Oceny zawodników Lecha Poznań po meczu z GKS-em Katowice:
Golkiper Kolejorza rozegrał znakomite spotkanie. Popisał się czterema skutecznymi interwencjami, a w końcówce spotkania zanotował fantastyczną interwencję po uderzeniu Galana. Wyjątkowo dobrze radził sobie również z grą nogami, zaliczając aż osiem celnych długich podań.
Kiepski występ wychowanka Kolejorza. Nie był zbyt aktywny w ofensywie, zaliczając zaledwie jedno, niecelne dośrodkowanie. Dopuścił się również aż pięciu fauli. Dobrze wypadł natomiast pod kątem wygranych pojedynków wychodząc zwycięsko z aż siedmiu starć z rywalami.
Solidne spotkanie w wykonaniu 25-letniego stopera. Popisał się jednym udanym odbiorem oraz dwoma wybiciami. W pierwszej połowie odnalazł się pod bramką rywala po stałym fragmencie gry, lecz jego uderzenie zostało zablokowane. Celność jego podań wyniosła bardzo przyzwoite 85%.
Doświadczony Chorwat rozegrał kolejny bardzo dobry mecz. Znakomicie radził sobie z wyprowadzeniem piłki, notując pięć celnych długich piłek, a także siedem dokładnych zagrań w strefę obrony rywala. Dwukrotnie dobrze odnalazł się w polu karnym rywala po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. Przeciętnie wypadł natomiast pod kątem wygranych pojedynków.
Przyzwoity występ lewego defensora Lecha Poznań. Nie popełnił żadnego poważnego błędu, a udało mu się zanotować dwa udane dośrodkowania. Popisał się także aż sześcioma wybiciami. W 59. minucie został ukarany żółtą kartką za faul na rozpędzonym zawodniku gospodarzy, a siedem minut później został zmieniony przez Michała Gurgula.
Defensywny pomocnik rodem z Kenii rozegrał kolejne bardzo dobre spotkanie. Przez cały mecz wykonywał znakomitą pracę w defensywie, popisując się kilkoma ważnymi przechwytami. Solidnie prezentował się również z piłką przy nodze - celność jego podań wyniosła bowiem aż 83%. W doliczonym czasie gry mógł podwyższyć prowadzenie Kolejorza, ale jego uderzenie zostało wybite z linii bramkowej przez Arkadiusza Jędrycha.
Solidne zawody w wykonaniu młodego pomocnika Kolejorza. 21-latek kilkukrotnie w umiejętny sposób napędził akcje Kolejorza. Popisał się również trzema udanymi dryblingami, a także wygrał pięć z ośmiu pojedynków. Warto docenić go za bardzo wysoką celność podań, która wyniosła aż 93%.
Norweg zapewnił Kolejorzowi prowadzenie płaskim uderzeniem zza pola karnego, ale poza tym trudno było doszukać się pozytywów w jego grze. Był bardzo ospały z piłką przy nodze, przez co kryjący go rywale nie mieli z nim większych problemów. Pomimo zaledwie 25 kontaktów z piłką, zaliczył aż dziewięć strat. Opuścił plac gry w 66. minucie.
Doświadczony pomocnik był jednym z lepszych, o ile nie najlepszym zawodnikiem Lecha w starciu z GKS-em Katowice. Popisał się aż trzema kluczowymi podaniami, mając również kluczowy udział przy golu Bryana Fiabemy - 28-latek znakomicie zabrał się z piłką, a następnie wyłożył ją Norwegowi, który precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania. Bardzo dobry występ.
Przeciętny występ szwedzkiego skrzydłowego. Miał udział przy akcji bramkowej, ale poza nią mało było go pod bramką GKS-u. Dość powiedzieć, że zaliczył zaledwie jeden kontakt z piłką w polu karnym rywala. Po przerwie miał dwie okazje na podwyższenie prowadzenia, ale w obu przypadkach skiksował.
Przez cały mecz z GKS-em Katowice Szwed był pilnowany przez kapitana gospodarzy, Arkadiusza Jędrycha. Nie miał wielu dogodnych sytuacji do zdobycia bramki - oddał zaledwie jeden, w dodatku zablokowany strzał z pola karnego, a dwukrotnie spróbował szczęścia uderzeniem z dystansu. Często pokazywał się do gry kolegom i wygrał wszystkie pojedynki w powietrzu.
- Joel Pereira (wszedł w 66. minucie) - 7
Portugalczyk wniósł sporo ożywienia do gry ofensywnej Kolejorza. Choć zaliczył jedną bardzo groźną stratę, po której gospodarze ruszyli z kontratakiem, w 80. minucie gry uratował swój zespół przed utratą gola, wybijając z linii bramkowej strzał głową Galana.
- Michał Gurgul (wszedł w 66. minucie) - 5
Przeciętny występ w wykonaniu 19-latka. Zaliczył co prawda jeden udany odbiór piłki, lecz celność jego podań wyniosła zaledwie 64%. Kiepsko wypadł również pod kątem wygranych pojedynków. Na 19 kontaktów z piłką zanotował aż siedem strat.
- Taofeek Ismaheel (wszedł w 66. minucie) - 6
Podobnie jak w przypadku Pereiry, wejście Nigeryjczyka ożywiło kiepsko radzącego sobie po zmianie stron Kolejorza. Ismaheel był bardzo aktywny pod bramką rywala, a w końcówce spotkania popisał się fantastycznym zagraniem do Yannicka Agnero, który w ostatniej chwili został uprzedzony przez obrońcę. Przyzwoita zmiana.
- Yannick Agnero (wszedł w 66. minucie) - 5
Nieco anonimowy występ Iworyjczyka. Zanotował jedynie 12 kontaktów z piłką i oddał jedno niecelne uderzenie na bramkę GKS-u. W końcówce spotkania mógł stanąć przed szansą na zdobycie debiutanckiej bramki w niebiesko-białych barwach, lecz w ostatniej chwili uprzedził go Marcin Wasielewski.
- Kornel Lisman (wszedł w 84. minucie) - grał za krótko, by móc go ocenić
GKS Katowice - Lech Poznań 0:1 (0:1)
Bramki: Fiabema 45. -
Lech
GKS Katowice: Strączek - Czerwiński (90. Błąd), Jędrych, Klemenz - Wasielewski, Bosch, Kowalczyk (59. Milewski), Galan (90. Rogala) - Nowak, Shkurin (67. Wędrychowski), Markovic (67. Rosołek)
Lech Poznań: Mrozek - Gumny (66. Pereira), Skrzypczak, Milić, Moutinho (66. Gurgul) - Ouma, Kozubal - Fiabema (66. Ismaheel), Jagiełło (66. Agnero), Bengtsson (84. Bengtsson) - Ishak
Kartki: Galan - GKS - Kozubal, Moutinho, Ishak - Lech
Sędziował: Karol Arys (Szczecin)
Wielki fan futbolu, wokół którego kręci się całe jego życie. Wybierze mecz Ekstraklasy nawet kosztem El Clasico. Na łamach portalu Sportowy-Poznan.pl od października 2024 roku pisze głównie o Warcie i Lechu.
Komentarze (0)