reklama

Sytuacja Warty Poznań wciąż krytyczna. Ryszard Tarasiewicz jest świadomy problemów zespołu. "Nasza gra defensywna nie kończy się na tym, że wracamy na swoją połowę"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Warta Poznań/ Facebook

Sytuacja Warty Poznań wciąż krytyczna. Ryszard Tarasiewicz jest świadomy problemów zespołu. "Nasza gra defensywna nie kończy się na tym, że wracamy na swoją połowę" - Zdjęcie główne

Czy Ryszard Tarasiewicz i Tomasz Wolak poprowadzą Wartę do upragnionego zwycięstwa? | foto Warta Poznań/ Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożnaWarta Poznań wciąż cudem balansuje na granicy utrzymania z 20 oczkami na koncie i nie daje się wyprzedzić pozostałym, trzem rywalom zza pleców. Pozostaje pytanie, jak długo będą testować cierpliwość losu i kiedy powrócą do wygrywania? Fani Zielonych czekają na trzy punkty od 24 listopada, ale czwartkowe wypowiedzi nowego trenera - Ryszarda Tarasiewicza - dają nadzieję na to, że Warta wreszcie wróci na właściwe tory.
reklama

Przerwa reprezentacyjna w przypadku Warty Poznań pojawiła się w idealnym momencie. Nowy trener Ryszard Tarasiewicz wraz ze swoim asystentem Tomaszem Wolakiem zyskali bezcenny czas na lepsze zapoznanie się z drużyną i wdrożenie swojej filozofii. Asystent szkoleniowca jeszcze przed meczem z Polonią zapowiadał, że w okresie przerwy na rozgrywki międzynarodowe nie zostaną rozegrane żadne, oficjalne sparingi, ale mimo to nowemu sztabowi Warty udało się wprowadzić pewne istotne zmiany w zespole. Poprawie uległ zdecydowanie aspekt przygotowania fizycznego, ale i mentalnego. 

- Przede wszystkim skoncentrowaliśmy się na poprawie motorycznej. Zmniejszyliśmy objętość treningów i zwiększyliśmy liczbę zajęć dynamicznych. Uważam, że mogliśmy sobie na to pozwolić, bo nasza wydolność jest na dobrym poziomie. Brakowało nam trochę dynamiki, ale przede wszystkim musimy narzucić większą intensywność przeciwnikom w trakcie meczów. Mamy ku temu predyspozycje. Było też dużo treningów taktycznych. Chcieliśmy pracować ze sztabem w określonych ramach. Koncentrowaliśmy się na grze i ustawieniu naszego zespołu po stracie piłki - podkreślał Ryszard Tarasiewicz

reklama

 Mecz ze Zniczem Pruszków może być niezwykle istotny z punktu widzenia walki o utrzymanie Warty Poznań w tym sezonie. Po meczu z drużyną z województwa mazowieckiego Zieloni zmierzą się z zespołami aspirującymi do awansu do Ekstraklasy, takimi jak Miedź Legnica, Wisła Kraków, Ruch Chorzów, czy Arka Gdynia. Rywalizacja z drużynami z dołu tabeli rozpocznie się dla Warty dopiero w ostatnich meczach sezonu. Dla trenera Ryszarda Tarasiewicza mecz ze Zniczem Pruszków ma zatem niemałe znaczenie. 

- Nie można powiedzieć, że ten mecz to kolejne z wielu wyzwań. Wiemy, że potem mamy ciężki terminarz i gramy z zespołami, które są lepsze od Znicza. Jestem jednak przekonany, że jeśli będziemy realizować to co sobie przećwiczyliśmy w trakcie przerwy reprezentacyjnej, będzie to dobrze funkcjonować nie tylko w najbliższym meczu ze Zniczem, ale też i w kolejnych - zaznaczał szkoleniowiec.

reklama

Trener Zielonych ma jednak świadomość, że przeciwnik postawi jego drużynie trudne warunki. Znicz Pruszków zajmuje ósme miejsce w lidze i prawie podwaja zdobycze bramkowe Warty Poznań. Z tego powodu forma defensywy Zielonych będzie niezwykle istotna w starciu z tak dobrze dysponownym atakiem rywali. Trener Tarasiewicz musi koniecznie znaleźć remedium na te problemy, by móc chociaż w najgorszym przypadku bezbramkowo zremisować z zespołem Znicza.

- My, podobnie jak część innych drużyn, mamy jeden problem. Po prostu musimy zdać sobie sprawę, że nasza gra defensywna nie kończy się na tym, że wracamy na swoją połowę i jesteśmy w przewadze. Musimy być bardziej skoncentrowani na tym, gdzie zawodnicy rywala wychodzą na wolne pole i być na to przygotowani. Musimy uświadomić sobie, że gra defensywna kończy się dla nas, gdy jesteśmy w posiadaniu piłki - informował szkoleniowiec Warty. 

reklama

Warta Poznań ma jednak powody do zadowolenia przed starciem w 24. kolejce 1. ligi. Kadra zespołu wciąż jest kompletna, a dodatkowo trener Tarasiewicz znalazł pewne punkty w swoim zespole, na których można oprzeć stabilność projektu.

- Każdy zespół ma swój potencjał. Kwestią jest jednak to, żeby adekwatnie wykorzystać predyspozycje piłkarskie zawodników dla dobra zespołu. Liczy się właśnie kolektyw i naszym przesłaniem, jako sztabu jest to, żeby zespół robił postępy i dobrze punktował. Mamy ku temu predyspozycje, ale musimy pamiętać, by respektować i realizować to, co przekazuję zespołowi, bo innej drogi nie ma - mówił Ryszard Tarasiewicz.

Mecz rozpocznie się w piątek 28 marca o godzinie 18:00 na stadionie MZOS Zniczu. Zwycięstwo pozwoli Warcie dalej utrzymywać się nad strefą spadkową, natomiast ewentualna strata punktów przy zwycięstwie Odry Opole sprawi, że Zieloni znajdą się w czerwonej strefie. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo