W trakcie sezon trener Niels Frederiksen często odpowiadając na pytania o formę piłkarzy rezerwowych podkreślał, że kadra Lecha Poznań jest konkurencyjna. Nie oznaczało to jednak braku chęci do działania na rynku w pierwszych miesiącach 2025 roku. Nie wszystkie letnie transfery Tomasza Rząsy wypaliły i wkrótce stało się jasne, że nowego pracodawcy będą musieli poszukać chociażby Ian Hoffmann, a także Stjepan Loncar. Oczekiwania zawodziły nie tylko niektóre nowe nabytki, ale też i zawodnicy z nieco dłuższym stażem, do których możemy zaliczyć Adriela Ba Loue.
Już na początku grudnia prezes Piotr Rutkowski informował, że Lech Poznań wytypował potencjalne wzmocnienia swojego zespołu i wysłał zapytania do odpowiednich klubów. Kluczową frazą jest w tym zdaniu słowo: "wzmocnienia". Prezes zapowiedział, że klub nie szuka kolejnych uzupełnień składu w typie Hoffmanna, czy Loncara wobec, których oczekiwania są mniejsze. Celem jest dalsze, maksymalne ulepszanie kadry.
Jest temat wypożyczenia młodzieżowego reprezentanta
Zanim jednak dojdzie do jakościowych transferów w zimę, trzeba będzie zrobić miejsce na nowych piłkarzy w kadrze Kolejorza. Według naszych informacji, potencjalnym zawodnikiem, który ma opuścić szeregi Lecha Poznań ma być Filip Szymczak. Kilka klubów z PKO BP Ekstraklasy, w tym Korona Kielce miała ponoć złożyć zapytanie w sprawie ewentualnych warunków wypożyczenia 22-latka.Reprezentant Polski wielokrotnie w tym sezonie deklarował, że wie iż na swojej nominalnej pozycji ma konkurenta o statusie klubowej legendy, ale mimo to chce walczyć o pierwszy skład w Lechu Poznań. Młody napastnik ma wysokie ambicje, ale gdy Mikael Ishak jest zdrowy, praktycznie eliminuje on jakąkolwiek konkurencję na swojej pozycji w tym sezonie. Od 29 września Szymczak ani razu nie zagrał dłużej niż 20 minut w meczu Ekstraklasy. Dwa razy wyszedł w pierwszym składzie na spotkania ligowe, zdobywając w trakcie wszystkich swoich 15 rozegranych spotkań dwie bramki.
W grudniu Piotr Rutkowski przy okazji Lech Conference informował o tym, że latem będzie dobry czas na sprzedaż Filipa Szymczaka, jednak, żeby wzbudzać zainteresowania innych klubów potrzebne są wyniki na boisku. Szczególnie, jeśli kwota transferu ma być wysoka. W związku z obecnością Mikaela Ishaka Szymczak ma utrudnione zadanie w budowaniu swojej wartości rynkowej. Lech już latem tego roku miał szansę wypożyczyć Polaka lub sprzedać go za, jak to określił prezes Rutkowski, "śmieszne pieniądze", lecz ostatecznie nie zdecydowano się na transfer. Jak słyszymy, tej zimy Szymczak ma zostać wypożyczony i po mistrzostwach Europy ma zostać podjęta decyzja w sprawie jego ewentualnego pozostania, bądź sprzedaży.
Według naszych źródeł mało prawdopodobnym jest, aby Korona zdecydowała się na sprowadzenie Bryana Fiabemy. Taka opcja była i jest rozważana, lecz podstawowym celem jest ściągnięcie Filipa Szymczaka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.