Mimo porażki, Lech Poznań UAM zrobił dobre wrażenie przeciwko Pogoni
Pomimo przegranej w Plewiskach z Pogonią Szczecin, Lech Poznań UAM z całą pewnością ma powody do optymizmu przed meczem z GKS-em Katowice. Beniaminek kobiecej Ekstraligi przez większość tamtego meczu udowadniał, że potrafi na równi rywalizować z niedawnymi mistrzyniami Polski. Siłę Kolejorza pokazała chociażby Marta Kwiatkowska, która po świetnej akcji zespołowej dała właśnie poznaniankom pierwsze prowadzenie w meczu. Przy okazji pokonała doświadczona reprezentantkę Polski - Natalię Radkiewicz.Porażka 1:3 nie oddaje jednak tego, jak dobrze bronił się w starciu z Pogonią zespół trenerki Alicji Zając. Szczecinianki musiały się wyjątkowo natrudzić, by przebić się przez niską i zwartą obronę Kolejorza, która imponowała skutecznością oraz dyscypliną taktyczną. Niebiesko-Białe praktycznie nie popełniały błędów, a większość ich problemów skutecznie rozwiązywała Jagoda Sapor.
To właśnie pierwsza linia lechitek może stanowić jeden z ich największych atutów w nadchodzącym meczu z Górnikiem Łęczna. Pomijając wysoką porażkę z Pogonią, zespół trenerki Alicji Zając w pozostałych trzech meczach wpuszczał maksymalnie jedną bramkę. Wygrał dotychczas dwa spotkania i zaliczył jeden remis. Niebiesko-Białe boleśnie przypominały rywalkom z Ekstraligi, dlaczego w poprzednim sezonie straciły tylko 12 goli, co było drugim najlepszym wynikiem w 1. lidze.
Górnik Łęczna zalicza mocne wejście w ten sezon Ekstraligi
Starcie z Górnikiem Łęczna będzie wymagać od Lecha Poznań UAM czegoś ekstra, jeśli Niebiesko-Białe chcą myśleć o zwycięstwie. Zespół z południa Polski jest obecnym liderem rozgrywek Ekstraligi. W sześciu spotkaniach zdołał odnotować trzy czyste konta i nie stracił więcej niż jednego gola w meczu. To aktualnie najlepsza defensywa w lidze, która dała się zaskoczyć tylko trzy razy. Pod względem szczelności obrony dorównują jej tylko Czarni Sosnowiec i Pogoń Szczecin, mając zaledwie jedną bramkę więcej.
Górnik Łęczna ma już pięć zwycięstw i tylko jeden remis w sześciu meczach. Ma za sobą passę czterech zwycięstw z rzędu w czasie, której ich bramkarka tylko w jednym meczu wpuściła gola. Dodatkowo rewelacyjną formę utrzymuje atak Górnika, bowiem w czterech ostatnich meczach zdobył 12 bramek, co tylko potęguje skalę wyzwania, jakie musi podjąć zespół trenerki Alicji Zając.
Mówiąc o atutach Górnika Łęczna warto wspomnieć nie tylko o boiskowej jakości jego piłkarek, ale również o doświadczeniu, które zdecydowanie stoi po stronie gospodyń sobotniego starcia. W poprzednim sezonie zakończyły rozgrywki Ekstraligi na czwartej pozycji w tabeli, tracąc zaledwie pięć punktów do wicemistrzyń - Czarnych Sosnowiec. W Pucharze Polski natomiast zakończyły zmagania na 1/8 finału po przegranej 2:3 w karnych z SMS-em Łódź.
Pomimo zdecydowanie słabszego sezonu 2023/24, kiedy to Górnik Łęczna zajął szóste miejsce w lidze, klub jest jedną z najbardziej renomowanych marek w Ekstralidze. Przed wspomnianą kampanią regularnie szczycił się miejscami na podium, a od 2018 do 2020 roku odnotował aż trzy mistrzostwa z rzędu. Była to ostatnia drużyna jak dotychczas w kobiecej Ekstralidze, która potrafiła wygrać po sobie kolejne krajowe tytuły. W trakcie czterech kolejnych lat od ostatniego mistrzowskiego sezonu Górnika, mistrzostwo zdobywały cztery różne kluby.
Komentarze (0)