Pierwszy gol młodego napastnika w tym sezonie
Na początku spotkania obie drużyny miały problemy z kreowaniem groźnych sytuacji. Podania obu drużyn były niedokładne, chociaż można było zauważyć, że gospodarze chcą budować atak pozycyjny, wykorzystując boczne strefy boiska.W 22. minucie to Zawisza stanęła przed szansą na objęcie prowadzenia. Po błędzie Kacpra Wołowca, Patryk Mikita przejął piłkę i ruszył w stronę bramki. Adrian Lis wyszedł z bramki i uderzenie doświadczonego napastnika gości w ostatniej chwili wybił Kacper Wołowiec, naprawiając swój błąd. W 30. minucie rezerwy wyszły na prowadzenie za sprawą Kamila Jakóbczyka. Filip Wilak rozpoczął akcję, podając do Sammy'ego Dudka, który wypuścił Igora Kornobisa na prawym skrzydle. Młody zawodnik wpadł w pole karne i precyzyjnie zagrał piłkę wzdłuż bramki, na którą czekał Kamil Jakóbczyk. Młody napastnik nie miał problemów z wykończeniem akcji i było to jego pierwsze trafienie w tym sezonie.
Niedługo później, bo w 40. minucie, Zawisza odpowiedział. Skórecki podał do Kony, który zdecydował się na strzał zza pola karnego, pokonując bezradnego Adriana Lisa. W 42. minucie Lech miał okazję strzelić drugiego gola – Filip Wilak skorzystał z błędu obrońcy gości i stanął oko w oko z bramkarzem Zawiszy, ale Sobolewski świetnie obronił, odbijając piłkę nogą na rzut rożny. Do przerwy mieliśmy 1:1
Rezerwy mogły wygrać to spotkanie. Prezent w ostatniej minucie zmarnowany
Po przerwie gra lechitów była jeszcze lepsza, niż w pierwszej połowie. Zawodnicy Lecha II Poznań zaczęli dominować na boisku, stwarzając więcej okazji do zdobycia bramki, a drugie trafienie wydawało się kwestią czasu. W pierwszych piętnastu minutach drugiej połowy aktywnie działali zawodnicy ofensywni Kolejorza. W 60. minucie Igor Kornobis świetnie ustawił się do piłki i oddał potężny strzał z woleja, jednak bramkarz Zawiszy, Sobolewski, popisał się fantastyczną interwencją, zatrzymując to uderzenie. Z biegiem czasu Zawisza zaczęła odzyskiwać inicjatywę i miała swoje szanse, głównie po stałych fragmentach gry.Ostatnie dwadzieścia minut spotkania było bardziej zacięte, a goście często przerywali akcje Lecha faulami. Podopieczni trenera Wojtkowiaka byli bliscy zdobycia prowadzenia, ale brakowało im szczęścia w kluczowych momentach. W samej końcówce meczu Filip Warciarek został sfaulowany w polu karnym po dograniu od Kendzi, a sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Maciej Wichtowski, jednak piłka odbiła się od poprzeczki. Tym samym lechici podzielili się punktami i przerwali serię trzech zwycięstw z rzędu.
Lech II Poznań - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:1)
Bramki:
- Lech II Poznań: Jakóbczyk 30.
- Zawisza Bydgoszcz: Kona 40.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.