reklama

Nowy nabytek Lecha Poznań nie boi się rywalizacji o miejsce w składzie. "Dobrze wiem, kim dla Lecha jest Ishak"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

Nowy nabytek Lecha Poznań nie boi się rywalizacji o miejsce w składzie. "Dobrze wiem, kim dla Lecha jest Ishak" - Zdjęcie główne

Nowy napastnik Lecha Poznań nie obawia się rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie | foto Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaChoć sprowadzenie napastnika mogącego realnie rywalizować o miejsce w składzie z Mikaelem Ishakiem było jednym z głównych celów Lecha Poznań w letnim okienku transferowym, Kolejorz zrealizował go dość późno, bo na początku września. Szeregi mistrza Polski zasilił Yannick Agnero - 22-latek pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej. Lech zapłacił za niego 2,3 miliona euro, bijąc tym samym swój rekord transferowy. Iworyjczyk udzielił wywiadu Mateuszowi Jarmuszowi z Gazety Wyborczej, zdradzając między innymi, dlaczego zdecydował się na transfer do Kolejorza i jak zapatruje się na rywalizację z Mikaelem Ishakiem.
reklama

Kim jest Yannick Agnero?

Choć Yannick Agnero pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej, już w wieku 11 lat opuścił rodzimy kraj, przenosząc się do Ghany. Został on bowiem zauważony przez skautów akademii Right to Dream, współpracującej między innymi z duńskim FC Nordsjaelland.

- Przedstawiciele akademii "Right to Dream" zorganizowali testy dla zawodników z lokalnych klubów w moim mieście. Trener dzień wcześniej po prostu powiedział mi, że mam się przygotować i grać swoje. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak duży to jest projekt. Przyszedłem, zagrałem i się spodobałem. Później wziąłem udział w większych testach z chłopakami z innych części Abidżanu, tam też się spodobałem i następnym krokiem były przenosiny do Ghany. I na początku wyglądało to tak, że trzy miesiące byłem tam, wracałem na dwa tygodnie do domu i znowu trzy miesiące spędzałem w akademii - mówił Iworyjczyk w rozmowie z Mateuszem Jarmuszem, dziennikarzem Gazety Wyborczej.

reklama

W 2021 roku Agnero postawił kolejny krok w swojej piłkarskiej karierze, przenosząc się na stałe do FC Nordsjaelland. Choć nieźle radził sobie w drużynach młodzieżowych, nie udało mu się przebić do pierwszego zespołu. Efektu w postaci zdobytych bramek nie przyniosły również wypożyczenia do Fremad Amager oraz Helsingor, a więc zespołów występujących w niższych ligach duńskich. Latem 2024 roku zdecydował się więc na przenosiny do Szwecji, podpisując kontrakt z Halmstads BK.

- Po  pierwszym udanym roku w Danii i przeniesieniu mnie na stałe do pierwszego zespołu przytrafiła mi się kontuzja. Później czułem, że podczas wypożyczeń do tych klubów z niższej ligi nie byłem w stu procentach przygotowany. Nie czułem się idealnie fizycznie. To był trudny czas dla mnie. A więc kiedy było lepiej i pojawiła się okazja do wyjazdu do Halmstad skorzystałem z niej - przekonywał w rozmowie z Gazetą Wyborczą 22-letni napastnik.

reklama

Decyzja o przenosinach do Lecha

W Szwecji Agnero bardzo szybko udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał. Pomimo gry w zespole nastawionym na głęboką defensywę i szybkie kontrataki, udało mu się zanotować dla Halmstads BK 10 trafień i 3 asysty w 33 występach. Dobra postawa Iworyjczyka sprawiła, że zaczęły się nim interesować kluby z Anglii, Belgii czy Francji. 22-latek zdecydował się jednak na przenosiny do Lecha Poznań. Dlaczego?

- Ostatnio często słyszę to pytanie. Dla mnie i osób doradzających mi jasne jest, jak chcę budować teraz przebieg mojej kariery. Uważam, że nadal mam nad czym pracować i że życie powinno być złożone z mniejszych kroków. Dlatego uznałem, że Lech jest obecnie najlepszą opcją dla mnie. Tutaj gram w najwyższej lidze, będę walczył o trofea i mogę zagrać w europejskich pucharach. Po walce o utrzymanie już to jest dla mnie nową sytuacją. dla mojego rozwoju lepsza będzie gra w Poznaniu, niż w klubie z topowych lig, który będzie bił się o utrzymanie. Lech idealnie wpasował się w wizję mojej kariery - stwierdził w rozmowie z Mateuszem Jarmuszem nowy napastnik Kolejorza.

reklama

Oczekiwania odnośnie gry zawodnika z Wybrzeża Kości Słoniowej będą spore, ale nie można się temu dziwić - Lech Poznań pobił przecież swój rekord transferowy, płacąc za 22-latka Szwedom 2,3 miliona euro.

Nowy nabytek Kolejorza nie obawia się rywalizacji

Yannicka Agnero czeka bardzo wymagające wyzwanie, jakim bez wątpienia jest rywalizacja z Mikaelem Ishakiem. Iworyjczyk jest jednak świadomy, z kim przyjdzie mu walczyć o miejsce w składzie.

- Sprawdziłem pozycję napastnika. Zobaczyłem statystyki Mikaela Ishaka i ile jego gole dają zespołowi. Dla młodego napastnika zawsze dobrze jest rozwijać się przy kimś takim. Wiele mogę się od niego nauczyć. Ta współpraca oraz rywalizacja może tylko wyjść na dobre Lechowi, oraz mojej przyszłości. Ponownie w mojej głowie pojawia się myśl, że skoro on może tyle strzelać, to ja też tak mogę. [...] Jestem młody, ale nie arogancki. Dobrze wiem kim jest Ishak dla Lecha i krok po kroku będę chciał się od niego uczyć. Jednak równocześnie jestem w pełni świadomy swoich umiejętności i mojego potencjału - mówił Agnero w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej.

reklama

Szans na grę Iworyjczyk dostanie sporo, bo Lecha Poznań czeka bardzo wymagająca runda jesienna. Podopieczni Nielsa Frederiksena będą bowiem rywalizowali w PKO BP Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz Lidze Konferencji. Pierwszą okazję do debiutu w niebiesko-białych barwach Agnero będzie miał już w piątek, 12 września. Lechici o godzinie 20:30 zmierzą się przy Bułgarskiej z Zagłębiem Lubin.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo