi niemały szacunek. Do niedzielnego meczu zawodniczki Alicji Zając przystąpiły jako drużyna, która w 2024 roku nie doświadczyła gorzkiego smaku porażki. Lech wygrywał kolejno z Legionistkami Warszawa (1:0), Bielawianką Bielawa (1:0), TKKF Checzem Gdynia (2:1), KKP Bydgoszcz (2:0) oraz Sportową Czwórką Radom (2:0). Warto podkreslić, że ich rywalki z Wrocławia także były niepokonane w rundzie wiosennej, co zwiastowało niemałe emocje.
O błyskawiczne otwarcie meczu pokusiła się Alicja Piechocka. Lechitka pokonała bramkarkę gospodarzy już w 10. minucie i – jak się później okazało – było to jedyne trafienie w pierwszej części spotkania.
Po zmianie stron długo przyszło kibicom czekać na kolejne bramki, ale gdy Lech trafił już do siatki, to worek z bramkami rozwiązał się na dobre. W 79. minucie premierowego gola dla Kolejorza strzeliła Marika Purgacz. Po siedmiu minutach z bramki na 3:0 mogła cieszyć się Maja Kuleczka. Młodzieżowa reprezentantka Polski wykorzystała rzut karny. Taki rezultat nie zadawalał w pełni nakręconych lechitek, które w doliczonym czasie gry dwukrotnie znalazły sposób na sforsowanie obrony Ślęzy. W ciągu dwóch minut na listę strzelczyń wpisały się Dominika Kubka i Klaudia Wojtkowiak, a po chwili sędziowie zakończyli mecz. Ostateczny rezultat – 5:0 dla gości z Poznania.
Szósta wygrana w tym roku pozwoliła zespołowi Alicji Zając wskoczyć na ligowe podium (źródło: 90minut.pl)
Przed Lechem UAM kolejne istotne starcie. W sobotę, w samo południe, zagrają u siebie ze Skrą Częstochowa. Hit kolejki zostanie rozegrany na stadionie przy ul. Zagajnikowej 9.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.