Projekt "BIO-AGE" trwał przez rok i pomagał w tworzeniu przyjaznego środowiska sportowego dla młodych piłkarzy. Mierzą się oni często z urazami, słabościami fizycznymi względem rówieśników, ale też problemami psychicznymi związanymi chociażby z wypaleniem. Te wszystkie czynniki wpływają na to, że część zawodników może mieć problem z rozpoczęciem profesjonalnej kariery piłkarza lub całkowicie zrezygnować ze swoich życiowych planów i marzeń. Projekt autorstwa Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, Warty Poznań, Hannoveru 96 i Uniwersytetu Saary chce nie tylko zmienić sposób postrzegania zawodników, ale też metody ich szkolenia od najmłodszych lat. W szczególności projekt koncentruje się na istocie analizy dojrzałości biologicznej zawodników, co dotyczy nie tylko piłkarzy, ale też innych atletów.
Dojrzałość biologiczna. Jak ją ocenić i jak wielką rolę odgrywa?
W piłce nożnej selekcja zawodników zaczyna się w zasadzie już od momentu narodzin. Na konferencji podkreślono, jak ważny aktualnie jest efekt wieku względnego, który cechuje się m.in typowaniem przyszłych, wielkich piłkarzy na podstawie... miesiąca urodzin. Przykładowo mężczyźni urodzeni w styczniu mieli 3,2 procent większych szans na granie w czołowych ligach niż ci, którzy urodzili się w grudniu. Według badań przeprowadzonych na potrzeby "BIO-AGE" zawodnicy urodzeni w I. kwartale mieli 40% szans na grę w największych ligach świata. Gracze z tego okresu występujący w La Lidze, Serie A lub Bundeslidze cechowali się większą dojrzałością, ponieważ według badań mieli więcej miesięcy na to, by rozwinąć poszczególne aspekty. Oprócz dojrzałości pod uwagę bierze się również pod uwagę wzrost i rozwój. Wszystkie te elementy, wzbogacone dodatkowo o aspekty mentalne, oddziałują na siebie tworząc talent piłkarski.Za pomocą inwazyjnych lub nieinwazyjnych metod monitorowania momentu dojrzałości, trener oraz personel medyczny otrzymuje wskazówki dotyczące stanu zawodnika. Projekt "BIO-AGE" pozwala na to, by planować indywidualne treningi dla piłkarzy potrzebujących dodatkowego wsparcia, jak również pomaga dbać o ich zdrowie. Zdaniem mgr. AWF-u - Mikołaja Patka - dojrzałość biologiczna jest absolutnie podstawowym i najważniejszym elementem we wprowadzaniu piłkarzy do gry. Aby właściwie wprowadzać juniorów do gry potrzebne jest: rozsądne zarządzanie obciążeniami w trakcie treningów, komunikacja z zawodnikiem i jego bliskim otoczeniem, odpowiednie poprowadzenie piłkarza do zdrowia po kontuzji oraz cierpliwość w dążeniu do rozwoju młodego piłkarza.
- Bardzo duży wkład w nasze badania miał Lucas Andreas z Uniwersytetu z Niemiec. Przy współpracy z poznańskim AWF-em opracował formułę, która pozwoliła nam jak najdokładniej określić stopień dojrzałości biologicznej. Znając parametry zawodników implikowaliśmy elementy do arkusza i określaliśmy czy zawodnik jest w wieku wczesno-dojrzałym, czy późno-dojrzałym - mówił dyrektor Akademii Warty Poznań, Mirosław Wódkowski.
Liczby mówią wszystko. Hannover 96 minimalizuje ryzyko
Hannover 96 pomimo iż gra w 1. lidze niemieckiej aktualnie jest na tym samym poziomie, co czołowe kluby w Polsce pod względem szkolenia młodych graczy. Wizytówką organizacji jest świetnie rozbudowana diagnostyka. Akademia składa się z 10 zespołów, a etap pracy z zawodnikami rozpoczyna się od kadry U-11. Filozofię klubu odzwierciedla ich hasło: "możemy naprawić to, co możemy zmierzyć". Przedstawiciele Hannoveru zwrócili uwagę na to, że we wczesnym etapie kształcenia zawodników zwraca się uwagę na ich siłę oraz tempo. Sztab niemieckiego zespołu przykłada wielką wagę w szczególności do rozsądnego przygotowania fizycznego, a na podstawie badań, np. wysoków, balansu i siły mogą ocenić stopień ryzyka udanej kariery zawodnika. Wszystkie złożone badania tworzą profil profesjonalnego piłkarza.System badań opracowany przez Niemców z wykorzystaniem "BIO-AGE" bazujący na analizach, potrafi również przewidzieć podatność na kontuzje danego gracza i potrafi opracować względem takich graczy zindywidualizowane treningi. Aby utrzymywać wysoki poziom szkolenia piłkarze Hannoveru grają z rocznikami o rok starszymi lub o dwa lata. Kluczem do sukcesu jest długoterminowe śledzenie postępów zawodnika w zakresie zdrowia i rozwoju umiejętności, co może pomóc ocenić szanse na jego udaną karierę, a także wysoką wartość na rynku. Innowacyjnym pomysłem na rozwój zawodników ma być także regularne rozgrywanie turniejów opartych na zasadach "BIO-AGE". Ma to na celu nie tylko poprawiać formę piłkarzy, ale też dawać szansę na grę wszystkim zawodnikom. Dzięki temu późno-dojrzewający gracze nabierają doświadczenia, a także uczą się większej odpowiedzialności. Program "BIO-AGE" to także dodatkowa szansa, by przekonać młodych ludzi do rywalizacji. Jest to o tyle istotne, że w Niemczech oraz w Polsce coraz więcej dzieci rezygnuje ze sportu m.in z powodu niewystarczających umiejętności względem rówieśników.
Czy programowi "BIO-AGE"brakuje zaufania?
Kluby dość opornie podchodziły do wdrożenia elementów "BIO-AGE" głównie ze względu na czas poświęcony na badania graczy i wdrażanie nowej filozofii. W związku z tym organizacjom, chcącym stosować ten program zaproponowano artykuły naukowe pomagające w szybszym wdrożeniu programu w klubach. Zawarto w nich informacje o prostych ćwiczeniach, które mogą zostać łatwo zaimplikowane do klubów potrzebujących szybszych zmian w rozwoju piłkarzy. Jednak nie wszystkie kluby mogą sobie pozwolić na ten kierunek. W szczególności zauważa się to w skautingu, który nie jest przygotowany pod schemat "BIO-AGE". Jak twierdził Lucas Andreas, skautom nie brakuje motywacji, by dążyć w tym kierunku, ale nie widać tego w ich działaniach.
- To nie jest tak, że wymyśliliśmy coś nowego. To jest pionierski program, którym zajął się ktoś bardzo poważnie. W Polskim Związku Piłki Nożnej są już badania w aspekcie "BIO-AGE", a także mamy doświadczenia w tej kwestii. My jednak potrzebujemy szczegółów, potrzebujemy rozwiązań, poradników, które pozwolą nam na to, aby wychowanie fizyczne w szkołach jak i sport kwalifikowany był oceniany w sposób rzetelny. Wiem, że to jest kluczowy aspekt związany z wykluczeniami dzieciaków ze sportu. To już jest odpowiedzialność trenerów, którzy organizują procesy szkolenia. Na pewno chcemy rozszczerzyć swoje działania - mówił dyrektor Mirosław Wódkowski.
Późno-dojrzewający pilkarze również mogą stać się przyszłością dla klubów
Wnioski, jakie pojawiły się po projekcie "BIO-AGE" pokazują, że wśród trenerów istnieje niski poziom świadomości istoty tego systemu. Dowodem tego są wyniki programowości i testów, które nie uwzględniają późno-dojrzewających. Sam skauting jest aktualnie nastawiony na wczesno-dojrzewających, a polityka szkoleniowa wobec graczy późno-dojrzewających ogranicza ich aktywność. Turniej zorganizowany w ramach projektu "BIO-AGE" pokazał, że późno-dojrzewający gracze są bardziej wyczerpani fizycznie i psychicznie od wczesno-dojrzewających. Ma to związek m.in ze sposobem przygotowywania pierwszej grupy i kształtowaniem ich mentalności, która wraz ze specyfiką środowiska okazuje się kluczowa.
- Staramy się szukać swojego DNA w środowisku, w którym jesteśmy. Musimy być w tym efektywni, natomiast musimy też poszukać przestrzeni, która będzie przyjazna dla naszego klubu. Wierzę, że znajdziemy przestrzeń, która pomoże nam funkcjonować efektywnie w naszej programowości i w naszej wizji o akademii - przekonywał Wódkowski.
Odpowiedni rozwój młodych zawodników jest szczególnie istotny dla filozofii Warty Poznań. Wczesno-dojrzewający piłkarze są pożądanym towarem na rynku transferowym, a wraz z ich odejściami trzeba będzie liczyć się z tym, że zastępować ich będą m.in zawodnicy późno-dojrzewający. Bez ich odpowiedniego szkolenia i podejścia w okresie dojrzewania biologicznego, nie będą oni mogli w większości stanowić o sile zespołu. Ważnym jest, by podwyższać wartość szkolonych zawodników, bowiem po ich sprzedaży można wysoko opłacać pensje lub inne elementy wokół klubu. Im lepsza szkoła piłkarska tym większe zarobki na wychowankach, ale trzeba też pamiętać o swojej filozofii klubu. Organizacja musi zdecydować czy woli stawiać na swoich, czy kupować zawodników z zewnątrz. Goście z Niemiec podkreślali jednak, że wyszkolenie zawodników w klubie będzie bez znaczenia, jeśli w pierwszej kolejności nie zatroszczy się on o zdrowie swoich piłkarzy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.