Po kontuzji Alego Gholizadeha nie ma już ani śladu. "Jestem przygotowany w stu procentach"
Choć do niedawna Ali Gholizadeh zmagał się z kontuzją mięśnia przywodziciela, po jego problemach zdrowotnych nie ma już ani śladu. Z każdym kolejnym spotkaniem Irańczyk prezentuje się coraz lepiej, przypominając kibicom Lecha Poznań o swoich niewątpliwie wysokich umiejętnościach. W minioną niedzielę zanotował premierowe trafienie w obecnych rozgrywkach, zapewniając mistrzom Polski cenny punkt w wyjazdowym starciu z Cracovią. Jak czuje się 29-latek?
- Moja sytuacja wygląda tak, że po dwóch poważnych kontuzjach czuję się dobrze. Jestem gotowy do gry i chcę pomagać drużynie. Nie wiem jeszcze, ile minut zagram w jutrzejszym spotkaniu - o tym zdecyduje trener. Niezależnie od tego zawsze staram się dawać coś ekstra i swoją grą wspierać zespół. Jestem przygotowany w stu procentach - mówił irański skrzydłowy.
Były piłkarz belgijskiego Royal Charleroi został również zapytany o to, czy zespół odczuwa dodatkową presję spowodowaną wysoką stawką czwartkowego starcia z FSV Mainz. Zapewnił on jednak, że drużyna jest odpowiednio przygotowana do spotkania z niemieckim zespołem.
- Stawka meczu jest wysoka, bo od jego wyniku zależy, czy Lech już w czwartek zapewni sobie awans do 1/16 finału. My jednak, jako piłkarze, nie odczuwamy presji w negatywnym sensie. Wychodzimy na boisko po to, by cieszyć się grą. Zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania i chcemy zdobyć trzy punkty. Mam nadzieję, że nasza motywacja i odpowiedzialność, jaka na nas spoczywa, nie przełożą się na niepotrzebne kartki - takie sytuacje mogą zdarzyć się w każdym meczu, nie tylko z Mainz. Najważniejsze jest to, abyśmy zagrali dobre spotkanie i dali radość kibicom - przekonywał Gholizadeh.
Skrzydłowy Lecha Poznań nie może doczekać się meczu z Mainz. "Czeka nas ciekawe widowisko"
Skrzydłowy Kolejorza zgodził się także z trenerem Nielsem Frederiksenem, że wolny weekend pomiędzy dwoma ostatnimi meczami przed przerwą zimową ułatwił przygotowania zarówno do spotkania z FSV Mainz, jak i wyjazdowej rywalizacji z Sigmą Ołomuniec, która czeka drużynę ze stolicy Wielkopolski w następny czwartek.
- Muszę przyznać, że łatwiej skupić się wyłącznie na rozgrywkach europejskich, nie myśląc w tym momencie o lidze czy Pucharze Polski. Po tym intensywnym okresie możemy skoncentrować się na dwóch meczach w Lidze Konferencji - stwierdził 29-letni Irańczyk.
Ali Gholizadeh w bardzo ciepłym tonie wypowiedział się również o kibicach Kolejorza, zwracając uwagę na niesamowity doping, który niesie się co mecz na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Dodał również, że spodziewa się bardzo widowiska - zarówno na boisku, jak i pod względem atmosfery na trybunach.
- Szczerze mówiąc, gra u siebie przed naszymi kibicami to coś niesamowitego. Zawsze nas wspierają, dlatego jutro zapowiada się wielki mecz. Jak zawsze, bardzo ich potrzebujemy. To może być dobre spotkanie dla obu drużyn również pod względem atmosfery na trybunach. Czeka nas ciekawe widowisko, jeśli chodzi o doznania kibicowskie. Doping tutaj jest niesamowity i niezależnie od wyniku możemy liczyć na wsparcie - zakończył skrzydłowy Lecha Poznań.
Komentarze (0)