reklama

Rywale Lecha Poznań zbroją się przed nowym sezonem PKO BP Ekstraklasy. Który zespół najbardziej zagraża Kolejorzowi w obronie tytułu?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Przemysław Szyszka

Rywale Lecha Poznań zbroją się przed nowym sezonem PKO BP Ekstraklasy. Który zespół najbardziej zagraża Kolejorzowi w obronie tytułu? - Zdjęcie główne

W Ekstraklasie trwa wyścig zbrojeń na szczycie. | foto Przemysław Szyszka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaDo rozpoczęcia ligowych zmagań w PKO BP Ekstraklasie pozostał nieco ponad tydzień. Działacze Lecha Poznań przeprowadzili do tej pory dwa transfery wzmacniające pierwszą drużynę. Równocześnie odeszły z niej cztery postacie. Czy to czas, by Kolejorz przystąpił do intensyfikacji swoich działań na rynku przed zbliżającym się sezonem? Jego najwięksi, ligowi rywale nie śpią i poważnie przygotowują się do tego, by zrzucić Lecha z tronu.
reklama

Raków rzuca wyzwanie Lechowi

Wicemistrz kraju z poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy - Raków Częstochowa - nie zamierza iść w półśrodki, walcząc o odzyskanie tytułu. Do tej pory sprowadził sześciu zawodników, wydając na transfery około 4,5 miliona euro. Wykupienie z OH Leuven Jonatana Brauta Brunesa za 2 miliony euro oraz dokooptowanie do niego Jesusa Diaza i Lamine Diaby-Fadigi z trzeciej, najlepszej drużyny PKO BP Ekstraklasy poprzedniego sezonu jasno pokazuje, że Raków solidnie wzmocnił swój atak. To w szczególności ten pierwszy transfer robi spore wrażenie, bowiem kuzyn słynnego Erlinga Haalanda zdobył w ostatnim sezonie 14 goli, co stanowiło szósty najwyższy wynik w PKO BP Ekstraklasie.

reklama

Równocześnie klub z Częstochowy zadbał też o defensywę, sprowadzając do klubu stopera Apostolosa Konstantopoulosa, a także przede wszystkim Oskara Repkę za 700 tys. euro. Forma 26-latka eksplodowała w minionym sezonie i działacze "Medalików" błyskawicznie na to zareagowali. Środkowy pomocnik defensywny, który mierzy aż 190 centymetrów wzrostu, zanotował w minionych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy aż 8 goli i 2 asysty. Dodatkowo omijały go kontuzje w związku z czym grał w pełnym wymiarze czasowym aż w 30 spotkaniach z 33! Raków zyskał zatem bardzo solidne wzmocnienie do środka pola

Równocześnie warto zaznaczyć, że włodarzom "Medalików" w dotychczasowym letnim oknie transferowym udało się zatrzymać większość ważnych postaci. Spośród bardziej wyróżniających się postaci  odszedł tylko Ben Lederman. Przemiany kadrowe nie wywołały jeszcze efektu "wow" w meczach sparingowych w wykonaniu Rakowa. Zespół Marka Papszuna rozegrał do tej pory dwa spotkania: z Termalicą przegrał 1:3, ale z Podbrezovą wygrał 4:1. 

reklama

Widzew stanie się nowym zagrożeniem dla Kolejorza? 

Po tym, gdy nowy właściciel wsparł finansowo Widzew Łódź, możliwości tego klubu na rynku transferowym znacznie się zwiększyły. Wysokie aspiracje na nadchodzący sezon potwierdził transfer Mariusza Fornalczyka, którego można zaliczyć do jednego z największych odkryć poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Skrzydłowy Korony Kielce zachwycał kapitalnym przyspieszeniem i dryblingiem. 22-latek w 30 meczach ligowych strzelił 4 gole i zaliczył 4 asysty. Widzew, podobnie jak Raków, wykorzystał swoją okazję na rynku i przechwycił zdolnego piłkarza w najlepszym dla niego momencie, jeśli chodzi o formę. 

Innym ciekawym ruchem jest zatrudnienie Angela Baeny. Choć Hiszpan występował zaledwie na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce, warto odnotować fakt, że był tam siódmym, najlepszym dogrywającym w poprzednim sezonie. Miał na swoim koncie osiem asyst, a od drugiego miejsca dzieliły go zaledwie trzy, lepiej zagrane piłki. Atak Widzewa Łódź został dodatkowo wzmocniony transferem Sebastiana Bergiera. Podobnie jak Repka, zawodnik ten wyróżniał się w GKS-ie Katowice. Zdobył 9 goli na koniec minionego sezonu PKO BP Ekstraklasy, co dało mu 13. miejsce w ogólnej klasyfikacji strzelców.

reklama

Oprócz wspomnianych zawodników do łodzkiego klubu przyszło jeszcze siedmiu graczy, a koszty jakie z tego powodu poniósł Widzew, portal Transfermarkt szacuje na około 3 miliony euro. Niezmiennie klub ten jest w teorii bliski powrotu do lat swojej wielkiej świetności, a wyprzedanie wszystkich karnetów na mecze domowe w następnym sezonie tylko podkreśla, że kibice mocno wierzą w sukcesu swojego zespołu.

Niewykluczone, że Widzew Łódź stanie się kolejnym przeciwnikiem, który realnie spróbuje zabrać Lechowi Poznań tron. W dotychczasowych sparingach zaprezentował się bardzo dobrze. W czterech meczach odniósł trzy zwycięstwa z bilansem 11:1. Na dodatek pokonał Banik Ostrawę - sparingpartnera Kolejorza, z którym polski zespół przegrał 1:2. 

reklama

Legia i Pogoń wciąż czekają w blokach startowych

Wydawać się mogło, że Legia Warszawa, po tym, gdy jej odwieczny rywal zdobył mistrzostwo Polski, natychmiast rzuci wszystkie siły do tego, by odebrać mu tytuł. Tymczasem przy Łazienkowskiej jest wyjątkowo cicho w kwestii wzmocnień. Do tej pory rywale Lecha ze stolicy pokusili się tylko o sprowadzenie Petara Stojanovica. Były piłkarz Empoli przeniósł się do 15-krotnego mistrza Polski po serii wypożyczeń do Sampdorii i Salernitany, czyli klubów z Serie B. 

Do ruchów wykonanych przez dział sportowy Legii Warszawa w to lato możemy zaliczyć także zatrudnienie nowego trenera - Edwarda Iordanescu. Nie wiadomo jednak, czy były selekcjoner Rumunii, a także szkoleniowiec między innymi CFR Cluj i CSKA Sofia będzie miał komfortowe warunki na zrealizowanie swoich założeń na następny sezon. W mediach mówi się o jego rozczarowaniu pracą działaczy klubu, którzy nie kwapią się do tego, by zasilać szeregi zespołu renomowanymi piłkarzami, a wręcz przeciwnie. Latem zdążyli już stracić Luqinhasa - jednego z najlepszych graczy - oraz Tomasa Pekharta. Nowy trener narzeka na braki w rotacji, a także brak napastnika. Legia sonduje oczywiście możliwości pozyskania jakościowych piłkarzy na wskazane przez Iordanescu 3-4 pozycje, ale o konkretach nie ma aktualnie mowy.

Legia ma za sobą już cztery sparingi, w których odnotowała porażkę z Wisłą Płock 2:3 i remis z Łudogorcem Razrad 2:2. "Wojskowi" pokonali natomiast czeski Jablonec 1:0 i Górnik Łęczna 5:1. Choć trener głośno mówi o potrzebie sprowadzenia napastnika, atak Legii nie szwankuje pod względem liczb.

Zagadką dla fanów Ekstraklasy jest także dyspozycja Pogoni Szczecin, która w tym momencie raczej nie realizuje głośnych transferów. Wyjątkiem może być jedynie to, że do klubu przyszedł Marian Huja. Poza tym trudno zweryfikować, czy decyzje o zatrudnieniu takich graczy jak Musa Juwara, Jose Pozo, czy Mor Ndiaye opłacą się piłkarsko. Suche statystyki raczej nie wskazują na to, by pełnili role game-changerów w ekipie "Portowców". Dobre wrażenie na papierze robi póki co tylko Paul Mukairu, który w poprzednim sezonie odnotował aż 14 asyst w tureckiej, pierwszej lidze w barwach Bolusporu. Miał też 7 goli

Pogoń na ten moment na swoje transfery według portalu Transfermarkt wydała 390 tysięcy euro. W letnim oknie transferowym straciła dotychczas 11 zawodników. Wśród nich znaleźli się między innymi Joao Gamboa, a także Rafał Kurzawa. Szczecinianie radzą sobie jednak dość dobrze w sparingach. Spośród ostatnich trzech spotkań wygrali dwa: 1:0 z GKS-em Katowice i Banikiem Ostrawą aż 3:1. Porażką zakończył się natomiast ich mecz z Arką Gdynia 0:2. 

Jagiellonia w obliczu gruntownych zmian 

Trzecia, najlepsza drużyna minionego sezonu inaczej niż pozostałe zespoły z czołówki PKO BP Ekstraklasy prace w letnim oknie transferowym zaczęła od... gruntownych zmian! Z Jagielloni odszedł najlepszy obrońca poprzedniego sezonu - Mateusz Skrzypczak, a także Enzo Ebosse, który wrócił po wypożyczeniu do Udinese. Oprócz tego duetu trener Adrian Siemieniec nie może już liczyć na usługi Kristoffera Hansena, Jarosława Kubickiego, Joao Moutinho, Darko Czurlinowa oraz Lamine Diaby-Fadigi. To zdecydowanie najboleśniejsze straty klubu ze względu na poziom sportowy.

Jagiellonia nie może jednak narzekać na brak funduszy. Zarobiła na dotychczasowych odejściach milion euro i pozwoliła sobie na siedem transferów przychodzących. Wśród nich znalazł się Bartłomiej Wdowik. Były piłkarz "Jagi" powrócił do klubu w ramach wypożyczenia z SC Bragi. 24-latek w mistrzowskim sezonie dla białostoczan odnotował aż 10 goli i 6 asyst w 34 meczach. Po transferze do Hannoveru 96 w ostatnim sezonie zagrał jednak tylko w 21 meczach i zaliczył dwie asysty. 

Transfer Wdowika to tylko jeden z przykładów procesu odbudowy formacji obronnej Jagiellonii w tym oknie transferowym. Najdroższym zakupem klubu jest aktualnie Bernardo Vital - stoper, występujący dotychczas w Realu Saragossa. 24-letniego Portugalczyka udało się pozyskać za 340 tys. euro. Innym środkowym obrońcą sprowadzonym w tym oknie transferowym do Jagielloni jest japończyk Yuki Kobayashi. Były piłkarz Portimonense i Celticu Glasgow może występować zarówno w roli stopera jak i lewego obrońcy.

Oprócz duetu obrońców do klubu trafił Dimitris Rallis - napastnik Heerenveen, mierzący 190 centymetrów wzrostu. W poprzednim sezonie w 23 meczach strzelił 2 gole i odnotował asystę. Greka wesprze w ataku Louka Prip - skrzydłowy Konyasparu. Pełnił on rolę rezerwowego w swoim poprzednim sezonie, rozgrywając 21 meczów, strzelając gola i dwie asysty. 

"Jaga" rozegrała już dwa sparingi i o ile mecz z Górnikiem Łęczna zakończył się zwycięstwem, o tyle z Widzewem Łódź doszło do pogromu. Rywale drużyny trenera Adriana Siemieńca trafiali do siatki siedem razy, pozwalając Jagielloni na to, by tylko raz zaskoczyła ich bramkarza. 

Kibice Lecha czekają na kolejne transfery

Działacze Lecha Poznań muszą brać pod uwagę ruchy ich rywali w PKO BP Ekstraklasie, jeśli chcą obronić tytuł mistrzowski. Do tej pory Kolejorz pozyskał tylko dwóch graczy: Roberta Gumnego i Mateusza Skrzypczaka. W międzyczasie klub opuścili: Filip Bednarek, Dino Hotić, Maksymilian Pingot czy Maksymilian Dziuba. W dodatku problemy zdrowotne ma Daniel Hakans oraz Radosław Murawski. Nie wiadomo także jaka przyszłość maluje się przed Afonso Sousą. Te wszystkie czynniki nakładają presję na działaczy Lecha Poznań w kontekście ruchów na rynku. Nie wspominając już o zbliżających się meczach eliminacji do Ligi Mistrzów i PKO BP Ekstraklasy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo