Kontuzje i urazy nie omijają zespołu Warty Poznań, ale Zieloni znani są z nieustępliwości oraz trenera, który potrafi tak ustawić i zmotyt\wować drużynę, że ta walczy, jakby nic jej nie dolegało. I tak było w meczu w radomiu, chociaż już w 4. minucie poznaniacy stracili gola. Christos Donis prezcycyzjnym strzałem pokonał Jędrzeja Grobelnego, który zastąpił w bramce kontuzjowanego Adriana Lisa.
To tylko podrażniło Warciarzy. W polu karnym radomskiej drużyny miało miejsce oblężenie. Na bramkę uderzali: Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski, Miguel Luis, Stefan Savić, Jakub Kiełb, a na końcu jeszcze Adam Zrelak. Przy strzale Savicia szczęście było blisko, bo piłkę zmierzającą do bramki wybił sprzed linii obrońca! Okazało się jednak, że Zrelak został trafiony ręką w twarz przez bramkarza Radomiaka. Do karnego podszedł Kajetan Szmyt i znów zrobił to bezbłędnie. Było więc 1:1.
Warta Poznań nie cieszyła się jednak długo tym remisem, bo już w 22. minucie gospodarze przeprowadzili atak prawą stroną: Lisandro Semedo dośrodkował w pole bramkowe, a tam z impetem wbiegł Pedro Henruque, wyskoczył wyżej niż Jakub Bartkowski i wpakował piłkę do bramki.
Na drugą połowę nie wyszedł już Maciej Żurawski, który był w pierwszej części napomniany żółtą kartką. Zastąpił go Dario Vizinger, który wcześniejsze mecze rozpoczynał w pierwszym składzie. Teraz wejście miał znakomite. Filip Borowski zagrał piłkę za plecy obrońców do Chorwata, ten przyjął ją spokojnie, zrobił dwa susy i silnym strzałem trafił w dolny róg bramki. Znów był remis – tym razem 2:2, tak jak w dwóch poprzednich spotkaniach z udziałem zespołu trenera Dawida Szulczka.
Oba zespoły odważnie atakowały, ale wynik długo się nie zmieniał. Aż do ... 97 minuty... Gdy właściwie kończył się już dodatkowy czas gry wyznaczony przez arbitra, bramkarz poznaniaków pechowo interweniował we własnym polu bramkowym, piłka odbiła się od zaskoczonego Adama Zrelaka i zmierzała w stronę bramki. Przed linią wybiłby ją z pewnością Mateusz Kupczak, ale uprzedził go Leandro Rocha i wepchnął piłkę do siatki na 3:2.
Myślę, że w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo. Co prawda nie udało nam się strzelić karnego, ale taki jest sport. Pokazaliśmy, że praca i wiara w siebie popłacają
- powiedział Constantin Galca, trener Radomiaka Radom.
Przed sezonem wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki lipiec i sierpień, co wynika z problemów w defensywie. W związku z tym zmieniliśmy dzisiaj system i przenieśliśmy Mateusza Kupczaka na pozycję stopera. Mam nadzieję, że problemy zdrowotne zaczną nas omijać, ponieważ w momencie, gdy nie jesteśmy w najlepszym zestawieniu po prostu słabo punktujemy
- skomentował Dawid Szulczek, trener Warty Poznań.
RADOMIAK RADOM – WARTA POZNAŃ 3:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Christos Donis (4. minuta), 1:1 Kajetan Szmyt (20.), 2:1 Pedro Henrique (22.), 2:2 Dario Vizinger (49.), 3:2 Leandro Rocha (90. +7)
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Jakub Bartkowski, Dimitris Stavropoulos (61. Wiktor Pleśnierowicz), Jakub Kiełb (67. Niilo Maenpaa) – Kajetan Szmyt, Mateusz Kupczak Ż, Miguel Luis (79. Michał Kopczyński), Filip Borowski Ż (79. Konrad Matuszewski) – Stefan Savić, Maciej Żurawski Ż (46. Dario Vizinger) – Adam Zrelak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.