Współpraca pomiędzy PZPN-em a japońską federacją trwała przed dekadę. W latach 2007-2017 sędziowie zarówno polscy, jak i japońscy, udawali się na kilkutygodniowe wymiany sędziowskie. Polacy sędziowali mecze w japońskiej J-League, natomiast arbitrzy z Kraju Kwitnącej Wiśni przybywali nad Wisłę, by prowadzić spotkania na polskich boiskach.
Współpraca, która została zakończona 7 lat temu z powodu wprowadzenia w Polsce systemu VAR, została wznowiona wraz z zaimplementowaniem go w japońskiej ekstraklasie. Na przełomie maja i czerwca zeszłego roku do Azji udali się Damian Sylwestrzak, Marek Arys oraz Bartosz Heinig, którzy pracowali przy spotkaniach J-League. Teraz role się odwróciły, a do Polski przybył niedawno zespół sędziowski złożony z będącego głównym arbitrem Yusuke Arakiego, a także asystujących mu Koty Watanabe oraz Juna Mihary.
- Widzimy same plusy tej współpracy. Ma ona wartość szkoleniową, wymiany cennych doświadczeń i prowadzenia meczów w innych warunkach. To pewnego rodzaju wyjście ze swojej codziennej strefy komfortu arbitrów, co tylko sprzyja rozwojowi. Cieszymy się, że wznowiliśmy tę współpracę, która ma przecież swoje tradycje – powiedział na oficjalnej stronie PZPN, Tomasz Mikulski, Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN.
Pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni skład sędziowski poprowadził w miniony weekend mecz PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a Piastem Gliwice, który zakończył się remisem 1:1. W nadchodzącej serii gier Japończycy będą natomiast pracowali przy spotkaniu Motoru Lublin z Lechem Poznań. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 17:30.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.