Decyzja o przełożeniu spotkania z Rakowem Częstochowa została podjęta z uwagi na napięty terminarz oraz liczne problemy kadrowe zespołu. Nowa data hitowego meczu zostanie ustalona po zakończeniu rywalizacji w eliminacjach europejskich pucharów, w porozumieniu z głównym nadawcą telewizyjnym. Termin zależeć będzie również od tego, czy Lechowi uda się awansować do fazy ligowej Ligi Europy, czy też spadnie do Ligi Konferencji Europy.
Europejskie wyzwanie po odpadnięciu z Ligi Mistrzów
Lech w tym sezonie udanie rozpoczął przygodę w kwalifikacjach Ligi Mistrzów pokonując Breidablik (7:1, 1:0), jednak po porażce w trzeciej rundzie eliminacji z Crveną zvezdą Belgrad (1:3, 1:1) spadł do Ligi Europy. W IV rundzie eliminacyjnej zmierzy się z KRC Genk, a pierwszy mecz zostanie rozegrany w czwartek, 21 sierpnia o godzinie 20:30 na stadionie przy Bułgarskiej. Z kolei rewanż odbędzie sie tydzień później, 28 sierpnia o 20:00.
Zwycięzca dwumeczu awansuje do fazy ligowej Ligi Europy, a przegrany trafi do fazy ligowej Ligi Konferencji Europy.
Plaga kontuzji w ekipie Kolejorza
Drugim powodem decyzji o przełożeniu ligowego meczu są liczne kontuzje. Trener Niels Frederiksen nie może skorzystać z takich graczy, jak Ali Gholizadeh, Radosław Murawski, Daniel Hakans, czy też Patrik Walemark. Dodatkowo, ostatnio urazów doznali Robert Gumny, Alex Douglas i Filip Jagiełło. W przypadku ostatniej dwójki powrót do gry spodziewany jest w najbliższych tygodniach.
W tej sytuacji klub uznał, że przełożenie meczu z Rakowem pozwoli lepiej przygotować się do decydujących spotkań w europejskich pucharach i uniknąć dodatkowego obciążenia dla już osłabionej kadry.
Komentarze (0)