Sokół Kleczew straszy Wartę Poznań wysokim zwycięstwem przed derbami. Beniaminek sprawi Zielonym przykrą niespodziankę?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Deska

Sokół Kleczew straszy Wartę Poznań wysokim zwycięstwem przed derbami. Beniaminek sprawi Zielonym przykrą niespodziankę? - Zdjęcie główne

Derbowe starcie będzie testem mentalności dla Warty Poznań. | foto Tomasz Deska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWarta Poznań znajduje się obecnie w dobrym dla siebie momencie sezonu. Klub wrócił na swój stadion i zaczął wygrywać mecze w Betclic 2. lidze. Podopieczni Macieja Tokarczyka odnotowują wzrost formy, ale szkoleniowiec tonuje nastroje przed trudną, derbową rywalizacją z Sokołem Kleczew. Ligowy beniaminek ma po swojej stronie atuty, mogące zaszkodzić Zielonym.
reklama

Szkoleniowiec Warty komplementuje swój zespół

Warta Poznań odnotowała dwa ważne zwycięstwa w ostatnich dwóch kolejkach i tym samym przedłużyła swoją passę meczów bez porażki w tym sezonie. Trener Maciej Tokarczyk jest pewien, że drużyna w tej formie da radę pokonać także Sokół Kleczew. Zespół koncentruje się aktualnie głównie na poprawie najlepiej funkcjonujących elementów po swojej stronie.

reklama

- To będzie siódmy mecz bez porażki i trzeci zwycięski mecz. O przedłużenie naszej passy będzie trudno tak jak przy każdym kolejnym spotkaniu. To nowa historia i musimy zagrać na odpowiednim poziomie. Jesteśmy w trakcie niezłego mikrocyklu treningowego i nic w tej materii się nie zmienia. Teraz chcemy zadbać o nasze dobre nastawienie, detale taktyczne, a następnie przenieść to na boisko. Wtedy będzie już dobrze, ale wszystko zależy od nas. Musimy utrzymywać ten entuzjazm oraz ten sam standard pracy, bo to zawsze jest kluczowe - powiedział Maciej Tokarczyk.  

Jak Sokół Kleczew może zaskoczyć poznaniaków? 

Sokół Kleczew w tym sezonie ma problem z ustabilizowaniem formy. Zazwyczaj regularnie przeplatał remisy porażkami, wygrywając dwa spotkania w lidze. Ostatnie zwycięstwo miało miejsce w starciu przeciwko Chojniczance, której wielkopolanie wbili aż cztery gole. Maciej Tokarczyk dostrzega mocne strony rywali, których Warta musi się wystrzegać.

reklama

- Sokół jest bardzo groźny, jeśli chodzi o moment odbioru piłki, czyli w fazie przejścia z obrony do ataku. Tak strzelają najwięcej bramek i są bardzo dobrzy w tej fazie. Tworzą sobie też liczne okazje do zagrań za linię obrony. Naszym zadaniem jest dbanie o zabezpieczenie ataku i bardzo mocno reagowanie po stracie, żeby blokować ewentualne podania w przód. Poza tym Sokół nieźle broni swojego pola karnego, a więc musimy podziałać według naszego planu jak możemy ich zaskoczyć i wykorzystywać swoje okazje - podkreślał szkoleniowiec

Starciem z Sokołem Kleczew Warta Poznań rozpocznie maraton spotkań, rozgrywając trzy mecze w trakcie sześciu dni. Jedno z nich będzie rangi pucharowej. Maciej Tokarczyk przekonuje jednak, że zespół jest w pełni skoncentrowany wyłącznie na Sokole i wzmacnianiu swoich atutów, by mieć realną szansę na pokonanie beniaminka Betclic 2. ligi. 

reklama

- Sokół wygrał przekonująco i odnotował cztery bramki właśnie po elementach, w których jest bardzo mocny. Mając tę wiedzę musimy wyciągać wnioski i na to uważać. Musimy dobrze zabezpieczać atak i nie popłeniać prostych błędów w kontekście rozegrania piłki. W tym aspekcie jesteśmy coraz lepsi i myślę, że da nam to sytuacje bramkowe i finalne zwycięstwo - mówił Maciej Tokarczyk

Trener Warty Poznań nie popada w huraoptymizm. "Zwycięstwa mają to do siebie, że potrafią uśpić czujność"

Maciej Tokarczyk komplementował w ostatnim czasie formę zespołu, ale jednocześnie nie pozostaje wobec niego bezkrytyczny. Bardzo doceniał siłę charakteru swoich zawodników w trudniejszym okresie, rozwój przy konstruowaniu akcji oraz entuzjazm, lecz drużyna nie może stracić z oczu obranego celu. Niezmiennie jest nim właściwa praca na treningach, zachowanie czujności na boisku i odpowiednie wyciąganie wniosków. Szczególnie przed meczem derbowym.

reklama

- Zwycięstwa mają to do siebie, że potrafią uśpić czujność - nie możemy do tego doprowadzić. Musimy grać każdy kolejny mecz patrząc jakby był najważniejszy. Musimy punktować i działać na takich samych wysokich standardach, a nawet podkręcać te nasze liczby, które robimy. Najważniejsze jest to miejsce, które będziemy mieć na koniec rozgrywek i jak daleko zajdziemy w pucharze. Na obecną ocenę działań jest zdecydowanie za szybko. Na pewno jestem zadowolony z kierunku, w którym podąża mój zespół w tym momencie - powiedział Maciej Tokarczyk.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo