Rezerwy Lecha Poznań miały rozegrać w weekend spotkanie w ramach 7. kolejki II grupy Betclic 3. Ligi. Domowe starcie z Notecią Czarnków zostało jednak przełożone z powodu przerwy na mecze reprezentacji, a co za tym idzie - na sporą liczbę powołań dla młodych lechitów. Dość powiedzieć, że trener Grzegorz Wojtkowiak nie mógłby skorzystać w spotkaniu z Notecią z usług Kamila Jakóbczyka, Wojciecha Szymczaka, Tymoteusza Gmura, Sammy'ego Dudka, Karola Delikata, Patryka Prajsnara czy Eryka Śledzińskiego.
Druga drużyna Kolejorza zmierzyła się jednak w piątek towarzysko z rezerwami ŁKS-u Łódź, wygrywając 2:0 po trafieniach skrzydłowych - Igora Stankiewicza oraz Filipa Wilaka, który w poprzednim meczu ligowym z Polonią Środa Wielkopolska popisał się zdobyciem klasycznego hat-tricka. Zwycięstwo nad drugą drużyną Łódzkiego Klubu Sportowego w dość wybrakowanym składzie może więc cieszyć - zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że rezerwy Kolejorza mierzyły się z zespołem z trzeciego poziomu rozgrywkowego.
Lech II Poznań znajduje się ostatnimi czasy w naprawdę dobrej formie. Podopieczni Grzegorza Wojtkowiaka wygrali trzy ligowe mecze z rzędu, dzięki czemu znajdują się obecnie na 4. miejscu w tabeli z pięciopunktową stratą do lidera, Zawiszy Bydgoszcz, który w 7. serii gier bezbramkowo zremisował w Swarzędzu z Unią.
Następne spotkanie rezerwy Kolejorza rozegrają w sobotę, 13 września. Lechici zmierzą się wówczas na wyjeździe z Błękitnymi Stargard - zespołem, który w minionych rozgrywkach zagrał w barażach o awans do 2. Ligi. Zaległy mecz z Notecią Czarnków zaplanowano natomiast na środę, 17 września. Starcie to odbędzie się na stadionie we Wronkach.
Komentarze (0)